W derbach podział punktów. KKS remisuje z Jarotą

2017-05-07 13:25:00 Karina Zachara

Bezbramkowym remisem zakończyło się sobotnie spotkanie 27. kolejki trzeciej ligi gr.2 pomiędzy Jarotą Jarocin i KKS-em Kalisz. To już drugi podział punktów obu drużyn w tym sezonie.

fot. Karina Zachara
fot. Karina Zachara

Wprawdzie bramek kibice się nie doczekali, ale byli świadkami stojącego na całkiem niezłym sportowym poziomie spotkania. Taki już urok derbowych pojedynków. Nawet jeśli nie obfitują w ogrom bramkowych zdobyczy, fundują widzom sporą dawkę emocji, bo oprócz walki o cenne ligowe punkty są też walką o prestiż i prymat w regionie.

Na sobotni pojedynek każdy z zespołów, zajmujących w ligowej tabeli sąsiednie lokaty, miał swoje określone cele. KKS, podbudowany ostatnim zwycięstwem z KS Chwaszczyno, chciał iść za ciosem i podtrzymać dobrą passę. Z kolei Jarota liczyła na rehabilitację po wyjazdowej porażce w Przodkowie. Choć obie ekipy dwoiły się i troiły, by zgarnąć pełną pulę, efekt był tylko połowiczny. Podobnie jak w rundzie jesiennej przyszło im zadowolić się podziałem punktów.

Mecz, przed którym trudno było wskazać faworyta, swoim bardzo wyrównanym przebiegiem jedynie ten fakt potwierdził. Obie ekipy, bardzo czujne w defensywie, usilnie starały się nie dopuścić do utraty gola. Były jednak momenty, kiedy serca kibiców zadrżały, niestety na krótko. Spory niedosyt w szeregach „Trójkolorowych” na pewno pozostał po niewykorzystanej sytuacji z pierwszej połowy spotkania, chyba najdogodniejszej do zdobycia bramki. W 28. minucie Patryk Palat po mistrzowsku ograł jednego z defensorów Jaroty, po czym na pełnym gazie puścił się w kierunku pola karnego gospodarzy. Niestety powracający obrońca nieco pokrzyżował plany młodemu skrzydłowemu KKS-u. Ostatecznie, oddany po krótkim dryblingu strzał, golkiper Jaroty sparował na rzut rożny.

Skuteczności zabrakło kaliszanom także w drugiej połowie. Zwłaszcza w jednej sytuacji, kiedy bramkarz Jaroty wybijając piłkę z własnego pola karnego skierował ją wprost pod nogi Yukiego Nemoto. Ten jednak zamiast podać ją do zupełnie niepilnowanego Rafała Jankowskiego, wdał się w indywidualną „zabawę” z obrońcami, po czym oddał strzał niegrzeszący precyzją. Na uznanie zasługuje natomiast postawa Artura Melona, który kilkakrotnie odpowiedział udanymi interwencjami na próbujących sprawdzić jego formę graczach Jaroty. Kaliski golkiper nie dał się zaskoczyć nie tylko strzałami z dystansu, ale chłodną głowę zachował też w sytuacji „sam na sam”, kiedy w 53. minucie próbował go pokonać Jacek Pacyński.

Zdobyty w sobotę przez ekipę Piotra Morawskiego punkt, choć może pozostawiać mały niedosyt, biorąc pod uwagę trudny teren, z jakiego został wywieziony i obecną sytuację kadrową zespołu, wstydu nie przynosi. To również drugi z rzędu mecz „Trójkolorowych”, w którym drużyna nie straciła gola.

W następnej kolejce KKS zmierzy się z liderem rozgrywek – Gwardią Koszalin. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 13 maja o godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki.

Tekst i zdjęcia: Karina Zachara

27. kolejka III ligi gr. 2, 06.05.2017 r.

Jarota Jarocin – KKS Kalisz 0:0

Żółte kartki: Damian Błaszczyk, Dawid Piróg, Piotr Skokowski, Mateusz z Molewski, Damian Pawlak oraz Stayko Stoychev, Mateusz Gawlik, Artur Melon (KKS Kalisz)

Jarota Jarocin: Daniel Malina – Damian Błaszczyk, Dawid Piróg, Piotr Garbarek, Piotr Skokowski, Damian Pawlak, Jacek Pacyński, Michał Grobelny, Filip Szewczyk (82. Christian Nnamani), Mateusz Molewski, Hubert Antkowiak.

KKS Kalisz: Artur Melon – Marcin Tomaszewski (88. Dominik Domagalski), Mateusz Gawlik, Marcin Lis, Łukasz Grabowski, Błażęj Ciesielski, Stayko Stoychev, Jakub Budrowski, Yuki Nemoto (82. Konrad Chojnacki), Patryk Palat, Rafał Jankowski.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować