Cenny sparing MKS-u. Postraszyli „miedziowych”.

Ekipa z Lubina była dla kaliszan bez wątpienia wymagającym sparingpartnerem. W końcu to czołowa drużyna w kraju. W ostatnich meczach kontrolnych okresu przygotowawczego Zagłębie pokonało takich ekstraklasowiczów jak Pogoń Szczecin, Gwardia Opole i Chrobry Głogów. Mimo to podopieczni Pawła Ruska podeszli do sobotniej konfrontacji bez kompleksów, a „miedziowi” dowodzeni przez Bartłomieja Jaszkę, jeszcze w ubiegłym sezonie szkoleniowca MKS-u, musieli się nieźle nagimnastykować, by zakończyć spotkanie korzystnym dla siebie wynikiem.

Do 13.minuty to kaliszanie byli górą, dając się we znaki zwłaszcza agresywną i skuteczną grą w obronie. Dopiero przy stanie 3:5 gospodarze zakasali rękawy i rzucając pięć bramek z rzędu wyszli na prowadzenie. Przez kolejny kwadrans mecz miał bardzo wyrównany przebieg, raz jedna raz druga ekipa dokładała kolejne gole. Schodząc na przerwę podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera prowadzili zaledwie jedną bramką (15:14).

Także po powrocie na parkiet kaliszanie starali się trzymać do rywali bezpieczny dystans. Ci jednak, z pomocą grającego trenera, którego pojawienie się na boisku jak zwykle zrobiło różnicę, zdołali wypracować kilkubramkową przewagę i utrzymali ją już do końca. W efekcie Zagłębie wygrało 28:25, ale kaliski MKS na pewno nie ma powodu do zmartwień. Na tle wymagającego rywala zespół spisał się zupełnie przyzwoicie, udowadniając, że w Superlidze tanio skóry nie sprzeda, a warto dodać, że obie ekipy spotkają się już w drugiej kolejce – 9 września.

Kolejny sparing MKS zagra w najbliższą środę w Wągrowcu, gdzie spotka się z miejscową Nielbą.

MKS Zagłębie Lubin – MKS Kalisz 28:25 (15:14)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Moryto 6, Stankiewicz 5, Szymyślik 3, Czuwara 3, Jaszka 2, Przysiek 2, Kużdeba 2, Pawlczyk 2, Mrozowicz 2, Mollino 1, Pietruszko, Bondzior.
MKS: Jarosz, Tatar, Zakreta – Grozdek 9, Kniaziew 4, Adamczak 3, Czerwiński 2, Drej 2, Galewski 2, Klopsteg 1, Krystkij 1, Misiejuk 1, Bałwas, Kobusiński, Kwiatkowski.