Koperty otworzą za miesiąc
Rozstrzygnięcie przetargu na system do relacjonowania sesji Rady Miejskiej oraz imiennego głosowania został przesunięty. Ponad godzinna, gorąca dyskusja podczas czwartkowej sesji i przerzucanie się argumentami zaowocowało tym, że koperty zostaną otwarte nie dziś – jak planowano – a dopiero za 30 dni. System eSesja nie uzyskał akceptacji.
Kaliski ratusz o relacjonowaniu obrad Rady Miejskiej na żywo oraz o możliwości głosowania imiennego wspomina od 1,5 roku. Na system jest zabezpieczone w budżecie 200 000 zł. 8 kwietnia br. ratusz otrzymał pozytywną decyzję konserwatora w sprawie zmian w strukturze Sali Recepcyjnej, potrzebnej do instalacji systemu. Przetarg został ogłoszony 14 kwietnia, a już 29 kwietnia miało nastąpić otwarcie ofert. Nie nastąpi.
Podczas czwartkowej sesji wniosek o odstąpienie od przetargu na system złożyli radni „Tak dla Kalisza”, wspierani przez Platformę Obywatelską. Ich zdaniem, przetarg ogłoszony został w Biuletynie Informacji Publicznej podczas awarii strony internetowej kalisz.pl i nie każdy potencjalny oferent mógł zapoznać się z jego treścią. Forsowali również tańszy – o połowę – system eSesja.
- Nie zajmowałby się tym klub, gdyby pan Marcin Andrzejewski wywiązał się w pełni ze swojej umowy – mówiła Magdalena Spychalska, radna Tak dla Kalisza. Przypomnijmy, że wśród zadań, jakie koordynator ds. promocji miał wdrożyć był m.in. “systemu monitoringu głosowań elektronicznych i imiennych, systemu audio, systemu prezentacji wizualnej w Sali Recepcyjnej oraz w Sali nr 36 kaliskiego ratusza”. Otrzymał za to już prawie 80 tys. zł.
Marcin Andrzejewski przekonywał radnych, że warto wydać więcej na droższy system. Bo – jak argumentował – będzie on używany nie tylko podczas sesji, ale także podczas innych spotkań w Sali Recepcyjnej. – Ten system konferencyjny, 27 pulpitów ma wieloraką funkcję. System do imiennego głosowania nie wyklucza zastosowania go na innych polach – tłumaczył.
- W państwa decyzji jest to, czy chcemy mieć system do wykorzystywania szerszego, czy konkretnie tylko i wyłącznie do obsługi sesji – wspierał go prezydent Grzegorz Sapiński.
- Czy faktycznie w Sali Recepcyjnej odbywa się aż tyle spotkań i konferencji? – pytała radna Małgorzata Zarzycka z TdK.
Dyskusja trwała ponad godzinę. – Możemy przesunąć termin przetargu – stwierdził w pewnym momencie wiceprezydent Piotr Kościelny.
Radni zgodzili się na przełożenie o 30 dni terminu rozstrzygnięcia przetargu na projekt forsowany przez ratusz. Nie przychylili się natomiast do wniosku TdK o zainteresowanie się także pomysłem wprowadzenia eSesji, jak również nad wnioskiem PO, aby połowę kosztów planowanego systemu – czyli 100 tys. zł – przeznaczyć na drogi.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl