Chłoptasie i modernizm

2015-10-06 08:19:00 Maciek Błachowicz

Budynek przystani letniej KTW powstał w 1912 roku wg projektu Aleksandra Hermanna ale obecną postać zyskał w latach 1959 – 63. Obiekt był ciekawym przykładem architektury modernistycznej z cechami stylu okrętowego. Był, bo niestety cechy te, ku oczywistemu oburzeniu miłośników modernizmu, częściowo utracił. Lech Burchard, prezes Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego, przyznaje, że nagłym zamieszaniem wokół remontu budynku KTW jest zaskoczony i uważa je za bezzasadne – „Mamy wszystkie wymagane zgody, więc nie robimy tego jak jakieś chłoptasie” Czyżby?

fot. Przystań po 1963 r. (autor nieznany)
fot. Przystań po 1963 r. (autor nieznany)

Niszczenie architektury modernistycznej ma zawsze ten sam scenariusz – pod pozorem ratowania starego budynku usuwa się wszystko co “zbędne” a ściany obkłada styropianem. Nie ważny jest efekt końcowy, ważne, że tanio. Taniej, taniej i jeszcze raz taniej. Na zakończenie obiekt zmienia się w wątpliwej urody pudło za to wygląda jak “nowy”. Ale odezwij się przeciw ty “wredny” wrogu prywatnej własności! Wszelką krytykę takiej “renowacji” uznaje się za skrajną nieżyczliwość. Zresztą przerabialiśmy to już w sprawie przebudowy kaliskiego NOT-u i parkingu na tyłach teatru. Byleby taniej… może być brzydko choć oficjalnie dbamy o estetykę i “kochamy Kalisz” Zestawmy wypowiedzi pana prezesa z wypowiedziami pracowników Urzędy Ochrony Zabytków Delegatura w Kaliszu. Co powiedzą one o podejściu do ustawowego obowiązku opieki nad zabytkami przez ich właścicieli? Czy obowiązki te są traktowane poważnie?

Lech Burchard: „Uzgodnienia w tej sprawie były prowadzone z panią konserwator”

Mateusz Halak inspektor ds. zabytków: „Prace powinny być uzgodnione z konserwatorem, a nie były"

Beata Matusiak kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Zabytków: „inwestor prowadzi remont na własną rękę, bez stosownego pozwolenia od służb konserwatorskich”

Następnego dnia po tych wypowiedziach do delegatury błyskawicznie zostaje dostarczony projekt – mimo braku uzgodnienia z konserwatorem roboty prowadzone są nadal.

Lech Burchard: “Zostanie zachowany historyczny wygląd budynku z detalami, a więc także z barierkami, które powrócą na swoje miejsce”

Mateusz Halak pytany czy przedstawiony projekt zakłada powrót barierek: “W projekcie nie przewidziano powrotu usuniętej barierki”

Lech Burchard: “Budynek nie jest zabytkiem”

Mateusz Halak: “Obiekt znajduje się na terenie wpisanym do rejestru zabytków. Sam budynek jest wpisany w tzw. do gminnej ewidencji zabytków ale do rejestru zabytków nie”

Komentarz autora (M.B.): Pan prezes mówiąc, że przystań nie jest zabytkiem ma na myśli zapewne to, że przystań nie jest wpisana do rejestru zabytków. Myli się jednak. Wpis nie jest konieczny aby uważać obiekt za zabytkowy gdyż rejestr jest jedynie formą ochrony zabytku. Wpis do gminnej ewidencji jest znów wystarczającą przesłanką aby z punktu widzenia prawa uważać go za zabytkowy i chronić.

I to by było na tyle. Decyzja o ostatecznym losie tej sprawy pozostaje w rękach konserwatora zabytków. Czy skorzysta on ze swoich uprawnień?

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować