Pożyczka znajomemu na „słowo”? Przeczytaj, co cię może czekać.

Okazało się, że Dorota wróciła już z wakacji, minął długi czas i nadal nie oddała pożyczki. Co więcej, na pytanie Anny, kiedy zwróci dług odpowiada, że nie ma z czego. Na mailowe prośby Doroty w ogóle nie odpisuje. Anna rozważa skierowanie sprawy do sądu. Czy jest jednak możliwe odzyskanie pieniędzy od Doroty, jeśli Anna pożyczyła je na tzw. „słowo”, bez obecności świadków lub spisania umowy? Jak może udowodnić, że zawarła umowę pożyczki z Dorotą? Wyłącznie bowiem na Annie ciąży obowiązek udowodnienia przed sądem tego faktu.

Zgodnie z art. 720 § 2 k.c. umowa pożyczki, której wartość przewyższa pięćset złotych, powinna być stwierdzona pismem. Co to oznacza dla Anny? Umowa ta jest oczywiście ważna! Jednak w sądzie na okoliczność jej zawarcia Anna nie będzie mogła powoływać się na świadków ani też na strony umowy pożyczki. Ustawodawca bowiem formę pisemną pożyczki przewidział wyłączne dla celów dowodowych. Jeśli więc pożyczyłeś pieniądze bez spisania umowy a pożyczkobiorca uchyla się od jej zwrotu, będziesz miał tak jak nasza bohaterka, problem w sądzie z udowodnieniem jej zawarcia. Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia, ponieważ są wyjątki od powyższej zasady. Sąd przesłucha świadków oraz strony umowy pożyczki jeśli wyrażą na to zgodę strony, tj. w naszym przypadku Anna i Dorota, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt zawarcia umowy pożyczki będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma. Ostatnia okoliczność oznacza każde pismo lub nawet pisemną wzmiankę, zapisek czy informację zawierającą treść bezpośrednio lub pośrednio wskazującą, że umowa pożyczki doszła do skutku.
Jeżeli umowa pożyczki nie została zawarta na piśmie, istotne dla udowodnienia jej zawarcia będą np. dowód jej przelewu na konto pożyczkobiorcy, korespondencja mailowa czy sms w której pożyczkobiorca potwierdza fakt pożyczki, wskazuje o terminie jej zwrotu czy rozłożeniu na raty.

Zanim Anna wniesie pozew do sądu, powinna wysłać do Doroty list polecony w którym wzywa ją do zwrotu pożyczki we skazanym przez siebie terminie pod rygorem skierowania sprawy do sądu.

Masz jakieś pytanie lub wątpliwości dotyczące prawa? Nie wiesz kogo zapytać? Misja mojego działania jest taka: „Adwokatura powołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa”. W tym świetle czuję się zobowiązana, żeby udzielać, w ramach moich możliwości czasowych, również nieodpłatnych porad. Dlatego można zadać mi pytanie na adres prawnik@calisia.pl. Będę się starała odpowiedzieć na wszystkie pytania. Można też zasugerować mi tematy do kolejnych artykułów w serii „Prawo na co dzień”.