Kaliszanie spotkali się z wiceprezydent Barbarą Gmerek - "Od początku mówiłam, że zakup Delfina to zły pomysł"

Barbara Gmerek na początku opowiedziała o tym, jak czuje się w roli wiceprezydenta Kalisza: – Cieszę się, że mogę zrobić coś dobrego dla miasta i rozwiązać jego najważniejsze problemy. Praca, którą wykonuję jest bardzo intensywna, ale również satysfakcjonująca. Przede wszystkim czuję się urzędnikiem, a nie politykiem – powiedziała wiceprezydent Kalisza.

Jednym z głównych tematów poruszonych przez Barbarę Gmerek były miejskie inwestycje realizowane przez obecną władzę. Wiceprezydent podkreśliła, że największa część inwestycji jest realizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego, na pozostałe miasto stara się pozyskiwać środki z finansowania zewnętrznego: – Obecnie mocno skupiamy się na tworzeniu mieszkań komunalnych, czyli na kwestii, która w poprzednich latach była mocno zaniedbana. Jedną z największych inwestycji aktualnie realizowanych jest oczywiście stadion lekkoatletyczny przy ul. Łódzkiej – dodawała Barbara Gmerek.

Wiceprezydent Kalisza ustosunkowała się również do obecnej sytuacji basenu Delfin: – Trudno mi się wypowiadać na temat sprawy, którą prowadził ówczesny wiceprezydent, Piotr Kościelny. On był bardzo pozytywnie nastawiony do zakupu obiektu, czemu ja od początku się sprzeciwiałam i mówiłam, że to zły pomysł. Pan Kościelny twierdził jednak inaczej i uważał, że to olbrzymi sukces miasta. Na dzień dzisiejszy, gdy wiemy już, że remont Delfina miałby wynieść ok. 3,5 mln złotych, mogę powiedzieć, że na pewno nie wyłożę takich pieniędzy na starą ruderę. Jedynym wyjściem obecnie pozostaje więc budowa nowego obiektu. Dlatego ogłosiliśmy przetarg na wyburzenie dotychczasowego i zaprojektowanie nowego obiektu. Jedna procedura przetargowa pozwoli wybrać wykonawcę, który rozbierze stary i postawi nowy basen.

Barbara Gmerek zapowiedziała również, że miasto chciałoby w przyszłości zaprojektować duży wielopoziomowy parking pomiędzy ulicami Warszawską i Stawiszyńską.

Ostatnim tematem spotkania była kwestia żydowskich nieruchomości na terenie miasta Kalisza. – Jest wiele wniosków złożonych o zwroty mienia. Część z nich z pewnością jest zasadna, a łącznie wszystkich jest ponad 50. Odpowiednie komisje będą w tych sprawach protestować – podkreśliła wiceprezydent.