Historyczne zwycięstwo AZP Poster nad MeyerTool na inaugurację Ligi w Kaliszu.

2018-03-28 07:00:00 Dominik Chmioła

W sobotę, 24 marca rozpoczęły zmagania w Lidze Wielkopolskiej w Kaliszu. Spotkania, jak co roku, będą rozgrywane na orliku przy ul. Częstochowskiej, a do walki o mistrzostwo przystąpiły dobrze znane Cektof &ETSL Transport, MeyerTool Kalisz, AZP Poster Kalisz, Efekt Podzborów, ZN, Wild Boyz Kalisz DSM, Auto Fox, MB Aerospace, Drużyna A i dwóch debiutantów – FC Kaliszewo i SmartWork.

Dla uatrakcyjnienia przebiegu rozgrywek w tym sezonie drużyny podzielone są na dwie grupy, w których każdy zagra z każdym. Następnie trzy najlepsze ekipy z poszczególnych grup utworzą grupę mistrzowską, a trzy pozostałe grupę 7-12. Punkty zostaną przepisane, a w nowo utworzonych grupach ponownie zagra każdy z każdym.

W pierwszej kolejce z pięciu zaplanowanych meczy rozegranych zostało cztery. Drużyna A nie zdołała zebrać zawodników i ich spotkanie z Cektofem zostało przełożone na późniejszy termin.

Wild Boyz Kalisz DSM – ZN 1:4

Pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy Wild Boyz i ZN. W poprzednim sezonie ZN skończyło na 6 miejscu, a Wild Boyz o dwie pozycje niżej – na 8 – i na pewno obie ekipy mierzą w tym sezonie o wiele wyżej. Jeżeli chodzi o sam przebieg spotkania to ZN od pierwszych minut narzuciło swój styl gry, byli szybsi i waleczniejsi, dzięki czemu prowadzili do przerwy po bramkach Jakuba Kubalaka i Marka Ratajczyka 2:0. W drugiej połowie Dzicy zaczęli grać odważniej, udało im się strzelić bramkę na 1:2, a jej autorem był Bartłomiej Kukuła i mogli nawet wyjść na prowadzenie, ale marnowali 100% sytuacje jedna za drugą. ZN przetrzymało napór i dobiło rywala kolejnymi trafieniami Kubalaka i Ratajczyka, ostatecznie wygrywając 1:4. Ważne trzy punkty dla ZN biorąc pod uwagę drużyny, z jakimi przyjdzie im jeszcze grać, mogą one okazać się przepustką do grupy mistrzowskiej.

FC Kaliszewo – Efekt Podzborów 2:4

W drugim meczu zobaczyliśmy debiutujące w tym sezonie FC Kaliszewo, a ich rywalem była jedna z najsilniejszych kaliskich drużyn, czwarty zeszłej jesieni Efekt Podzborów. Jak można było się spodziewać Efekt szybko opanował sytuację na boisku, a dzięki dwóm trafieniom Mateusza Gabrysia prowadził 2:0. W kolejnych minutach pewny swoich umiejętności Efekt zaczął grać nonszalancko, przez co Kaliszewo po golu Konrada Ratajczyka tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zmniejszyło straty na 1:2. W drugiej połowie Efekt podrażniony straconą bramką przystąpił do ofensywy, kolejne dwie bramki dołożyli bracia Lisieccy Robert i Paweł i tylko dzięki fatalnej skuteczności Kacpra Różańskiego prowadzenie Efektu nie było o wiele wyższe. W końcówce pewny wygranej Efekt dopuścił napastnika Kaliszewo Mateusza Wawrzyniaka do sytuacji sam na sam z bramkarzem, a ten ustalił wynik spotkania na 2:4.

AZP Poster Kalisz – MeyerTool Kalisz 7:3

Następnie przyszła kolej na hit tej kolejki, a na boisko wybiegły AZP Poster i MeyerTool. Była to kolejna szansa dla występującego w kaliskiej lidze od samego początku Postera na poprawienie negatywnego bilansu przeciwko Meyerowi, a wynosił on do tej pory 11 porażek i tylko jeden remis. Tym razem mecz tych drużyn wyglądał z goła odmiennie, to Poster dyktował warunki i już w pierwszej minucie po bramce Jonatana Stasiaka wyszedł na prowadzenie. Meyer grał tylko z jednym zmiennikiem, a w jego szeregach brakował kilku podstawowych zawodników, przez co nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z grającym coraz lepiej Posterem. Już do przerwy było 3:1, a w drugiej połowie Poster kontynuował świetną grę. Nie do zatrzymania był Adam Łyskawa – zdobywca 4 z 7 bramek dla zwycięskiej drużyny i tym samym stało się faktem pierwsze zwycięstwo w LW Postera nad Meyerem 7:3. Brawo, oby takich niespodzianek więcej w tym sezonie.

SmartWork – MB Aerospace 6:5

W ostatnim spotkaniu zobaczyliśmy drugiego debiutanta – SmartWork – i MB Aerospace. Było to najlepsze spotkanie tej kolejki, niezwykle wyrównane, obfitujące w wiele pięknych bramek i zaciętej walki widowisko. SmartWork to drużyna, w której skład wchodzą wyłącznie zawodnicy zza wschodniej granicy i nie są to chłopaki z pierwszej łapanki tylko ludzie, którzy mieli z piłką do czynienia. Początek pierwszej połowy należał do debiutanta, który po dwóch kontrach prowadził 2:0, a obie bramki zdobył Oleksii Balitskyi. Aerospace zaskoczone obrotem spraw zabrało się do roboty, najpierw na 1:2 strzelił Rafał Glapa, a do remisu cudownym uderzeniem za połowy doprowadził Tomasz Malinowski i po 20 minutach było 2:2. Druga połowa miał dwa oblicza, najpierw bardzo szybko trzy bramki zdobyło SmartWork i było 5:2. Wtedy Aerospace postawiło wszystko na jedną kartę i swoją ambitną grą na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem doprowadziło do stanu 5:5. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów bramkę w ostatnich sekundach po dość kontrowersyjnej sytuacji zdobył Ievhen Zaiats dając tym samym pierwsze trzy punkty SmartWork.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować