Ciężki bój z Opolem. Tylko punkt dla siatkarek Calisii

2017-01-15 18:40:00 Karina Zachara

Walczyły długo i ambitnie, ale zmuszone były uznać wyższość rywalek. W zakończonym tie – breakiem meczu z AZS-em Politechniki Opolskiej siatkarki MKS Calisia Kalisz uległy przyjezdnym 2:3.

fot. Karina Zachara
fot. Karina Zachara

Po trzech z rzędu przegranych spotkaniach kaliszanki bardzo liczyły na przełamanie, ale też wychodziły na parkiet ze świadomością, że zadanie do łatwych należeć nie będzie. Nie było nim już w pierwszej rundzie, gdy mecz w Opolu – także pięciosetowy – wygrały o włos. Tym razem rywalki już nie odpuściły i po bardzo zaciętym spotkaniu, to one były górą w jego decydującej, ostatniej odsłonie.

Cały sobotni mecz był bardzo wyrównany, co też znalazło odzwierciedlenie w wynikach poszczególnych setów. Zarówno jedna, jak i druga ekipa miała swoje wzloty i upadki. Serie bardzo udanych akcji przeplatały momenty przestojów i błędy, skrzętnie wykorzystywane przez przeciwnika, a szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. W trwający ponad dwie i pół godziny pojedynek zawodniczki obu zespołów włożyły mnóstwo wysiłku i serca. Tyle, tak długich i efektownych wymian, kibicom rzadko jest dane oglądać, tak więc co do samego widowiska narzekać nie powinni. Tyle, że ci kaliscy – podobnie jak i sam zespół – liczyli na nieco inny efekt końcowy, niestety to przyjezdni opuszczali Arenę w lepszych humorach. Dwa punkty do ligowego dorobku dopisały tym razem „Akademiczki” z Opola, kaliszanki musiały zadowolić się tylko jednym.

- Zostawiliśmy na boisku bardzo dużo serca i potu. Cieszymy się, że mamy ten punkt, choć mieliśmy nadzieję, że będzie odwrotnie. Niestety przeciwnik postawił bardzo twarde warunki gry. Mimo wszystko uważam, że to był dobry mecz, ciężko przepracowaliśmy miniony tydzień przygotowując się do niego, a wygrał po prostu ten, kto popełnił o kilka błędów mniej. Pozostaje nam dalej spokojnie pracować i przygotować się do kolejnego meczu w Wieliczce – mówił tuż po sobotnim spotkaniu Daniel Przybylski, trener Calisii.

Mimo wygranej siatkarki z Opola nie przeskoczyły kaliszanek w ligowej tabeli, ale niestety nasze zawodniczki spadły o jedno oczko niżej i zajmują obecnie ósmą lokatę. Stało się tak dlatego, że plasujące się tuż za nimi, ze stratą zaledwie punktu, zawodniczki Sokołowa Nike Węgrów zgarnęły w sobotę pełną pulę pokonując NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki. Patrząc zatem z perspektywy udziału w fazie play-off, w której zagra osiem najlepszych zespołów, sytuacja kaliskiej ekipy mocno się skomplikowała.

Tekst i zdjęcia: Karina Zachara

MKS Calisia Kalisz – AZS KU Politechniki Opolskie 2:3 (21:25, 25:21, 18:25, 25:17, 10:15)

MKS Calisia: Grzanka, Łysiak, Drewniak, Łukasiewicz, Grobys, Vlk oraz Kuehn-Jarek (l), Głowiak, Andrzejczak, Karpińska, Łysiak, Pytlarz.

Zobacz transmisję wideo z meczu siatkarek MKS Calisii z drużyną z Opola: tutaj

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować