Bartek złożył wniosek o swój wymarzony plac zabaw

Bartek Powązka z myślą o swoich marzeniach, jak również o innych osobach z niepełnosprawnością, osobiście stawił się w recepcji kaliskiego ratusza, by złożyć wniosek do BO. Wjechał tylnym wejściem, przystosowanym dla ludzi poruszających się na wózku, ale na 1 piętro nie mógł już się dostać. W takiej sytuacji urzędnik ratusza schodzi na dół do interesanta.

- W ostatni dzień składamy wniosek do Budżetu Obywatelskiego pod tytułem „Dzieci na wózkach też lubią się bawić”, czyli budowa placu zabaw dostosowanego do potrzeb dzieci niepełnosprawnych ruchowo, poruszających się na wózkach. W Kaliszu nie ma żadnego miejsca, gdzie osoby poruszające się na wózkach mogą wyjść na plac zabaw albo spędzić czas z kolegami. To jest nie do pomyślenia, że w stutysięcznym mieście nie ma ani jednej huśtawki czy karuzeli dostosowanej do osób niepełnosprawnych i jest pewien rodzaj dyskryminacji – mówi Barbara Oliwiecka, partia .Nowoczesna. Rok temu składaliśmy podobny wniosek, ale został wybrany inny projekt, tańszy – dodaje.

Nowy plac zabaw miałby powstać na Polach Marsowych, czyli w lokalizacji z komfortowym dojazdem, w której mieszka wiele młodych kaliszan z niepełnosprawnością. W projekcie pojawią się huśtawki przystosowane do wózków, na których dziecko może się samo bujać lub być bujane przez osobę trzecią. Znajdzie się również zestaw zabawowy z kolejką, który może być na każdym palcu zabaw – zamiast zjeżdżalni montuje się specjalny ślizg, na który można przesiąść się z wózka i jeździć.

W projekcie mogą pojawić się różne gry i zabawy edukacyjne jak choćby stoliki do szachów. Ważnym elementem placu zabaw będzie karuzela integracyjna, na której mogłyby bawić się wszystkie dzieci. Nie zabraknie też piaskownicy, która ma posiadać podjazd dla dzieci na wózkach, tablicy do rysowania kredą, koszy do gry w koszykówkę oraz instrumentów muzycznych. Maksymalna wartość projektu może wynieść 510 tys. zł.