Lennon, Cohen, Cole Porter w jazzowych improwizacjach

2015-11-30 13:29:00 red.

Polski duet Myrczek & Tomaszewski, fiński pianista Iiro Rantala i Ramon Valle Trio z Kuby wystąpili w ostatnim dniu 42. Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych, na scenie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu. Zdjęcia: FELA i red.

Ramon Valle
Ramon Valle

Ostatni dzień 42. Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych upłynął pod znakiem standardów i improwizacji jazzowych opartych na największych światowych przebojach takich kompozytorów i wykonawców jak m. in. John Lennon, Cole Porter, czy Michele Legrand. Na scenie pojawiały się kolejne gwiazdy jazzu, które zachwycały kaliską publiczność interpretacjami znanych piosenek i nowych kompozycji, świetnymi improwizacjami i wirtuozerią wykonań, błyskotliwym indywidualizmem i zgraną zespołowością.

Na początek w dobry nastrój wprawili słuchaczy wokalista Wojciech Myrczek i pianista Paweł Tomaszewski, wykonując program z ostatniej wspólnej płyty “Love Revisited”. Myrczek, obdarzony świetnym głosem, z którego barwy, skali i możliwości świadomie korzysta, jest doskonałym partnerem dla niezwykle uzdolnionego pianisty, jakim jest Paweł Tomaszewski.

- Chcieliśmy podejść do takich piosenek, które są stare i wielokrotnie wykonywane, ale cały czas są dobre, bo to jest po prostu dobra muzyka i chcieliśmy posługując się nimi wyrazić coś nowego, coś co nam gra w duszy. Stąd powstała płyta “Love Revisited”, o miłości, ale trochę po naszemu – powiedział wokalista Wojciech Myrczek.

- Artysta musi być bezwzględny w swoich wyborach i tacy postanowiliśmy być. Nie martwiliśmy się, że te standardy były już wykonywane, lecz jednocześnie próbowaliśmy znaleźć swoją koncepcję i nie kopiować nikogo. Połączenie fortepian plus głos pozwoliło mi sprawdzić się w takiej kameralistyce, co było bardziej wymagające i bardziej wynagradzające – jeśli koncerty się udają. Poza tym otwiera się paleta różnych brzmień, których w zespole nie jestem w stanie wykrzesać z instrumentu, bo muszę się przebić przez pewną dynamikę. A tu z Wojtkiem możemy zrobić wszystko – dodał pianista Paweł Tomaszewski.

Po świetnym polskim duecie na scenie pojawił się dobrze znany kaliskiej publiczności pianista z Finlandii – Iiro Rantala. Ten obdarzony niezwykłą wrażliwością muzyczną i wyjątkową techniką artysta zaprezentował swój ostatni projekt “My Working Class Hero”. Repertuar obejmujący niekonwencjonalne interpretacje tematów Johna Lennona został entuzjastycznie przyjęty przez światową krytykę. Nie inaczej było w Kaliszu, kiedy cała sala przy akompaniamencie Iiro Rantala nuciła “All we need is love”.

- Muzyka Lennona wypełnia sporą część mojego życia. Zacząłem od muzyki klasycznej, potem stałem się pianistą jazzowym, ale od początku byłem pod wpływem Lennona. Dorastałem z jego piosenkami, więc to było ciekawe zadanie, żeby je nagrać, choć bałem się, czy ktoś będzie chciał tego słuchać w wersji solo na fortepian. Uwierzyłem jednak w te proste melodie – powiedział Iiro Rantala

Do wspólnego śpiewania zaprosił też ostatni wykonawca – Ramon Valle z Kuby, występujący ze swoimi muzykami: basistą Omarem Rodriguezem Calvo i perkusistą Liberem Torriente. Artyści przedstawili program z najnowszej, nagranej w trio i wydanej w tym roku płyty “Take Off”. Tutaj znalazły się pięknie zinterpretowane tematy Michela Legranda, Leonarda Cohena, czy Stevie’ego Wondera, ale nie brakło także tematów autorstwa Ramona Valle. Swingujące i radosne rytmy przeplatały się tu z nutami pełnymi nostalgii, a słuchacze mogli podziwiać świetne solowe improwizacje i energetyczne, zespołowe partie poszczególnych utworów.

- Idea tej płyty była taka, żeby złożyć moje kompozycje z materiałem innych twórców. Wcześniej tak nie pracowałem, bo koncentrowałem się na moich kompozycjach. Podczas wyboru piosenek np. Leonarda Cohena, wiedziałem, że muszą mnie poruszyć, bo gdybym nie poczuł takiego połączenia, to nie chciałbym tego grać. Czasem muzycy popełniają błąd myśląc, że gdy ukończyli jakieś konserwatorium to są gotowi tworzyć muzykę. Wykształcenie to tylko narzędzie, które w tym pomaga, ale na końcu jest inspiracja, która pozwoli połączyć się z ludźmi – powiedział Ramon Valle.

Koncerty prowadzili: dyrektor artystyczny kaliskiego Festiwalu – Paweł Brodowski, wieloletni szef czasopisma Jazz Forum, prowadzący także swoją audycję o jazzie w II programie Polskiego Radia oraz Tomasz Szachowski – również współpracownik wspomnianego wydawnictwa i dziennikarz radiowy. Układając program tegorocznej edycji organizatorzy starali się zapewnić muzyczną różnorodność, tak aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

- Było trochę historii polskiego jazzu w osobach Nahorny – Wróblewska, były związki jazzu z muzyką klasyczną, były silne akcenty włoskie – jeden zmierzający bardziej w stronę muzyki kameralnej, a drugi dynamiczny, ekspresyjny i energetyczny. Ron Carter to żywa legenda, obojętnie co by zagrał, to jesteśmy świadkami historii, bo nadal jest doskonałym basistą. Myrczek jest świetnym showmanem i potrafi śpiewać, poza tym ma kapitalny kontakt z publicznością, a Tomaszewski jest świetnym akompaniatorem. Iiro Rantala sięgnął po Lennona, bo poczuł potrzebę zaakcentowania swojego pokolenia, które nadało wartość jego utworom. (…) Ten Festiwal w jakimś stopniu oddaje współczesną scenę jazzową, bo nie ma takiego festiwalu, który w ciągu trzech dni pokaże wszystkie kierunki pianistyki jazzowej, zatem jest to ważna “cegiełka” w tym nurcie – podsumował Tomasz Szachowski.

42. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych przeszedł już do historii. Przyniósł wiele pozytywnych doznań i możliwości obcowania z wielkimi gwiazdami tej trudnej sztuki improwizacji jaką jest jazz. Kto chciał zatrzymać cząstkę festiwalowych wrażeń mógł zaopatrzyć się na dobrze zaopatrzonym stoisku w wydawnictwa książkowe lub płyty, chętnie podpisywane przez koncertujących artystów. Publiczność już czeka na kolejną odsłonę tego wielkiego przedsięwzięcia, które jest jednym z najważniejszych i najstarszych w Polsce.

Festiwal zorganizowano ze środków Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu, budżetu Miasta Kalisza w ramach mecenatu nad kulturą oraz przy wsparciu sponsorów.

Zdjęcia: FELA i red.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować