Mistrzowie Fingerstyle zagrali w CKiS

Ten mało jeszcze rozreklamowany Festiwal ma zadatki na wielkie muzyczne przedsięwzięcie, wspaniale promujące nasze miasto w skali kraju. Wynika to tak z rosnącego z roku na rok poziomu konkursowiczów, jak i z mistrzowskich koncertów towarzyszących tej imprezie.

Dobrym duchem i pomysłodawcą Festiwalu jest jego dyrektor artystyczny Michał Szczęsny, który jest gitarzystą samoukiem, gra od 17 lat, a w stylu fingerstyle od lat 11-tu.
To on zaprosił do Kalisza podczas poprzednich edycji znakomitego gitarzystę Jona Gommma, który był pod wielkim wrażeniem organizacji i poziomu naszego festiwalu, a obecnie jest jego najlepszym ambasadorem w całym świecie. Każdy kolejny gitarzysta zapraszany przez Michała Szczęsnego na Festiwal, najpierw pyta Jona o rekomendacje dla tej imprezy. Także w tym roku wielkie zagraniczne gwiazdy w osobach: Brytyjczyka Martina Harley’a, czy Kanadyjczyka Caluma Grahama powoływały się na rekomendującą rozmowę z Jonem Gommem. Ich festiwalowe, godzinne recitale były ucztą muzyczną na najwyższym poziomie, od którego nie odbiegał zupełnie nasz polski mistrz tego rodzaju muzyki – Piotr Krępeć – gitarzysta akustyczny ze Szczytna, autor wydanej niedawno płyty „In Substance”.

- Mam stały kontakt z wszystkim gwiazdami, które tutaj przyjeżdżają i są bardzo zadowolone z organizacji i wspaniałej atmosfery jaka panuje na koncercie. Oni wszyscy do mnie mówią, tak jak Jon Gomm – „kogokolwiek będziesz chciał tutaj zaprosić, daj znać, jeśli nie będziesz mógł się z kimś skontaktować, my to zrobimy i my ci pomożemy”. I tak jest. Napisałem do Caluma i on specjalnie przyleciał z Toronto na ten koncert. Cieszę się również z tego, że nasz Festiwal do konkursu przyciąga także muzyków z zagranicy, w tym roku – z Białorusi. A i publiczność rekrutuje się z całej Polski – powiedział Michał Szczęsny, dyrektor artystyczny Festiwalu.

Technika fingerstyle wydobywa z gitarowego pudła tak bogatą gamę dźwięków, że słuchając jednego tylko, ale obdarzonego wirtuozerią muzyka, odnosi się wrażenie, że na scenie jest cały zespół. Kiedy gitarzysta zaczyna jeszcze śpiewać, wrażenie to potęguje się o dodatkowy ładunek pozytywnych emocji. Tak było w przypadku Martina Harley’a, który obdarzony niezwykłym głosem przejmująco śpiewał bluesa. Zaś Calum Graham zaśpiewał tylko do kilku kompozycji, ale swoją ujmującą prostotą poruszał głębokie zakamarki duszy. Jego akustyczna gitara w jednej kompozycji zamieniała się w elektryczną, by za chwilę zagrać klasycznie. Piotr Krępeć natomiast z niezwykłą skromnością i wyrafinowaniem własnych kompozycji odkrywał nowe przestrzenie, które wypełniał muzyczną poezją.

Wracając do tegorocznych laureatów to: na miejsce pierwsze „zapracował” sobie niestrudzony uczestnik poprzednich 4-ch edycji konkursu, który już wtedy dobrze rokował i zdobywał wyróżnienia. Jednak dopiero w tym roku jego talent rozbłysnął w całej krasie i bezapelacyjnie zasłużył na najwyższy laur. To 15– letni Janek Pentz z Warszawy, który w nagrodę otrzymał gitarę akustyczną.

Drugie miejsce zajął Fiodar Lysenka z Białorusi, zaś trzecie – Przemysław Gawron. W tym roku, pojawiły się wreszcie w konkursie dwie kobiety. Jedna z nich, wokalistka Olga Zając występująca w duecie z gitarzystą Michałem Sieniawskim, otrzymała wyróżnienie.

W składzie jury znaleźli się: Michał Szczęsny, Calum Graham i Eryk Szolc.

Na zakończenie wieczoru organizatorzy przygotowali niespodziankę – wspólny występ Caluma Grahama, Michała Szczęsnego oraz gościa specjalnego finalistki ostatniej edycji X Factor – Ani Tacikowskiej, która dokładnie w dniu koncertu wydała swój pierwszy singiel pod szyldem Sony Music.

Organizatorzy dziękują za wsparcie niewielkiej grupie sponsorów, dzięki którym możliwe było zaproszenie tak niezwykłych gwiazd światowego formatu.