„Kalisz jest naszym Grunwaldem. Będziemy o niego walczyć i zabiegać o zmianę”

Na Janusza Pęcherza zagłosowało 11110 wyborców (33,07%), a na Grzegorza Sapińskiego 10230 (30,45%), co decyduje o przejściu obu kandydatów do drugiej tury tych wyborów samorządowych.

7 334 głosy zdobyła kandydatka Lewicy, Karolina Pawliczak, a na czwartym miejscu znalazł się Andrzej Plichta z Prawa i Sprawiedliwości, otrzymując 4 883 głosy. Z tego wynika, że żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości, aby uzyskać mandat w pierwszym głosowaniu. Odbędzie się drugie głosowanie – powiedziała w dniu ogłoszenia wyników Anna Krysicka, szefowa Miejskiej Komisji Wyborczej w Kaliszu.

Z dniem ujawnienia decyzji wyborców rozpoczęły się dyskusje i spekulacje, na temat tego kogo poprą pozostali kandydaci. Dzisiejsze spotkanie położyło kres wszelkim domysłom i wątpliwościom.

Postanowiłam w drugiej turze wyborów poprzeć, wraz z całym kaliskim ugrupowaniem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Grzegorza Sapińskiego i będę namawiać wyborców, którzy mi zaufali, do głosowania właśnie na niego. Nie chcę i nie mogę zawieść ponad 7. tysięcy kaliszan – którzy mi zaufali – właśnie dlatego podejmujemy bliską współpracę z Grzegorzem Sapińskim, by wspólnymi siłami, doprowadzić do epokowej zmiany w moim ukochanym mieście – oświadczyła Karolina Pawliczak.

Będę przekonywał tych, którzy mi zaufali, aby swój głos oddali na Grzegorza Sapińskiego, dlatego, że jego program jest bliższy programowi, który ja proponowałem wyborcom. Tylko Grzegorz zapewni realizację moich założeń programowych i bardzo wierzę Grzegorzu, że dotrzymasz danego słowa i wspólnie – Karolino, Grzegorzu zmienimy Kalisz na lepsze. Zachęcam wszystkich kaliszan, żeby nastąpiła realna zmiana tej rzeczywistości – zapowiedział Andrzej Plichta.

Sapiński, Pawliczak i Plichta chcą wspólnymi siłami dążyć do zmian w Kaliszu. Są przekonani, że wyniki pierwszej tury wyborów są realnym świadectwem, tego, że mieszkańcy chcą zmian.

Mieszkańcy bardzo prostym językiem powiedzieli, że opozycja ma przejąć władze w naszym Mieście, dlatego widzą Państwo Karolinę Pawliczak, która osiągnęła bardzo dobry wynik na prezydenta i Andrzeja Plichtę, człowieka który uzyskał najlepszy wynik na radnego i także solidny wynik na prezydenta oraz Grzegorza Sapińskiego, któremu udało się w pierwszej turze, z naszej trójki uzyskać najlepszy wynik i najważniejsze jest to, że umieliśmy dla naszego miasta porozumieć się i jeżeli mieszkańcy poprą nasze idee w drugiej rundzie wyborów, będziemy współpracować w samorządzie kaliskim – powiedział Grzegorz Sapiński, kandydat Stowarzyszenia “Wspólny Kalisz”.

Wydaje się, że ta kampania może zmienić układ sił w Kaliszu. Podobnie jak bitwa pod Grunwaldem ponad cztery i pół wieku temu, o czym mówiła Pawliczak Polacy i Litwini, na przestrzeni wieków również kłócili się o sprawy religijne, czy poglądowe, ale kiedy chodziło o naród, w bitwie pod Grunwaldem poszli razem, ramię w ramię i Kalisz to jest nasz Grunwald. Musimy tak przyjąć. Jest to koalicja ponad podziałami. My idziemy po to, żeby walczyć wspólnie. Nasze programy, jeśli chodzi o społeczeństwo są bardzo blisko siebie, mam na myśli między innymi bezrobocie, mieszkania, bezpieczeństwo mieszkańców. Szczegóły w trakcie będziemy uzgadniać, jednak to nie zmienia faktu, że bardzo wiele nas łączy, dlatego chcemy, żeby Grzegorz Sapiński wygrał te wybory. Dobrze wiemy, że w samorządzie tej polityki tak naprawdę nie ma. Ona jest tutaj blisko kaliszan i my chcemy dla nich pracować, dla Miasta. Politykę krajową będziemy realizować swoją drogą, bo kiedy mówimy o samym Kaliszu i jego mieszkańcach ma ona niewielkie znaczenie.

Jeśli decyzją wyborców Grzegorz Sapiński przejmie władzę w Kaliszu, nowa koalicja będzie miała 14 mandatów w Radzie Miejskiej Kalisza, czyli zdecydowaną większość.