Obserwator

2016-02-08 13:07:00 Artur Goździewicz

Polityka, Kraj, Polska

Od wyborów nie minęło zbyt wiele czasu. Sporo się działo, były strajki, zamachy stanu a nawet zdrady stanu! Co taki zwykły Kowalski z tego zamieszania może wywnioskować. Chciałem się pochylić nad biedną partią rządzącą, jakie oni muszą mieć ciężkie życie. Jest spora grupa osób, która nie rozumie pewnych zachowań, i zaczyna się w tym wszystkim gubić. Spróbuję rozjaśnić co poniektóre sprawy.

Zacznijmy może od sławnego pięćset złotych na każde dziecko. Znaczy na drugie i kolejne. Przynajmniej tak mówią wszyscy posłowie PIS. Jak twierdzą nigdy nie było mowy o tym, że pierwsze dziecko coś dostanie. Nawet wtedy gdy przyszła Pani Premier mówiła o tym w debacie. Najwyraźniej to my źle usłyszeliśmy i nad interpretowaliśmy znaczenie tych słów. Skoro rządzący się zarzekają to tak musi być. To tylko nasza wina. Nie chcę się wypowiadać o tym czy pierwsze dziecko jest gorsze? Czy ma inne potrzeby? Czy ma inny żołądek. Tu jest powiedziany wprost. Chodzi o wzrost demograficzny. Nie chcę nikogo straszyć, ale każdy szanujący polityk wie, że ZEUS znaczy ZUS długo nie pociągnie. I nie doszukujmy się tu jakiś podtekstów.

Kolejna sprawa to budżet. Nasz rząd pod tym zagadnieniem jest wspaniały. Opodatkował banki i markety. Po to żeby nam żyło się lepiej. Nawet zadbał o to by banki nie podnosiły prowizji za kredyty ani marże kont bankowych. Pogroził im palcem mówiąc wprost, że takie zachowanie jest be be. Prawdopodobnie w marketach i tak nie odczujemy zbyt dużych zmian. W moim ukochanym Kaliszu jest więcej sklepów, marketów, monopolowych na metr kwadratowych niż mieszkańców. Możliwe są pewne wahnięcia cen w górę. Jednak nawet ich nie zauważymy Spora grupa ekspertów przejmuje się nadmiernym deficytem. Lider opozycji Pan Petru wie jeżeli ma sto złotych to nie wyda sto pięćdziesiąt bo jest to nie możliwe. Jednak nasz Rząd jest cudowny. Oni mając sto złotych potrafią wydać trzysta. Niestety jestem tylko zwykłym szarym obywatelem i takie czary są mi obce. Kto wie może główna wygrana w Amerykański Powerbool padała w Polsce i stąd ta hojność. Nawet Księdzu Rydzykowi coś się dostanie. Jak widać dla każdego starczy, więc nie powinniśmy się zbytnio martwić o budżet. Niedługo nawet dziura budżetowa może przestać być ujemna bo jakiś ekspert pomnoży ją przez minus jeden i wyjdzie na plusie. Nie ma co wpadać w panikę.

Obawiałem się również o stosunki międzynarodowe i wewnętrzne. Podejrzewałem , że PIS pokłóci się ze wszystkimi dookoła. Tak nie było. Jest wręcz odwrotnie to wszyscy pokłócili się z PIS-em. Zaczynając od opozycji, która skarży się na nasz biedny kraj w europie bo przegrała wybory. Nie będę wskazywał palcem na PO bo nie o to chodzi. Bo jak wiadomo wszystkie problemy jakie mamy w Polsce nie są z winy PIS. Nasz rząd nie ma żadnych problemów. To wszyscy mają problem z naszym rządem. Trzeba wspomnieć o nierzetelnych dziennikarzach, którzy wypisują oszczerstwa w swoich gazetach. No i na końcu ci niedobrzy Niemieccy politycy z tą skorumpowaną unią europejską na czele. Ile nasz biedny rząd może wytrzymać tych wszystkich ataków z każdej strony. Jednak władzą się nie poddaje i prze do przodu. W końcu to ich wybrało sześć milionów obywateli w czterdziestu milionowym państwie. Licząc też obywateli mieszkających z za zagranicą. Jak najbardziej mandat obywatelski jest.

Słyszałem też wiele skarg na wymianę personelu w służbach specjalnych, spółkach skarbu państwa i telewizji państwowej. Żalono się, że było to przeprowadzone po nocy, po ciemku, z godziny na godzinę. Jak już w wielu wywiadach wspominała ekipa rządu. Wybrano ich po to aby rządzili i zaprowadzili tu porządek. A gdy to robią to wszyscy mają pretensje. Działają sprawnie i szybko, nawet błyskawicznie. Powinniśmy być raczej dumni. Mimo późnych godzin popołudni-owo wieczornych (czytaj po 24:00). Komuś się chce pracować. W ten czas wszystkie urzędy są pozamykane, tylko sejm kipi życiem.

Zostało jeszcze sporo spraw. Niebawem będą inne. Mam nadzieję, że skutecznie wczułem się w logikę Polskiego rządu i wyjaśniłem co poniektóre sprawy. A tak naprawdę jeżeli ktoś ma pretensje do rządu to niech zada sobie pytania. A ja na kogo głosowałem? Tak między nami umiesz liczyć liczy na siebie. Jeżeli sam nie jesteś w stanie poprawić soje życie, to rząd nie znajdzie ci pracy ani dziewczyny. Musimy brać los we własne ręce! A potem dopiero narzekać.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować