Czy Kalisz będzie miał obwodnicę? Może za 5 lat...

2017-03-17 09:40:00 red

Nasze miasto starało się o dofinansowanie na budowę obwodnicy od Castoramy do ulicy Poznańskiej. Jednak na opublikowanej liście Centrum Unijnych Projektów Transportowych ze stycznia 2017 r. nie było Kalisza. Powodem miały być czynniki formalno-prawne, niezależne od wnioskodawcy. Z tego powodu nie było możliwe uzyskanie takiej ilości punktów, która pozwoliłaby znaleźć się na liście rankingowej. – Kalisz przez najbliższe osiem lat może nie mieć pełnej obwodnicy. Potrafię to zrozumieć, choć się z tym nie zgadzam – mówi prezydent Grzegorz Sapiński.

Kalisz jest miastem stutysięcznym i przebiegają przez niego dwie drogi krajowe nr 25 i 12, a mimo to nie posiada obwodnicy z prawdziwego zdarzenia. Przejazdy ciężarówek przez miasto powodują korki oraz (w coraz większym stopniu) wpływają na środowisko miasta, poprzez podniesiony poziom toksycznych pyłów PM10 i PM2,5.

W styczniu br. Kalisz nie otrzymał dofinansowania na budowę obwodnicy w ciągu od Castoramy do ulicy Poznańskiej, która mogłaby w znaczny sposób rozładować ruch w mieście. Sprawą zajął się kaliski poseł Jan Mosiński, który złożył zapytanie do Ministra Infrastruktury i Budownictwa

- Nierozwiązanym od wielu lat problemem jest brak w Kaliszu dobrych dróg, a zwłaszcza obwodnicy z prawdziwego zdarzenia. Miasto bezskutecznie stara się o nią od lat. Problem jest tym poważniejszy, że w Kaliszu przecinają się drogi krajowe nr 12 i 25. Tylko przez odcinek DK12 Kalisz – Opatówek (miejscowość w praktyce granicząca z miastem) bezpośrednio przejeżdża codziennie około 17 tysięcy pojazdów silnikowych (dane GDDKiA na 2015 rok), zmierzających w różne strony kraju. To one w dużej mierze odpowiedzialne są za zanieczyszczone powietrze, hałas, czy wreszcie zniszczone drogi, które trzeba regularnie naprawiać, odnawiać i modernizować – czytamy w zapytaniu skierowanym do Ministra Infrastruktury i Budownictwa. – Kończąc, pragnę zapytać czy budowa obwodnicy dla miasta Kalisza planowana jest w najbliższej perspektywie finansowej? – czytamy w podsumowaniu.

W odpowiedzi resort infrastruktury i budownictwa informuje, iż pragnie zapewnić sprawne połączenia pomiędzy ważnymi ośrodkami gospodarczymi kraju, lecz wszystkie regiony w tym względzie traktuje jednakowo.

- Odzwierciedleniem powyższego jest realizacja zadań ujętych w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Program, co do zasady określa krajowe priorytety inwestycyjne, strategiczne dla właściwego funkcjonowania transportu drogowego w skali całej Polski. Jednak w obecnej perspektywie Programu budowa obwodnicy Kalisza nie została ujęta – czytamy w odpowiedzi Jerzego Szmita, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa na pytanie posła PiS Jana Mosińskiego.

„Oni temu winni, oni temu winni…”

Jak zawsze w takiej sytuacji szukamy winnych… – Nie jest tajemnicą, że za rządów PO-PSL Kalisz był spychany na margines, by nie rzec na peryferie Wielkopolski. Podobną politykę prowadziło i prowadzi wobec Kalisza Województwo Wielkopolskie, czyli Sejmik – mówi poseł PiS Jan Mosiński. – Potwierdzeniem tego jest brak zapisów o m.in. budowie obwodnicy Kalisza w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Przypomnę, że jest to program autorstwa PO i PSL, a więc posłów Witczaka, Możdżanowskiej, Rackiego, Sitarza itd. Nasze starania idą w kierunku wpisania tej inwestycji w kolejną perspektywę finansową. Musimy nadrabiać to, co przez osiem lat “nic nie robienia” było udziałem koalicji PO-PSL. Chyba, że znajdą się inne możliwości, o których na chwilę obecną nie chcę mówić – dodaje Mosiński.

