Co wykazał audyt w wydziale budownictwa?

Jest to audyt przeprowadzony po raz pierwszy, od kilkunastu lat w tym wydziale. Przez trzy poprzednie kadencje ani razu nie zrobiono audytu w Wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Architektury, co daje do myślenia – powiedział prezydent Grzegorz Sapiński. Raz była przeprowadzona kontrola, ale dotyczyła ona tylko i wyłącznie kwestii pozwoleń na budowę. Nigdy nie były sprawdzane kwestie planistyczne, a oprócz tego, raz na każdą kadencję prezydent jest zobowiązany przedstawić radnym ocenę kwestii planistycznych i studium uwarunkowania jak ta sytuacja wygląda. Okazuje się, że taka ocena była przedstawiona raz w 2004 roku po raz ostatni. Zatem chciałbym, aby Ci wszyscy, którzy mają czelność i odwagę powiedzieć że my powinniśmy wykonać takie działania, żeby wrócić do tego, co robili poprzednicy, na drugi raz zastanowili się zanim coś powiedzą przed kamerą bądź do mikrofonu.

Właśnie sporządzony audyt nie jest tajny i wkrótce pojawi się na stronie kalisz.pl.

Jest to podsumowanie 11 miesięcy 2014 roku i 11 miesięcy 2015 roku – powiedział wiceprezydent Piotr Kościelny.

W ciągu 11 miesięcy 2014 roku wydział Budownictwa, Urbanistyki i Architektury wydał 509 pozytywnych decyzji pozwoleń na budowę. W tym samym okresie 2015 roku wydano 475 pozytywnych decyzji (w tym 35 zgłoszeń, co ma związek z tym, że w czerwcu 2015 roku zmieniły się ustawy w prawie budowlanym i w konsekwencji część obiektów nie wymagających pozwolenia na budowę otrzymywało pozytywne decyzje na podstawie zgłoszeń).

Procentowe zestawienie pozytywnych decyzji w obu przypadkach sięga około 95% – podkreśla wiceprezydent.

Jak poinformowali obecnie rządzący, wyrywkowo przeprowadzony audyt wykazał 20 stwierdzonych poważnych nieprawidłowości. Poprzednie władze miasta nie wywiązywały się z obowiązków, które nakłada ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nie przedstawiano Radzie Miejskiej odpowiednich dokumentów i analiz, a to jest ustawowym obowiązkiem – wyjaśnia Kościelny.

Z przeprowadzonego audytu wynika, że w latach 2004-2014 nastąpił całkowity brak kontroli władz miasta nad planami miejscowymi. Większość dokumentów w latach ubiegłych była podpisywana przez wiceprezydenta Sztanderę, cześć dokumentów nie ma dat, mamy wątpliwości czy te dokumenty istniały kiedy procedowano nad poszczególnymi planami miejscowymi – mówi Kościelny. Będą to sprawdzać odpowiednie służby, czy kwestia planów miejscowych, tak jak wskazują ustalenia audytu były wywoływane tylko na wniosek jednego inwestora, nie konsultowano tego w żaden sposób społecznie ani z radami osiedli, a jeśli już takie wnioski, nawet z wydziałów merytorycznych kaliskiego ratusza trafiały nie były w żaden sposób uwzględniane. To co uzyskaliśmy z dokumentów “audytowych” jest porażające – mówił wiceprezydent. Radni menadżerowie albo udają, że o tym nie wiedzieli i nie brali w tym udziału albo nierozważnie ogłosili pewne swoje tezy, wskazując jak wyczytałem w internecie z ich wypowiedzi na doskonale funkcjonujący wydział w latach poprzednich – dodaje.

Chodzi o konferencję prasową podczas której radni Platformy obywatelskiej zarzucili Piotrowi Kościelnemu “nieradzenie sobie z Wydziałem Budownictwa, Urbanistyki i Architektury i wprowadzenie głębokiego paraliżu na poziomie decyzyjnym w zakresie budownictwa i rozwoju tego miasta”.

Informacje, że w wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Architektury przewlekane są postępowania, że inwestorzy na uzyskanie pozwoleń czekają w nieskończoność są kłamliwe – mówi wiceprezydent Piotr Kościelny. Wiceprezydent zapewnił, że wydział pracuje na bieżąco i wnioski rozpatrywane są w terminie. Próbą uporządkowania spraw w Wydziale Budownictwa nacisnęliśmy na odcisk określonej grupie osób – powiedział Kościelny.

W naszym mieście próbuje się zrobić taką narrację, że źle się teraz dzieje w wydziale budownictwa, a wcześniej było dobrze. Są nawet tacy odważni ludzie, którzy twierdzą, że dobrze by było takie działania wykonać, żebyśmy wrócili do stanu jaki był w poprzedniej kadencji i wcześniej – powiedział prezydent Grzegorz Sapiński.

Studium, które zostało przyjęte w 2009 roku przewidywało aż 17 terenów pod obiekty handlowe na terenie Kalisza. Mówimy o obiektach handlowych, wielkopowierzchniowych, czyli tych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tysięcy m2. Poprzednie władze miasta chciały żebyśmy w ciągu tych kilku lat stali się miastem hipermarketów, co częściowo nastąpiło – powiedział Kościelny.

Całe miasto miało być zajęte hipermarketami i w większości to indywidualne wnioski inwestora skutkowały ujęciem tych terenów w studium.

Dzięki decyzjom mieszkańców o zmianie władzy zabrakło kilka tygodni, aby powstał w Kaliszu największy wielkopowierzchniowy obiekt. Wszystko dopięte niemal na ostatni guzik, ale mieszkańcy zdecydowali inaczej. Będziemy robili wszystko, żeby kolejne hipermarkety w naszym mieście nie powstały – powiedział wiceprezydent.

Chodzi o market przy Al. gen. Sikorskiego. Według projektu miał tam powstać obiekt o powierzchni zabudowy prawie 40 tysięcy m2, a cała lokalizacja obejmowała łącznie działki o powierzchni prawie 9 ha.

Nie ma tygodnia, żeby nie zgłaszali się od nas oburzeni mieszkańcy osiedla Chmielnik, którzy widzą w nas jedyną deskę ratunku i proszą, żebyśmy się temu hipermarketowemu Kaliszowi przeciwstawili – mówi Kościelny. Pod tych 17 lokalizacji wpisane są działki biznesmenów, architektów kaliskich. My nie mamy wątpliwości skąd ten atak na władze miasta, na moją osobę, czy wydział budownictwa, ale my tę wojnę wygramy – zapowiada wiceprezydent.

Od 1 stycznia, na parterze w gmachu ratusza ma ruszyć Biuro Obsługi Interesantów w zakresie pomocy wydziałowi budownictwa. Tam będą przyjmowane zgłoszenia, wnioski i zapytania.