Bardzo udane Święto Niecałej!

2015-09-12 08:09:00 sk

„Lalki i zabawy uliczne” były mottem przewodnim obchodzonego po raz trzeci z rzędu Święta Ulicy Niecałej. Społeczny komitet przygotował mnóstwo atrakcji, zaś udział w tym kulturalno-artystycznym przedsięwzięciu wzięła rekordowa liczba wystawców i odwiedzających.

W tym roku Święto ulicy Niecałej przypominało o istnieniu w tym miejscu Fabryki Lalek i Zabawek Adama Szrajera. W latach największej świetności przypadającej na okres międzywojenny, przedsiębiorstwo należało do największych w Kaliszu. Zakład zatrudniał prawie 300 pracowników i eksportował swoje wyroby do najbogatszych krajów europejskich i obu Ameryk. Wiele zabawek wyprodukowanych w ówczesnej fabryce nadal znajduje się w prywatnych domach, dlatego ponad 100 lalek z tamtych czasów można było podziwiać wczoraj na wystawie w restauracji Komoda. Organizatorzy Święta postanowili uczcić miejsce historycznej fabryki i ufundowali pamiątkową tablicę, którą odsłonili potomkowie jej ostatniego dyrektora.

Oficjalne otwarcie obchodów Święta tej historycznej uliczki poprzedziło prawosławne nabożeństwo w kaliskiej cerkwi, która później została udostępniona dla zwiedzających. Następnie rozpoczęły się występy artystyczne na trzech scenach, rozlokowanych w dwóch miejscach na Niecałej i przed fontanną. Prezentowali się na nich młodsi i starsi adepci sztuki wokalnej i instrumentalnej. Tańczyły grupy taneczne oraz wystawiano krótkie przedstawienia. Wzdłuż ulicy rozlokowały się stoiska, na których pokazywano i sprzedawano prawie wszystko – od wyrobów rękodzieła artystycznego, przez starocie, tatuaże, na drukarce 3-D kończąc. Dla dzieci przygotowano zaułek dawnych gier podwórkowych, do zabawy w które zachęcała grupa „Uciechowo”.

Jedną z ciekawszych atrakcji była wizyta kilku królewskich, ekskluzywnych pojazdów Rolls Royce oraz Bentley, które eksponowały się przed fontanną. Właściciel jednego z nich przyjechał na kaliską imprezę specjalnie z Opola. Odwiedzających, którzy mieli najciekawiej wystylizowany ubiór, właściciele pojazdów zapraszali na przejażdżkę zabytkowym oldsmobilem.

Trzeba przyznać, że kaliszanom, a zwłaszcza kaliszankom nie brakowało fantazji i wiele z nich przechadzało się po starej ulicy w długich sukniach i eleganckich kapeluszach. W te ostatnie można było się zaopatrzyć u doskonałej modystki i stylistki – Lary z firmy Stella, która znakomicie dobierała nakrycia głowy do stroju i fizis spacerujących.

Interesującym punktem programu był pokaz starych filmów dokumentalnych, które o Kaliszu nakręciła w ubiegłym wieku Telewizja Polska. 7 projekcji, które zorganizowano w Klubie Komoda, pokazujących Kalisz w ujęciu historycznym i z czasów PRL-u, obejrzały komplety widzów. Filmy udostępnił Tomasz Chlebba – jeden ze współorganizatorów Święta.

Przez cały dzień do późnych godzin nocnych czynna była uliczna Cafe Bodo, w której przy akompaniamencie zabytkowego fortepianu Schimmela można było uraczyć się kawą lub smacznym deserem. W tejże kawiarence toczyła się druga odsłona imprezy pod nazwą: “Wieczór w Cafe Bodo”. Na scenie wystąpiło znakomite Trio Jazzowe Witolda Janiaka, poza tym Maciej Klociński przy akompaniamencie Tomasza Ratajczaka, Karolina Stankiewicz, Anastazja Simińska, wokaliści ze Studia Piano Song, Romuald Szałek z akompaniatorem Fryderykiem Stankiewiczem i wielu innych wykonawców.

Po Niecałej krążył też znany rikszarz Bolo, zaś wystylizowany goniec sprzedawał wydaną okazjonalnie Gazetę z Kalisza, w której oprócz programu obchodów Święta Ulicy znalazły się artykuły o historii Kalisza i o Fabryce Lalek Szrajera. Wystawę ciekawych wydawnictw związanych z Kaliszem przygotowała również Miejska Biblioteka Publiczna im. A. Asnyka.

O godzinie 21.00, na elewacji domu zamieszkałego niegdyś przez Adama Szrajera rozpoczęła się projekcja multimedialna “Ekspresje. Tożsamości.”, nawiązująca do wielokulturowej historii Kalisza i złożonej tożsamości przestrzeni miejskiej. Projekcję przygotował Dariusz Fodczuk i uczestnicy jego warsztatów “Płynna tożsamość”, prowadzonych przez artystę we współpracy z Galerią im. J. Tarasina.

Przygotowana przez Społeczny Komitet Organizacyjny pod kierunkiem właścicieli restauracji Komoda – Państwa Suszyńskich, szeroka oferta artystyczno-kulturalna była efektem bezinteresownego zaangażowania i pomocy wielu osób i instytucji: m. in. Miejskiej Biblioteki Publicznej im. A. Asnyka, Państwowej Szkoły Muzycznej, Młodzieżowego Domu Kultury, Centrum Kultury i Sztuki, Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego, Liceum Plastycznego, kaliskich aktorów, Sieraszewski Dance Studio, Technikum Gastronomicznego, Studia Piosenki Piano Song, grupy zabawowej Uciechowo i wielu twórczych ludzi dobrej woli. Wsparcia udzielili również słuchacze UTW Calisia, mieszkańcy DPS i Fundacja Z Godnością, a swój akces dołączyli m. in. uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej, kaliskie przedszkolaki i uczniowie szkół.

Sądząc po frekwencji (przez ulicę Niecałą przetoczyły się tysiące odwiedzających, nie tylko z Kalisza), wszystkie propozycje i atrakcje przygotowane przez organizatorów spotkały się z zainteresowaniem w myśl zasady: „ dla każdego – coś miłego”. Pomysł przywołania po raz trzeci dawnego ducha historycznej świetności tej kameralnej uliczki przypadł do gustu kaliszanom, a przyjezdnych zdumiewał pomysłowością całego przedsięwzięcia. Dodatkowym atutem była piękna, słoneczna pogoda, która zachęcała do spacerów w tej okolicy.

W tym roku udało się wyremontować nawierzchnię całej ulicy, być może w następnym zobaczymy odnowione elewacje zabytkowych kamienic. Z pewnością organizowane z coraz większym rozmachem obchody Święta Ulicy Niecałej wpisały się na stałe w kalendarz najciekawszych kaliskich imprez.

Zdjęcia: Adam Stelmaszak, sk

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować