Rewitalizacja po niemiecku

2016-02-22 09:40:00 Arkadiusz Pacholski

Kiedy Kalisz coraz bardziej pogrąża się w cywilizacyjnym zacofaniu, a prezydent, jego zastępcy i radni wyraźnie nie mogąc się zdecydować, czy coś z tym wstydliwym i kłopotliwym faktem wreszcie zrobić, czy może jednak wszystko zostawić tak jak jest, nowoczesny świat idzie szybko naprzód.

fot.  „vauban.de”
fot. „vauban.de”

Zapraszam na przechadzkę po Vauban, nowoczesnej dzielnicy Fryburga Bryzgowijskiego, dwustutysięcznego miasta w Niemczech. Powstała ona na 32 hektarach oddalonych o 2 kilometry od centrum miasta. Po opuszczeniu tereniu przez wojska francuskie władze Fryburga do spółki z naukowcami z miejscowych uczelni postanowiły zrewitalizować cały ten teren poprzez stworzenie tu dzielnicy dla 5 tysięcy osób.

Zdecydowano, że w Vauban nie będzie wolnostojących wysokich bloków ani domków jednorodzinnych, lecz zwarta zabudowa tworzona przez domy o wysokości maksimum pięciu kondygnacji. Taką zabudowę cechuje „ludzka skala”. Nie przytłacza w niej rozmiar budynków, mieszkańcy znają swoich sąsiadów, dobrze widzą z okien bawiące się przed domami dzieci.

Architekturę Vauban cechuje różnorodność tak diametralnie odmienna od uniformizmu i nudy blokowisk. Jako że budynków koszarowego kompleksu z powodu ich topornych brył i niezgrabnych proporcji nie dało się tak przebudować, by przydać im wyrafinowanej elegancji, postanowiono na ciepłą swojskość. Polakowi architektura tej części dzielnicy może swoim klimatem przypominać nasze ogródki działkowe.

Wszystkie budynki na terenie Vauban, zarówno te przerobione z dawniej tu stojących, jak i zbudowane od podstaw, są energooszczędne. Ciepła do ogrzewania domów dostarcza lokalna kotłownia z urządzeniem do kogeneracji zasilana zrębkami drewnianym, a prądu – panele słoneczne. Na osiedlu szeregowców zbudowano pierwsze na świecie domy, które wytwarzają więcej energii niż same zużywają. Roczny koszt ogrzania domu o powierzchni 90 m2 wynosi około… 120 euro czyli 480 złotych!

Choć zabudowa ta ma charakter miejski, mamy wrażenie, że jesteśmy na wsi. To dzięki wszechobecnej zieleni. Na przylegających do domów częściach trawników urządzono małe ogródki. Każdy przydzielono kilku rodzinom, a nie jednej, co przyczynia się do powstawania więzi sąsiedzkich i cementowania przyjaźni między mieszkańcami.

W Vauban osiedliło się wielu mieszkańców, którzy planowali wyprowadzenie się z miasta na suburbia. Pozostawszy w granicach Fryburga, tutaj płacą podatki, dzięki czemu dochody kasy miejskiej nie uległy uszczupleniu. Oni sami też zaoszczędzili finansowo, bo koszt codziennych dojazdów z suburbiów oddalonych o kilkanaście kilometrów od miasta jest wielokrotnie wyższy niż z osiedla położonego zaledwie o dziesięć minut drogi od centrum.

Głównym środkiem komunikacji publicznej dowożącym mieszkańców Vauban do centrum są autobusy miejskie oraz tramwaje. Z powodzeniem rozprawiano się tu z niszczącą Kalisz transportową patologią, biorącą się stąd, że głównym środkiem transportu jest prywatne auto osobowe. Podczas gdy w Kaliszu na 1000 mieszkańców przypada według danych z 2013 roku 538 aut osobowych, w Vauban jest ich… 200.

Jak to osiągnięto? Plan zagospodarowania przestrzennego zabraniał inwestorom budowania miejsc parkingowych na ulicy. Nieliczne miejsca parkingowe pod budynkami są po to, by mieszkańcy posiadający auto mogli podjechać na chwilę pod dom w celu wyładowania zakupów. Zaraz potem trzeba odprowadzić samochód na jeden z trzech publicznych płatnych parkingów znajdujących się na obrzeżach dzielnicy. Miejsce na nim kosztuje 2 000 euro rocznie.

Maksymalna szybkość, jaką można rozwijać na głównych ulicach dzielnicy, to 30 km/h. Większość bocznych uliczek to strefy zamieszkania, na których można jechać wyłącznie z szybkością „spacerową”, czyli 5 km/h. Na wiele uliczek auta w ogóle nie mogą wjeżdżać. Nawet małe dzieci mogą się bawić pod domem bez ryzyka, że zostaną potrącone przez samochód.

Dzielnicę tak zaprojektowano, by każdy mieszkaniec do głównych punktów docelowych – Urzędu dzielnicy, restauracji, targowiska, sklepu, szkoły, przystanku – miał nie więcej niż 600 kroków. Dzięki temu ludzie poruszają się po terenie dzielnicy wyłącznie na piechotę lub na rowerze. Rowerami jeżdżą również do centrum miasta.

Mieszkańcy Vauban są ze sobą bardzo zżyci. Na spotkaniach w Urzędzie Dzielnicy jej władze konsultują z mieszkańcami wszystkie decyzje. Poszczególne osiedla też mają swoje sale klubowe, w których odbywają się spotkania, dyskusje, odczyty i zabawy.

Fotografie zostały zaczerpnięte legalnie ze strony „vauban.de”.

PDF z pełnym artykułem Arkadiusza Pacholskiego o Vauban można pobrać tutaj: Rewitalizacja po niemiecku

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować