Dopalacze zbierają żniwo. 17-latek miał pocięte nadgarstki
“Produkty kolekcjonerskie” działają podobnie jak narkotyki. Najczęściej sięgają po nie osoby młode. Oni – gromadzą niebezpieczne preaparaty, “one” w zamian niszczą miliony ludzkich istnień. W miniony weekend, do kaliskiego szpitala znowu trafiły 3 osoby. Wśród nich 17-latek, z pociętymi nadgarstkami.
Bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, zaburzenia rytmu serca, bezsenność, problemy z koncentracją, stany lękowe – to jeszcze najmniej groźne objawy zatrucia substancjami psychoaktywnymi.
Zagrożenie życia stanowią: udar mózgu, zawał serca, śpiączka, niewydolność nerek, czy wątroby, a w szczególności próby samobójcze.
W niedzielę, w szpitalu przy ul. Poznańskiej znalazło się trzech mężczyzn w wieku 24, 21 i 17 lat.
24-latek wyszedł ze szpiatala jeszcze tego samego dnia, ponieważ nie było potrzeby hospitalizacji. 21-letni mężczyzna, ze względu na swój stan musiał pozostać na oddziale chorób wewnętrzych – informuje Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.
Poważnych obrażeń ciała doznał 17-letni chłopiec, który miał pocięte ręce od wewnętrznej strony.
17-latek, po założeniu szwów, odjechał z policją na przesłuchania – mówi Gawroński.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl