Czy miasto utraci płynność finansową?

2016-05-25 09:01:00 red.

Uwagi do budżetu Miasta, które wniosła Regionalna Izba Obrachunkowa budzą niepokój niektórych radnych opozycji, ponieważ mogą świadczyć o niegospodarności władz i nakręcają spiralę zadłużenia. Ratusz zdecydowanie odpiera te zarzuty.

Dariusz Grodziński, Sławomir Chrzanowski
Dariusz Grodziński, Sławomir Chrzanowski

Na początku maja Miasto otrzymało opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej o realizacji budżetu za rok 2015, w której analizuje i opisuje wydatki, dochody, stan mienia Miasta, wydatki inwestycyjne i dotacje udzielone samorządowi. Mimo, iż Izba pozytywnie oceniła wykonanie założeń budżetowych, to sformułowała kilka niepokojących – zdaniem radnych opozycji, uwag. Zastrzeżenia dotyczą wydatków publicznych. Zobowiązania Miasta na dzień 31 grudnia 2015 r z kredytów i pożyczek wynoszą 186.971.000 zł, co stanowi ok. 40 proc. wykonania całego dochodu. Z tytułu gwarancji i poręczeń jest to kwota ok. 40 mln zł. W tym miejscu RIO zauważa, że kwota długu do planowanych dochodów jest bardzo wysoka.

- To może oznaczać, że w niedługim czasie Miasto może stracić płynność finansową i na wydatki bieżące lub na inne poważne inwestycje, które zostały w jakiś sposób niedoszacowane, nie będzie tych pieniędzy. Boimy się, że kosztem jednej inwestycji – myślę tu o stadionie, nie będzie można realizować wydatków bieżących, które są zaplanowane w budżecie – powiedział podczas konferencji prasowej radny opozycji Sławomir Chrzanowski z klubu PO.

Niepokój radnych opozycji budzą także wydatki majątkowe, które w ubiegłym roku zrealizowano w kwocie 70 mln zł, co stanowiło 77,7 proc. planu tych wydatków. Tu znalazły się tzw „niewygasy”, czyli wydatki, które nie zostały zrealizowane w 2015 r i zostały przeniesione na rok 2016. Izba Obrachunkowa wskazuje, że jest to bardzo duża kwota, która stała się w naszym mieście regułą, a takie praktyki powinno się stosować tylko w wyjątkowych przypadkach.

- W planie wydatków majątkowych na 2015 r. ujęto 163 pozycje, z czego 14 pozycji nie wykonano w ogóle, 14 pozycji wykazuje wykonanie na poziomie poniżej 30 proc., a 46 pozycji zawiera jedynie dokumentację techniczną. To pokazuje, że Miasto za mało inwestuje, pieniądze są przekładane z roku na rok, a w Kaliszu nic się nie dzieje – dodał radny Chrzanowski.

- Praktyki z przekładaniem pieniędzy dość powszechnie stosują samorządy w naszym kraju, szczególnie, kiedy miasto jest rozpędzone inwestycyjnie i trzeba coś dokończyć w następnym roku. Tutaj kumulowanie „niewygasów” oraz niewykonanie tych z 2014 r. wynika tylko i wyłącznie z zaniechań prezydenta Kalisza. To pokazuje, że nowa ekipa zajmowała się wszystkim, tylko nie tym, co trzeba – powiedział radny Dariusz Grodziński.

W dokumencie RIO czytamy: „W roku 2014 Rada Miejska Kalisza podjęła uchwałę o wydatkach niewygasających na kwotę 2.400.000 zł, z czego zwrócono do budżetu w 2015 r. kwotę aż 1.600.000 zł. To świadczy o tym, iż podjęcie decyzji o przekazaniu środków na wyodrębniony rachunek budżetu jako wydatków, które nie wygasają z upływem roku budżetowego, nie było przemyślane. Praktyka ta powoduje, iż z jednej strony zwiększa się wykonanie w roku, w którym zapadła decyzja o wykazie wydatków jako niewygasające, a z drugiej strony wpływ środków w następnym roku do budżetu podwyższa dochody i wydatki jednostki. W związku z tym obraz dotyczący wydatków jak i dochodów w następnym roku zostaje zafałszowany”.

Według radnego Grodzińskiego, przykładem takich manipulacji budżetowych przy inwestycjach jest jednokierunkowa ulica Marii Dąbrowskiej, którą w ostatnich dniach grudnia rozkopano w okolicach żłobka tylko po to, by nie mieć kolejnej niezrealizowanej inwestycji i przepisać środki na następny rok.

Tymczasem miasto odpiera zarzuty i twierdzi, że sytuacja finansowa Kalisza jest stabilna. A zadłużenie Miasta pozostaje w bezpiecznych granicach, poniżej 40 proc. dochodów.

- Wbrew przekazywanym informacjom obecna sytuacja finansowa Kalisza jest dobra. Na bieżąco monitorujemy i skrupulatnie kontrolujemy wszystkie wydatki. Zarzuty, które od czasu do czasu padają są absolutnie bezpodstawne – mówił we wtorek Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.

Jako ilustrację władze miasta przedstawiły tabelę, gdzie w procentach są przedstawione poziomy zadłużenia. W roku 2016 jest to 188 196 698,51 zł czyli 38,20 proc. W latach budżetowych 2006-2014 wydatki niewygasające wynosiły kilkanaście, czasem nawet kilkadziesiąt milionów złotych, zwłaszcza w roku 2008, 2009, 2011.

Jak przedstawiło Miasto, w poprzedniej kadencji, czyli w latach 2010-2014, wydatki niewygasające to ponad 50 milionów złotych, a niemal 20 mln zostało niezrealizowanych i zwróconych do budżetu. W latach 2006-2010 było łącznie blisko 100 mln złotych wydatków niewygasających, ponad 30 proc. niezrealizowanych. W rekordowym 2008 roku ponad 33 mln złotych, z roku 2009 zwrócono do budżetu ponad 13 milionów niezrealizowanych wydatków niewygasających, a z roku 2013 ponad 11 milionów. W roku 2015, już za rządów prezydenta Grzegorza Sapińskiego, zwrócono do budżetu jedynie nieco ponad 1,5 miliona niezrealizowanych wydatków niewygasających. Z roku 2015 na 2016 przeszło nieco ponad 9 milionów wydatków niewygasających.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować