Podsumowanie 8. kolejki Ligi Wielkopolskiej w Kaliszu

2018-05-25 09:05:00 Dominik Chmioła

W sobotę 19 maja rozegrana została 8 kolejka Ligi Wielkopolskiej w Kaliszu. W grupie mistrzowskiej nikt już nie odbierze podium AZP Poster, ZN i Cektofowi – a o tym, kto stanie na którym stopniu zadecydują bezpośrednie starcia pomiędzy tymi drużynami. W grupie 7-12 Meyer Tool wraca na fotel lidera, drugi jest AutoFox, a na trzecim miejscu coraz lepiej grające FC Kaliszewo.

Grupa Mistrzowska

Car Net Kalisz – ZN 4:5

W pierwszym meczu wicelider ZN zagrał z szóstym Car Net Kalisz. Na papierze zdecydowanym faworytem wydawał się być ZN, jednak Car Net jest w obecnym sezonie nieobliczalny, potrafi grać z wyżej notowanymi rywalami, a ich udział w grupie mistrzowskiej nie jest przypadkiem. Przez całe 40 minut tego spotkania obserwowaliśmy bardzo zaciętą i wyrównaną walkę, Car Net braki zgrania nadrabiał walecznością i nieustępliwością. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2, bramki dla ZN zdobyli Marek Ratajczyk i Mateusz Tyma, dla Car Netu Mariusz Rudowicz i Michał Gorgolewski. Po zmianie stron Car Net szybko strzelił dwie bramki, a ich autorami byli Mateusz Gieszczyński i Emil Antczak. Na odpowiedz ZN trzeba było czekać prawie 10 minut, wtedy to sygnał do odrabiania strat dał Emil Kuciński strzelając zza pola karnego na 4:3. Chwilę później ładnym uderzeniem z główki na 4:4 bramkę zdobył kapitan ZN Jakub Kubalak. Car Net mógł odpowiedzieć już w kolejnej akcji, ale piłka po strzale Mateusza Gieszczyńskiego uderzyła w poprzeczkę i na domiar złego wpadła pod nogi Andrzeja Woldańskiego z ZN, a ten po rajdzie przez całe boisko strzelił na 4:5. Car Net nie podniósł się już po tym ciosie i musiał uznać wyższość największego pozytywnego zaskoczenia w tym sezonie – ZN.

Cektof & ETSL Transport – MB Aerospace 6:4

W drugim meczu grupy mistrzowskiej lider – Cektof&ETSL Transport podejmował piąte MB Aerospace. Obie ekipy zameldowały się na boisku niemal w najsilniejszych składach, przez co byliśmy świadkami stojącego na wysokim poziomie widowiska. Od samego początku Cektof zyskał niewielką przewagę, a Aerospace koncentrował się głównie na grze z kontry. Pierwsze dwie bramki strzelili Mateusz Chruściński i Mateusz Stefaniak dla Cektofu. Z upływem czasu kolejne niewykorzystane sytuacje na podwyższenie prowadzenia przez napastników Cektofu zaczęły się mścić. Najpierw na 2:1 po koronkowej akcji i strzale do pustej bramki trafił Marcin Czajczyński, a chwilę później bliźniaczą akcję wykończył Rafał Glapa doprowadzając do remisu 2:2. Ostatnie słowo w tej połowie należało do Cektofu i Krzysztof Krysztofowicza, który strzelił na 3:2. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, Cektof atakował, stwarzał dużo groźnych sytuacji, ale miał ogromne problemy z pokonaniem świetnie dysponowanego bramkarza Aerospace Adama Dwornika. Na każdą bramkę Cektofu odpowiadał MB Aerospace, przez co atmosfera na boisku stawała się coraz bardziej nerwowa. Najpierw na 4:2 trafił Damian Kłysz, odpowiedz Marcina Czajczyńskiego była natychmiastowa i było 4:3. Chwilę później ponowie dla Cektofu strzelił Krzysztof Krysztofowicz, a w kolejnej akcji dla Aerospace Rafał Glapa na 5:4. Dopiero gol na 6:4 zdobyty przez Mateusza Chruścińskiego po znakomitej akcji całej drużyny podciął skrzydła Aerospace, a Cektof mógł odetchnąć ze spokojem i cieszyć się z ósmego zwycięstwa.

Efekt Podzborów – AZP Poster 3:5

W ostatnim, najciekawiej zapowiadającym się meczu grupy mistrzowskiej zobaczyliśmy czwarty w tabeli Efekt Podzborów i trzeci AZP Poster. Chcąc pozostać w walce o podium Efekt musiał wygrać to spotkanie, bo każdy inny wynik promował Postera. Niestety dla widowiska Efekt znacząco ułatwił zadanie Posterowi, grając w bardzo okrojonym składzie, bez bramkarza i tylko jednym zmiennikiem. W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, Efekt nie forsował tempa, a Poster koncentrował się bardziej na obronie niż na strzelaniu bramek. Obie strony zdobyły tylko po jednej golu, najpierw dla Postera strzelił Adam Łyskawa, a odpowiedział dla Efektu Dominik Maciejewski i po 20 minutach było 1:1. W drugiej połowie Poster zaczął grać odważniej i przy słabnącym Efekcie bez problemu zdobywał kolejne bramki. Najpierw na 2:1 trafił Jonatan Stasiak, a chwile później pierwszą oficjalną bramkę ligową w barwach Postera ładnym lobem zdobył ich kapitan i dusza drużyny – Paweł Olek. Od tego momentu Efekt chcąc odrobić straty postawił wszystko na atak pozostawiając spore luki w defensywie, z których bezlitośnie skorzystali Jonatan Stasiak i Piotr Michalski trafiając odpowiednio na 4:1 i 5:1. W samej końcówce pewny wygranej Poster nie przykładał się do gry w obronie, przez co Paweł Lisiecki zmniejszył rozmiary porażki Efektu strzelając dwie bramki i ustalając końcowy wynik na 5:3.

Grupa 7-12

Meyer Tool Kalisz – Wild Boyz 4:3

W pierwszym spotkaniu grupy 7-12 zajmujący drugie miejsce Meyer Tool podejmował czwartych Wild Boyz. Obie drużyny w ty sezonie grają poniżej oczekiwań i ciężko było wskazać faworyta tej konfrontacji. W pierwszej połowie lepiej wyglądał Meyer, dłużej utrzymywał się przy piłce, konstruował groźniejsze akcje i prowadził po trzech bramkach Wojciecha Szymczaka 3:1, dla Wild Boyz trafił Rafał Osiński. W drugiej połowie z każdą upływającą minutą coraz lepiej zaczynali grać Wild Boyz. Kontaktową bramkę na 3:2 zdobył ponownie Rafał Osiński, ale Meyer nie odpuszczał i na 4:2 po jednym z rzutów rożnych trafił Michał Ciesielczyk. Ostatnie minuty spotkania należały do dzikich, wydawało się, że trzeci raz z rzędu uda im się odrobić straty i doprowadzić do remisu. Na 4:3 strzelił Paweł Osiński, a czwarta bramka wisiał już na włosku, ale zabrakło im szczęścia w kluczowych momentach i Meyer dowiózł jednobramkową przewagę do końca.

FC Kaliszewo – SmartWork 8:2

W kolejnym spotkaniu zobaczyliśmy piąte FC Kaliszewo i trzecie SmartWork. Po raz pierwszy w tym sezonie FC Kaliszewo wystąpiło w kompletnym składzie i od razu mieliśmy tego efekty. W pierwszej połowie więcej z gry miało Kaliszewo, grali szybciej i oddawali dużo więcej strzałów na bramkę. Prowadzili już 2:0 po bramkach Patryka Sołtysiaka i Pawła Kaźmierczaka, ale zlekceważyli SmartWork, a ci doprowadzili do wyrównania trafieniami niezawodnego Oleksii Balitskyi i w ostatniej akcji pierwszej połowy na 2:2 Oleksadr Veklyak. W drugiej połowie FC Kaliszewo zagrało koncertowo i nie pozostawiło już złudzeń, komu należą się trzy punkty. Praktycznie nie schodząc z połowy SmartWork zdobywali bramkę za bramką, dwa razy trafił Tobiasz Pelc i Konrad Ratajczyk, jedno dołożył Patryk Sołtysiak i samobójczą bramkę strzelił Balitskyi. Ostateczny wynik tej połowy 6:0, całego meczu 8:2, a w nagrodę awans Kaliszewo na trzecie miejsce tabeli.

Drużyna ”A” – Auto-Fox 3:1

W ostatnim spotkaniu grupy 7-12 pomiędzy ostatnią Drużyną ”A”, a liderem AutoFox byliśmy świadkami największej niespodzianki w tej kolejce. Mało kto spodziewał się tak zaciętego i wyrównanego widowiska. Wydawało się, że murowanym faworytem jest AutoFox, a jedyna myśl jaka przychodziła do głowy to jak wysoko pokonają Drużynę ”A”. Już pierwsza połowa miała dość nieoczekiwany finał, Auto-Fox miał niewielką przewagę, ale Drużyna ”A” grała mądrze w obronie i po jednej z kontr prowadziła 1:0, a strzelcem jedynej jak się później okazał bramki w tej połowie był Krzysztof Baczyński. Na drugie 20 minut Auto-Fox wyszedł z nastawieniem by jak najszybciej odrobić straty, ale ich napór skończył się drugą bramką dla Drużyny ”A” strzeloną ładnym szczupakiem przez Sebastiana Jagodzińskiego. Dopiero na 5 minut przed końcem spotkania kontaktowego gola na 2:1 strzelił Michał Marszałkowski i gdy wydawało się, że mogą jeszcze pokusić się o przynajmniej jeden punkt, wspaniałym uderzeniem z 15 metrów popisał się Tomasz Czarnecki strzelając na 3:1 przypieczętował pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Drużyny ”A”.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować