KKS znów lepszy od Sokoła. Komplet punktów w Kleczewie

2017-06-13 07:00:00 Karina Zachara

Komplet punktów zgarnęli w kolejnym ligowym spotkaniu piłkarze KKS-u Kalisz. W sobotę podopieczni Piotra Morawskiego i Marcina Rubasa pokonali ekipę Sokoła Kleczew 2:1 i było to ich czwarte z rzędu zwycięstwo nad tym rywalem w trzecioligowych potyczkach.

fot. Piotr Chaberski
fot. Piotr Chaberski

Wprawdzie we wszystkich wcześniejszych konfrontacjach obu ekip, zarówno w tym jak i ubiegłym sezonie, górą byli kaliszanie, ale zawsze wygrywali różnicą zaledwie jednej bramki, zatem ferowanie wyroku przed sobotnim spotkaniem było dość ryzykowne. Tym bardziej, że to rywal z Kleczewa zajmował w ligowym zestawieniu nieco lepszą lokatę i należało się spodziewać, że na własnym podwórku będzie się starał jeszcze ją poprawić, starając się wyrwać gościom cenne punkty. Zatem, choć statystyki były po stronie kaliszan, wynik oczywisty nie był, tym bardziej, że po raz kolejny w tej rundzie, bolączką ekipy z Kalisza były problemy kadrowe. Szkoleniowcy KKS-u mieli do dyspozycji praktycznie gołą jedenastkę. Ławka rezerwowa znów była bardzo krótka. Oprócz „zapasowego” bramkarza i sporadycznie pojawiającego się na murawie Mikołaja Szlachety, zasiedli na niej sami młodzieżowcy, m.in. mających szansę na debiut 17-letni Szymon Janczak i zaledwie 16-letni Miłosz Matuszewski.

Faworytem sobotniego starcia wydawał się być Sokół, ale dość szybko kaliszanie ostudzili rozgorączkowanych, miejscowych kibiców. Już w 6. minucie Łukasz Grabowski podał po przekątnej do Marcina Tomaszewskiego, a ten po serii zwodów wystawił ją Jakubowi Budrowskiemu, który pewnym i mocnym strzałem kompletnie zaskoczył bramkarza Sokoła. Dla kaliskiego juniora był to premierowy gol w trzeciej lidze. Niestety prowadzeniem w meczu nie cieszyli się kakaesiacy zbyt długo. Odpowiedź gospodarzy nadeszła już po ośmiu minutach, będąc efektem sprawnie przeprowadzonego kontrataku. Świetnie spisujący się tego dnia na lewym skrzydle Emile Thiakane, dograł do Łukasza Cichosa, a ten strzałem głową na długi słupek skutecznie pokonał Artura Melona.

Decydującą o losach meczu akcję przeprowadzili kaliszanie w 82. minucie, a niezawodnym w ekipie „trójkolorowych”, zresztą nie po raz pierwszy w tym sezonie, okazał się Rafał Jankowski. Najlepszy strzelec KKS-u ponownie udowodnił, że jest specjalistą od stałych fragmentów gry. Po tym jak został sfaulowany przed szesnastym metrem, sam skutecznie wyegzekwował rzut wolny. Strzegący bramki gospodarzy Daniel Szczepankiewicz niewiele miał do powiedzenia, gdy piłka, prześlizgnąwszy się wcześniej po murze, wylądowała w siatce. Gracze z Kleczewa mieli prawo czuć się zawiedzeni, bo po pierwsze czasu na odrobienie straty było niewiele, po drugie chwilę wcześniej doskonałą okazję na objęcie prowadzenia zmarnował Arkadiusz Bajerski, nie trafiając do pustej bramki.

Ligowe rozgrywki dobiegają końca. W najbliższych dniach zespół KKS-u rozegra dwa ostatnie spotkania. W czwartek, o godz. 15.00 na stadionie przy Wale Matejki podejmie ekipę Leśnika Manowo, a w niedzielę uda się do Konina na spotkanie z tamtejszym Górnikiem.


32. kolejka III ligi gr. 2, 10.06.2017r.
Sokół Kleczew – KKS Kalisz 1:2 (1:1)
0:1 Jakub Budrowski 6. min, 1:1 Łukasz Cichos 14. min, 1:2 Rafał Jankowski 82. min

KKS Kalisz: Artur Melon – Marcin Tomaszewski, Mateusz Gawlik, Marcin Lis, Łukasz Grabowski, Jakub Budrowski, Michał Grzesiek, Stayko Stoychev, Konrad Chojnacki, Dominik Domagalski, Rafał Jankowski

Sokół: Daniel Szczepankiewicz – Wiktor Patrzykąt, Sebastian Śmiałek, Robert Jędras, Marcel Koziorowski, Arkadiusz Widelski, Piotr Kasperkiewicz (90. Jakub Kwaśny), Arkadiusz Bajerski (72. Przemysław Kędziora), Emile Thiakane, Sebastian Antas (46. Wojciech Antczak), Łukasz Cichos.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować