Kat i ofiara byli znajomymi

W minioną niedzielę około godziny 13:00 ostrowska policja dostała zgłoszenie o zaginięciu 54-letniego mężczyzny. W poszukiwaniach wzięli udział nie tylko policjanci i strażacy, ale również okoliczni mieszkańcy.

Tego samego dnia około godziny 17:00 ciało 54-latka zostało znalezione na polu w pobliżu drogi gruntowej. Mężczyzna zanim poniósł śmierć został dotkliwie pobity.

Sprawca spowodował znaczne obrażenia ciała w postaci m.in. złamania żeber oraz obrzęków i zasinień twarzy, w wyniku czego doprowadził go do utraty przytomności – wyjaśnia Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury.

Przesłuchano kilkunastu świadków, zabezpieczono wszystkie ślady. Sekcja zwłok mężczyzny wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 54-latka było wychłodzenie organizmu.

Mężczyzna został przewieziony samochodem osobowym w odległe od zabudowań miejsce, na polu w pobliżu nieutwardzonej drogi. Tam został porzucony, pozostawiony w bieliźnie, po zmierzchu, przy temperaturze powietrza około 0 stopni, w wyniku czego doszło do zgonu pokrzywdzonego, w następstwie wychłodzenia organizmu i niewydolności krążeniowo – oddechowej – tłumaczy Walczak.

Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie 55-letniego mieszkańca Ostrowa Wielkopolskiego, który jak się okazało miał związek ze śmiercią mężczyzny.

Z dokonanych ustaleń wynika, że podejrzany przyjechał samochodem z Ostrowa Wielkopolskiego do miejscowości, w której zamieszkiwał – znany mu wcześniej – pokrzywdzony. Następnie doszło do ich spotkania, a następnie czynu który doprowadził do śmierci.

55-latek został zatrzymany w poniedziałek 23 lutego i trafił do policyjnego aresztu.

Na podstawie zebranego materiału prokurator przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzut popełnienia zabójstwa, za co może mu grozić 25 lat więzienia albo nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował 55-latka na okres 3 miesięcy.