KKS nadal bez punktów, Wda wygrywa w Kaliszu

2015-08-24 13:41:00 Norbert Gałązka

Nie udało się w sobotni wieczór piłkarzom KKS-u odnieść upragnionego zwycięstwa na trzecioligowych boiskach. O jedną bramkę lepsi okazali się piłkarze Wdy Świecie, którzy przy ul. Łódzkiej po trafieniu Karola Maliszewskiego zwyciężyli 1:0.

fot. FELA
fot. FELA

Na pierwszego gola blisko 500 kibiców kaliskiego KKS-u nie musiało czekać długo, choć z pewnością euforii na Stadionie Miejski on nie przyniósł. Już w szóstej minucie pojedynku z Wdą Świecie piłkę w pole karne KKS-u dograł Mikołaj Prybiński, a pewnym uderzeniem popisał się Karol Maliszewski otwierając tym samym wynik spotkania.

Kaliszanie zaraz po stracie gola ruszyli, żeby odrobić straty. W 12. minucie bardzo groźnie uderzył Konrad Chojnacki, jednak futbolówkę na raty wyłapał Łukasz Zapała. Bramkarz gości mógł być bezradny dwie minuty później, gdyby lepiej piłkę po podaniu od Łukasza Grabowskiego przyjął Mateusz Gawlik. Napór kaliszan wyglądał jednak jak bicie głową w mur, a skuteczność wołała o pomstę do nieba.

W 23. minucie dogodną sytuację zmarnował Michał Kucharski, który uderzył nad poprzeczką, a chwilę później Marcin Lis zamiast ulokować piłkę w siatce fatalnie przestrzelił. Najdogodniejszą sytuację w pierwszej części meczu zmarnował jednak Kucharski.

Znakomitą piłkę do Konrada Chojnackiego posłał Ivelin Kostov, wychowanek KKS-u świetnie wypatrzył w polu bramkowym pozyskanego latem napastnika, a ten z najbliższej odległości huknął jak z armaty. Niestety nad poprzeczką.

Pierwsze 15 minut drugiej części meczu nie przyniosło zbyt wiele emocji. Dopiero w 60. minucie przypomniał o sobie Chojnacki, który z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza gości. Dwie minuty później na stadionie zapanowała, jak się później okazało, przedwczesna radość. Michał Kucharski padł w polu karnym jak ścięty, a prowadzący spotkanie Piotr Wiśniewski nie miał wątpliwości co do podyktowania rzutu karnego i wyrzucenia z boiska Jakuba Gackowskiego. Do piłki ustawionej na 11. metrze etatowo podszedł Ivelin Kostov, jednak jego strzał obronił Łukasz Zapała.

Kakaesiacy do końca spotkania napierali na piłkarzy Wdy Świecie, a z bardzo dobrej strony pokazał się debiutujący w ekipie KKS-u Przemysław Balcerzak, który dwukrotnie próbował pokonać bramkarza rywali. Najbliżej tego, w ostatnich fragmentach gry, był Łukasz Grabowski, jednak jego uderzenie zatrzymało się na słupku bramki Wdy.

22 sierpnia 2015, 19:25 – Stadion Miejski w Kaliszu
KKS Kalisz – Wda Świecie 0:1 (0:1)
0:1 Karol Maliszewski 6. min

KKS Kalisz: Marcin Żółtek – Filip Sówka, Damian Czech, Jacek Paczkowski, Łukasz Grabowski – Mateusz Gawlik, Marcin Lis – Błażej Ciesielski (90+1. Michał Grzesiek), Ivelin Kostov, Konrad Chojnacki – Michał Kucharski (67. Przemysław Balcerzak)

Wda Świecie: Łukasz Zapała – Maciej Góra, Jakub Gackowski, Szymon Kocieniewski, Damian Szczukowski, Grzegorz Brzeziński, Dawid Frelek (73. Damian Meyer), Karol Maliszewski, Mikołaj Prybiński (88. Maciej Różnowski), Radosław Mik (90+2 Dawid Wietrzykowski), Kamil Kamiński (39. Dawid Cylc)

Żółte kartki: Konrad Chojnacki, Filip Sówka, Błażej Ciesielski (KKS) oraz Dawid Cylc, Karol Maliszewski (Wda)
Czerwone karki: Jakub Gackowski (62. min, za faul)

Widzów: 500
Sędzia: Piotr Wiśniewski oraz Bartosz Kaszyński, Daniel Mateusiak (KS Bydgoszcz)

W 63. minucie Ivelin Kostov (KKS) nie wykorzystał rzutu karnego (Łukasz Zapała obronił).

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować