Młodzi uciekają z Kalisza, 5-latek kopnął przedszkolankę i skok z 2-go piętra, czyli jak donosi kaliska prasa

Dlaczego młodzi uciekają z Kalisza?

W tygodniku Życie Kalisza, w dziale z publicystyką, znajdziemy obszerny artykuł, który szuka odpowiedzi na postawione w tytule pytanie. Jakie są przyczyny wyprowadzki młodych kaliszan?

Jedną z przyczyn jaką podaje autor, są niekorzystne warunki pracy. Studenci traktowani są w Kaliszu jak tania siła robocza. Przeważnie stawka godzinowa to od 8 do 10 zł.

Innym problemem jest brak miejsc rozrywki. Z roku na rok zamykane są puby, kluby. Przeważnie ze względu na wysoki czynsz, szczególnie w centrum miasta. Trafnym przykładem jest Klinika. Miejsce, które było licznie odwiedzane, głównie przez młodzież. Niskie ceny alkoholu, zakąsek, specyficzny klimat PRL-u. To przyciągało klientów – czytamy w artykule.

Obszerny artykuł przeczytacie w Życiu Kalisza.

5-latek zaatakował przedszkolankę

Do incydentu doszło kilka dni temu w Publicznym Przedszkolu “Jarzębinka” w Nowych Skalmierzycach. Podczas zabawy na dywanie 5-latek kopnął nauczycielką w krtań. Miał przy tym użyć wulgaryzmu, zwracając się do niej: “Ty kur…”.

Po zdarzeniu kobieta skarżyła się na duszności i została zabrana do szpitala. Na szczęście nic się stało. O sytuacji natychmiast zostali powiadomieni rodzice chłopca. Zarówno oni jak i samo dziecko byli zszokowani i zaskoczeni całym zdarzeniem. Powołany został specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy. Świadkami zajścia były dzieci i pomoc nauczyciela.

Więcej przeczytacie w najnowszym wydaniu Ziemi Kaliskiej.

20-latek skoczył z okna

We wtorek, 20 czerwca, wieczorem, 20-letni kaliszanin próbował popełnić samobójstwo, skacząc z drugiego piętra budynku przy ul. Lipowej.

- Dokładnie o godzinie 20.05 otrzymaliśmy wezwanie i informację, że na chodniku na ul. Lipowej leży młody mężczyzna – informuje Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka kaliskiej policji. - Policjanci, którzy dotarli na miejsce, ustalili, że 20-latek wyskoczył z okna na drugim piętrze budynku. Mężczyzna był przytomny. Został zabrany do kaliskiego szpitala. Jego stan był ciężki.

Więcej przeczytacie w Ziemi Kaliskiej.