Pomnik marszałka Piłsudskiego na 100-lecie niepodległości

2018-02-16 13:48:00

- Jesteśmy kontynuatorami czegoś, co się nie wydarzyło, bo pomysł aby wybudować pomnik marszałka Piłsudskiego zrodził się w głowie Jacka Kłokockiego – takimi słowami Edward Prus argumentował swoje starania o nowy pomnik w Al. Wolności w Kaliszu. Komitet Budowy Pomnika wziął sobie również za punkt honoru kontynuowanie projektu z uwagi na okrągłą rocznicę odzyskania niepodległości.

fot. KŁ
fot. KŁ

Przewodniczący Rady Osiedla Szczypiorno, a także Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Kaliszu podkreślał, że pomysł Jacka Kłokockiego niestety nie uzyskał w ramach Budżetu Obywatelskiego odpowiedniej liczby głosów. W ten sposób finalizacja przedsięwzięcia stała się niemożliwa, więc Stowarzyszenie Szczypiorniak zdecydowało się zaangażować w próbę realizacji obelisku. Obecnie kontrowersje budzi sama lokalizacja pomnika marszałka. - Otrzymaliśmy pozwolenie na budowę pomnika na trójkącie komunikacyjnym przed sądem w pozycji stojącej. Po oględzinach tego miejsca stwierdziliśmy, że jakiekolwiek uroczystości w pobliżu tego miejsca powodowałyby chaos drogowy. Nie wyobrażam sobie żeby w ramach uroczystości zamknąć na np. godzinę ten obszar – mówi Edward Prus. Jednocześnie stwierdza, że alternatyw dla tej lokalizacji było kilka, m.in. kaliski park, gdzie Józef Piłsudski posadził dąb, Złoty Róg czy teren przed Galerią Tęcza. Zdaniem Prusa, ta ostatnia lokalizacja byłaby szczególnie niewygodna,gdyż przed galerią znajduje się obecnie targowisko, a komitet chciałby zamknąć całą sprawę wraz z realizacją do czasu historycznej rocznicy 11 listopada. Komitet stwierdził, że lepszym miejscem, również na ul. Al. Wolności, będzie teren tuż przed willą Calisia. W miejscu tym wystarczyłoby zamknąć odcinek drogi w pobliżu i żadnych komplikacji komunikacyjnych nie doświadczylibyśmy. Na to pozwolenia pani konserwator nie wydała, gdyż zakłóca to pewną harmonię ulicy – wyjaśnia Edward Prus.

Wspominano również o pozwoleniu na pomnik marszałka w pozycji stojącej, a pierwotnym planem, według obrazu Wojciecha Kossaka, była realizacja z Józefem Piłsudskim na koniu. Sam projekt przygotować miałby artysta i rzeźbiarz Michał Pronobis z Kielc, którego wizja zamieszczona była już w Budżecie Obywatelskim. Jeździec wraz z koniem przedstawieni byliby w skali 100%, a dodatkowym elementem byłby cokół.

Wiadomo, że aby mówić o kimś kto zasłużył dla ojczyzny, wybiera się coś ze swoich tematów. Jestem Sybiraczką i moje sześć lat Syberii przypomina pięć lat Józefa Piłsudskiego w tamtym rejonie. Po tym czasie marszałek, gdy wrócił, dalej działał dla ojczyzny – po to aby powstawało nasze państwo - tak o współtwórcy niepodległości mówiła Eugenia Pastuszek, Prezes Związku Sybiraków.

Inicjatywę swoim patronatem objął Grzegorz Sapiński, prezydent miasta. Szacowane przez Edwarda Prusa koszty to kwota ok. 200 tys. zł, a całość ma być sfinansowana ze składek społecznych. Stowarzyszenie Szczypiorniak wydzieli specjalne subkonto, na którym gromadzone będą fundusze – w tym datki od mieszkańców miasta.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować