Kilka szałowych pomysłów na Szałe

Zbiornik retencyjny w Szałem należy do Urzędu Marszałkowskiego, drogą dojazdową rządzi miasto, a Gmina Opatówek posiada 8 hektarów ziemi przy zbiorniku.

Kto zatem ma sprawić, aby oprócz funkcji przeciwpowodziowej zalew był miejscem rekreacji dla Kalisza i okolic?

Podczas spotkania w Starostwie Powiatowym szukano konkretnych odpowiedzi.

Niestety, choć wszyscy deklarują dobrą wolę do działania w tej kwestii, to bez uregulowania prawnego wszystkie wnioski stają się “pobożnymi życzeniami”.
Ktoś musi wziąć na siebie cały ciężar związany nie tylko z przywróceniem zbiornikowi funkcji rekreacyjnej, ale jeszcze mieć niemałe środki na jego dalsze utrzymanie.

Jak pokazuje dobry przykład funkcjonowania ostrowskiego zalewu Piaski – Szczygliczka , jest to możliwe do zrobienia.

Gmina Opatówek, albo Miasto Kalisz lub też wspólnie mogą wydzierżawić ten teren od Zarządu Melioracji Wodnych, czyli od Marszałka i starać się pozyskać pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ale musi być ktoś za to odpowiedzialny. Nam głównie zależy na funkcji retencyjnej zbiornika, bo to jest cel nadrzędny, ale rozumiemy też potrzeby rekreacyjne i jest to do pogodzenia – powiedział Krzysztof Grabowski – Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego.

Zebrani podkreślili, że jednorazowa rekultywacja akwenu z zanieczyszczeń niczego nie zmieni, dopóki okoliczne gminy nie skanalizują wszystkich gospodarstw, tak, aby powstrzymać zrzucanie ścieków do rzek, które zasilają zbiornik.

Takie prace prowadzone są w tej chwili w miejscowości Szałe.

Dobrym pomysłem mogłoby się okazać powołanie np. Stowarzyszenia Gmin i Powiatów, które jako jedno przedstawicielstwo mogłoby starać się o pozyskanie niebagatelnych środków unijnych, które są zabezpieczone na ten cel w nowym programie do 2020 roku.

Spotkanie pokazało jednak, że działania na rzecz przywrócenia zbiornikowi czystości, jak i dostępności będą przez obecne władze prowadzone intensywnie.