Wójt Żelazkowa bez kary

- W akcie oskarżenia wskazano jakie konkretnie ciążące na nim obowiązki naruszył. Wskazano obowiązki płynące z ustawy Kodeksu rodzinnego i ustawy o Aktach stanu cywilnego – mówi Krzysztof Kowalewski, Prokuratura Rejonowa w Kaliszu. – W toku postępowania przygotowawczego przesłuchano wielu świadków, którzy opisali sposób zachowania wójta. Przeprowadzono dowód z opinii biegłego na temat stężenia alkoholu w krwi podejrzanego i wpływu tego stężenia na jego zachowanie w trakcie czynu, w szczególności, co do tego, czy to konkretne stężenie alkoholu oddziaływało na sposób wysławiania się przez niego, koordynację fizyczną i psychiczną. W ocenie prokuratury społeczna szkodliwość czynu jest znaczna, dlatego też zdecydowano, że to zachowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa, a nie wykroczenia – dodaje.

- My nie musimy udowadniać, że nie doszło do przestępstwa, to prokurator musi udowodnić, że do niego doszło. Absolutnie artykuł 231 nie wyczerpuje czynu jakiego ewentualnie mógł się dopuścić oskarżony. Oskarżony spełnił wszystkie wymogi jakie są potrzebne do udzielenia prawidłowo związku małżeńskiego – mówi Marian Wojnarowski, obrońca. Gdyby był nieprawidłowo udzielony ten związek małżeński to czynność prawna byłaby nieważna. A jest ważna i prokurator tego nie podważa. Skoro nie podważa, to oznacza, że osoba udzielająca ślubu działała prawidłowo i nie ma mowy o artykule 231 – dodaje.

- Moi klienci nie zgadzają się z tym postanowieniem i po uzyskaniu uzasadnienia będziemy rozważać wniesienie ewentualnych środków z oskarżenia. Popieramy stanowisko prokuratora, że było to przestępstwo z artykułu 231 Kodeksu Karnego. Oskarżony nie dopełnił swoich obowiązków, naruszył interes publiczny oraz prywatny moich klientów, którzy mieli prawo do godnego, szczęśliwego dnia ślubu. W ich wspomnieniach zostanie zachowanie oskarżonego – mylenie ich imion i nazwisk, bełkotanie i inne – mówi Aleksandra Mazek, radca prawny małżeństwa.

Warto przypomnieć, że sytuacja miała miejsce 21 listopada ubiegłego roku. Według świadków podczas ceremonii w urzędzie gminy wójt zachowywał się dziwnie, m.in. zapomniał obrączek i mylił nazwiska. Policję o stanie włodarza gminy poinformował jeden z gości weselnych.

Przeprowadzone postępowanie wykazało, że w chwili udzielania ślubu oskarżony był pod wpływem alkoholu w ilości nie mniejszej niż 2,4 promila. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Sylwiusz Jakubowski nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył wyjaśnienia.

Za zarzucany czyn grozi odpowiedzialność karna do 3 lat pozbawienia wolności.