Rewolucyjna Parada Rowerowa przejechała ulicami Kalisza

2014-07-13 21:44:00 Ada

Pierwsza Rewolucyjna Parada Rowerów w Kaliszu miała umiarkowaną ilość uczestników, niemniej jednak każdy z nich chwalił imprezę i jej organizację, która okazała się dopracowana w każdym calu. Spisali się organizatorzy i kaliska policja, której spontanicznie dziękowali uczestnicy parady. Rewolucyjna Parada Rowerów jest częścią inicjatywy domagającej się budowy sieci ścieżek rowerowych na terenie całego Kalisza, szerokich chodników dla pieszych i tanich biletów dla pasażerów komunikacji miejskiej oraz „równości” i „braterstwa” na ulicach naszego miasta.

W paradzie uczestniczyli i młodzi i starsi, którzy kilka minut po godzinie 17-stej wyruszyli spod kaliskiego ratusza. Następnie przejechali przez główne ulice miasta docierając aż do Parku Przyjaźni.

Ich stroje w swej stylistyce nawiązywały do barw narodowych Francji ze względu ma datę organizacji wydarzenia – 13 lipca, czyli przeddzień Narodowego Święta Francji oraz promocje francuskiej maksymy „równości i braterstwa” w tym przypadku na kaliskich drogach. Niektórzy uczestnicy postanowili pójść jeszcze dalej i tak Kaliszanie mogli zaobserwować na przykład jadącą na rowerze czarownicę czy też rower, który przypominał konia.

W Parku Przyjaźni przyznano zresztą szereg nagród, między innymi za fantazyjne stroje.

Następnie „rowerowi rewolucjoniści” udali się do Blokoblisko. Przed budynkiem przypięli swoje rowery do kaliskiego mostu, który wyglądał w tym momencie niczym most w Amsterdamie. W Blokoblisku uczestnicy parady obejrzeli spot promujący całą akcję oraz dyskutowali nad losem kaliskiego rowerzysty.

Impreza została znakomicie przyjęta przez uczestników, którzy uważają, iż parada jest znakomitą inicjatywą mogącą wprowadzić wiele korzystnych zmian w Kaliszu.

Sam organizator imprezy Arkadiusz Pacholski twierdzi: „Nam rowerzystom i pieszym należy się odpowiednie miejsce. Wygodne chodniki przyozdobione trawnikami, które nie są tylko ozdobą, ale także ważnym elementem walki z zanieczyszczeniem powietrza. Rowerzystom natomiast należą się ścieżki rowerowe w całym szeroko rozumianym przedmieściu miasta. Kaliszanin ma prawo dojechać rowerem do swojej szkoły, na uczelnię, do pracy, na zakupy. Dopóki tego nie będzie degradacja społeczna, cywilizacyjna tego miasta będzie postępować, będą zwłaszcza młodzi stąd uciekać. Po studiach we Wrocławiu czy w Poznaniu nie będą tutaj wracać. Dlaczego mają wracać do dziury, w której nie można nawet się wygodnie poruszać, dziury, która zmieniła się w jedno wielkie składowisko samochodów?”

Jak podkreślają organizatorzy impreza była w dużym stopniu improwizowana i powstała dzięki zaangażowaniu wolontariuszy. Kaliskie firmy wykazały się inicjatywą i drukowały za darmo ulotki i plakaty promujące wydarzenie.

Możliwe, że w przyszłym roku Rewolucyjna Parada Rowerowa będzie miała ogólnopolski charakter, czego pragną sami inicjatorzy przedsięwzięcia. „Impreza ma potencjał i warto ją ciągnąć dalej” – mówi Arkadiusz Pacholski.