Podobną retorykę podejmuje prezydent Grzegorz Sapiński. – Trudno spodziewać się tego, że obwodnica powstanie w ciągu dwóch, czy trzech lat. Bardzo prawdopodobne, że gdyby władze miasta podjęły odpowiednie działania w 2005 roku, ta obwodnica już by istniała. W 2005 roku władze województwa wielkopolskiego pytały ówczesnego Prezydenta Kalisza, w jaki sposób zamierza rozwiązać sprawę dróg dla miasta. Wtedy zdecydowano, że drogi numer 25 i 12 będą prowadziły przez miasto. Tak jest po dziś dzień – mówi prezydent.

Obecna opozycja też nie ma sobie nic do zarzucenia – Przez ostatnie 6 lat przeprowadzono procedurę przygotowawczą i projektową budowy północnej obwodnicy. Końcówkę tego procesu przejął prezydent Sapiński, który napisał słaby wniosek i Kalisz stracił na lata swoją wielką szansę – mówi radny PO Dariusz Grodziński. -Kalisz nie był marginalizowany, ponieważ wszedł do krajowego programu budowy na najbliższe lata, a wewnątrz miasta przygotował projekt. Jeśli ktoś myśli, że takie zadania realizuje się w rok to ma wiedzę z zakresu inwestycji na poziomie odmalowania sypialni czy przedpokoju. Sapiński z PIS przegrali obwodnicę Kalisza na lata, a „witczakówka” jest projektowanym faktem – dodaje były wiceprezydent.

Światełko w tunelu(?)

Na odcinku od Castoramy do ul. Poznańskiej jest pewne, że w najbliższej prognozie finansowej nie ma możliwości przeprowadzenia dwujezdniowej drogi, co jest optymalnym rozwiązaniem. – Dlatego lobbujemy na rzecz budowy odcinka łączącego węzeł Skalmierzyce z węzłem Kokanin. To część obwodnicy docelowej, o którą teraz możemy zabiegać. Chciałbym, żeby odpowiednie służby zaplanowały drugą część tej obwodnicy ‒ chodzi o to, by węzeł Kokanin połączyć z węzłem Opatówek. Oczywiście poza granicami miasta – kontynuuje dla portalu Calisia.pl Grzegorz Sapiński.

Minister Szmit odpowiada, że Kalisz przez najbliższe osiem lat może nie mieć pełnej obwodnicy: – Potrafię to zrozumieć, choć się z tym nie zgadzam – dodaje prezydent Sapiński. – W ciągu najbliższych 4-5 lat, zgodnie z obietnicą poznańskiej wiceszefowej GDDKiA, ma powstać odcinek łączący węzeł Skalmierzyce z węzłem Kokanin. Realizacja tego przedsięwzięcia w powyższym czasie i wpisanie reszty w plany dróg krajowych będzie sporym sukcesem. To wszystko musi znaleźć się w dokumentacji, która zostanie zatwierdzona w Warszawie. Te drogi to racja stanu dla Kalisza, problem, który poruszyli nasi przedsiębiorcy w rozmowie z ministrem Kościńskim. Zagadnienie, które zna marszałek wielkopolski i posłowie partii rządzącej.

Razem damy radę?

W sprawie obwodnicy, prezydent Sapiński chce w najbliższym czasie spotkać się z Wicemarszałkiem Województwa Wielkopolskiego Krzysztofem Grabowskim. – Mam nadzieję, że dojdzie też do spotkania z panem marszałkiem Markiem Woźniakiem i panią Marzeną Wodzińską, członkiem zarządu Województwa Wielkopolskiego, z którą wspólnie zabiegamy o poprawę jakości powietrza w Kaliszu i która z tego względu na pewno zrozumie potrzebę budowy obwodnicy. Wspólnie będziemy lobbować na rzecz obwodnicy przebiegającej poza granicami miasta. Chciałbym, żeby efektem spotkań z marszałkami było wpisanie obwodnicy do planu zagospodarowania przestrzennego – kończy Grzegorz Sapiński.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować