Kilkadziesiąt spopieleń w samym listopadzie. Jak działa Kremulus? ZDJĘCIA

2015-12-03 16:16:00 redakcja

Zakład kremacji zwłok w Kaliszu rozpoczął działalność 4 listopada br. W ciągu miesiąca dokonano kilkudziesięciu spopieleń zwłok. 99% osób to kaliszanie, a najmłodsza miała 38 lat. Jak przebiega kremacja i czym się różni od tradycyjnych procedur pogrzebowych?

Prywatny inwestor, spółka Kremulus kupiła teren pod budowę zakładu kremacji od Miasta w 2012 roku. Sam pomysł na budowę krematorium pojawił się dwa lata wcześniej. W 2010 roku napisaliśmy pierwsze pismo do Miasta z prośbą o wyznaczenie terenu – mówi Agnieszka Nowicka-Rochna, właściciel spółki Kremulus.

Miasto sprzedało działkę Kremulusowi w drodze przetargu. Podaliśmy najwyższą kwotę – dodaje właścicielka.

Po blisko trzech latach budowy, firma rozpoczęła działalność.

Pierwszą instytucją, z jaką kontaktuje się rodzina po śmierci bliskiej osoby jest zakład pogrzebowy. To rodzina decyduje o charakterze pochówku.

Zakład pogrzebowy zabiera ciało osoby zmarłej i pogrzeb spoczywa na nim. Podobnie przy tradycyjnym pochówku, bez kremacji.

Jeśli rodzina wyrazi wolę kremacji zmarłego, w ciągu paru dni, od zabrania ciała, dom pogrzebowy musi zebrać wszystkie niezbędne dokumenty – akt zgonu, kserokopia dowodu osobistego osoby zmarłej i osoby wyrażającej zgodę na wykonanie kremacji, a także wypełnione i podpisane czytelnie zezwolenie na wykonanie kremacji. Kiedy komplet dokumentów zostanie złożony, zakład pogrzebowy przywozi je razem z ciałem do krematorium.

Zakład pogrzebowy pyta również, czy przed kremacją ma odbyć się uroczystość pożegnania ciała. Wtedy może wynająć u nas salę ceremonii – wyjaśnia Agnieszka Nowica-Rochna. Zakład kremacyjny ustala godzinę ceremonii.

Jeśli rodzina przed kremacją chcę się pożegnać, ciało zostaje wystawione na katafalku i albo trumna pozostaje zamknięta albo otwarta, zgodnie z życzeniem rodziny. Na katafalku zostaje ustawiona urna i tabliczka z imieniem i nazwiskiem osoby zmarłej.

Bliscy mają nieograniczony czas na pożegnanie zmarłego, oni decydują kiedy ceremonia się kończy.

Sale pożegnalne są dwie. Jeżeli jedna uroczystość potrwa dłużej niż przewidujemy, następna odbywa się w drugiej sali. Szanujemy uczucia rodziny – mówi Agnieszka Nowicka-Rochna. W jednym czasie mogą odbywać się dwie uroczystości. W przyszłości spółka planuje również zamontowanie drugiego pieca kremacyjnego.

Kiedy rodzina zakończy pożegnanie, przechodzi do drugiej części sali, gdzie znajduje się szyba, za którą dokonuje się kremacji. Tam znajduje się urządzenie, które wprowadza trumnę do pieca.

Trumna kremacyjna różni się od tradycyjnej materiałem, z jakiego jest wykonana. Te trumny nie mają gwoździ, nie mają śrub, są zbijane na specjalne zszywki albo sklejane, są zrobione z drewna, które się łatwo pali i nie jest lakierowane. Poza tym wyglądają jak tradycyjne trumny – tłumaczy Agnieszka Nowicka-Rochna.

Proces kremacji trwa 1,5 godziny i odbywa się w temperaturze do 1200 stopni. Następnie przez około godzinę prochy są studzone w specjalnej komorze,

po czym są rozdrabniane w urnie technicznej, a z niej wkładane do urny pogrzebowej, którą z kolei zabiera zakład pogrzebowy.
Rodzina dostaje od zakładu kremacyjnego świadectwo kremacji i kondolencje od zarządu spółki.

Po kremacji odbywa się pogrzeb. Urna wkładana jest do kolumbarium albo do grobu, w zależności jak zdecyduje rodzina – wyjaśnia właścicielka Kremulusa. W zależności od wiary, uroczystość prowadzi ksiądz albo mistrz ceremonii.

Cena samej kremacji to 650 zł, a wynajęcie sali ceremonii 150 zł.

Od początku listopada, Kremulus dokonał kilkudziesięciu kremacji. 99% osób to mieszkańcy Kalisza. Średnia wieku mieści się w przedziale od 50 do 93 lat. Najmłodszą osobą był 38-letni mężczyzna, a najstarszą 93-letni.

Kremulus nie jest konkurencją dla zakładów pogrzebowych i nie ma podpisanej umowy z żadnym zakładem. To dom pogrzebowy decyduje o wyborze krematorium. Kontakt z zakładem jest możliwy przez 24 na dobę.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować