Beniaminek okazał się lepszy w starciu z Piotrkowianinem

To już trzeci triumf Energi MKS Kalisz w tym roku. Dobra passa nie opuszcza drużyny-po wspaniałej wygranej z Zagłębiem Lubin przyszedł czas na Piotrkowianina. Choć podopieczni Pawła Ruska do przerwy przegrywali 12:13, to spotkanie zakończyło się wynikiem 25:22. Decydującą piłkę rzucił Michał Bałwas doprowadzając do wyniku 25:21, tym samym MKS zyskał decydującą przewagę.

- To był trudny mecz. Męczyliśmy się w ataku pozycyjnym w pierwszej połowie, przeciwnik to wykorzystywał. Piotrków grał przez pierwszą linię, w pierwszej połowie straciliśmy dużo bramek z pozycji obrotowego i skrzydłowych. Mecz był wyrównany, w końcówce na pięć akcji w obronie poszła tylko jedna kontra. Uspokoiliśmy się i zagraliśmy w ataku pozycyjnym, wykorzystaliśmy czas z korzyścią. Cieszymy się bardzo z czterech punktów, mamy bardzo dobre miejsce w tabeli, będziemy starali się go bronić. – mówi trener Paweł Rusek.

Kibice Energi MKS Kalisz jak zwykle byli niezawodni. Wspaniały doping w hali wypełnionej po brzegi dał niezłą dawkę energii drużynie.-Wszyscy wiemy jak gra się na tej hali, doping był rewelacyjny. Nigdy mi się tutaj nie zdarzyło, żeby doping był taki, jak dzisiaj. Było wyjątkowo głośno, popchnęło nas to do zwycięstwa!-powiedział bramkarz Energi MKS, Łukasz Zakreta