“Wolność – kocham i rozumiem”

2016-04-29 13:13:00 sk

Spotkanie pod takim hasłem, z liderem KOD-u Mateuszem Kijowskim oraz artystą grafikiem pochodzącym z Kalisza – Cyprianem Kościelniakiem odbyło się wczoraj w KTW, w ramach Kaliskiego Klubu Obywatelskiego.

Od lewej: Witold Sitarz, Mateusz Kijowski, Cyprian Kościelniak
Od lewej: Witold Sitarz, Mateusz Kijowski, Cyprian Kościelniak

Podczas dwugodzinnej debaty rozmawiano o wolności, jej rozumieniu, granicach i różnych obliczach. Publiczność zadawała pytania, zaś moderatorem spotkania był senator Witold Sitarz.

- Wolność i demokracja są jak powietrze, szybko się do nich przyzwyczajamy i nikt ich nie zauważa, a jak ich brakuje zaczynamy się dusić – powiedział na wstępie Mateusz Kijowski.

O tym jak różnie pojmowana jest wolność w krajach europejskich i w Ameryce opowiadał Cyprian Kościelniak. Artysta był autorem dość ostrych politycznych rysunków zamieszczanych w gazetach holenderskich, których nikt nie cenzurował, a nawet nie oglądał zanim nie trafiały do druku. Jedynym ograniczeniem była jego własna odpowiedzialność. Po latach, kiedy podjął współpracę z nowojorskim New York Timesem, sposób jego graficznej krytyki pewnych politycznych zjawisk okazał się tam nie do zaakceptowania.

- Interesy, a raczej uwikłania polityczno- systemowe tak wielkiej gazety jak New York Times powodują, że ich rozumienie wolności jest inne, niż to do którego byłem przyzwyczajony w europejskim kraju. To co, tutaj normalnie zostałoby opublikowane, tam przekraczało ich normy, ponieważ jedni mogą ich zaskarżyć, a drudzy się przyczepić. W tym momencie uświadomiłem sobie relatywność mojej wolności. Jest to pojęcie związane z kontekstem politycznym i społecznym i dotarło do mnie, że nie ma czegoś takiego jak absolutne pojęcie wolności, bo nie jesteśmy sami, a wolność jest pewną umową społeczną – mówił Kościelniak.

Kilkunastoletnia dziewczyna opisując sytuację ze szkoły, gdzie na lekcji WOS-u miało miejsce rasistowskie wystąpienie jej kolegi dotyczące uchodźców, które przerwała nauczycielka, zapytała gości, gdzie ich zdaniem należy wyznaczyć granice wolności słowa i po czym ją poznać, żeby odpowiadała obu stronom?

- Myślę, że tak naprawdę liczy się intencja wypowiedzi. Inaczej mówi ktoś, kto jest przejęty problemem i stara się go rozwikłać, a inaczej ten, który próbuje wykazać swoją wyższość przez poniżenie kogoś innego. Na każdy temat można rozmawiać w sposób otwarty, szczery i uczciwy lub w sposób zideologizowany, który nie zajmuje się meritum, lecz ludźmi. Albo mówimy o problemie, albo o swoich ograniczeniach. Im bardziej mówimy i myślimy o sobie, tym mniej dotykamy problemu. To jest kwestia empatii, zrozumienia, wrażliwości. Tego się nie da zdefiniować, ale człowiek, który słucha i rozumie, czuje tę różnicę – powiedział Mateusz Kijowski.

"Powiedzcie panowie, czy mamy tę wolność w naszym kraju, czy nie? Czy mamy demokrację, czy nie? Czy Trybunał jest najważniejszy, czy to “banda kolesiów”? Co my zwykli ludzie mamy o tym myśleć i co robić?” – zapytał jeden z uczestników spotkania.

- Z Trybunałem jest prosta sprawa. Cały świat mówi to samo – Komisja Wenecka, Parlament Europejski, Senat amerykański. Trzeba przyjąć ślubowanie trzech sędziów i trzeba opublikować wyrok z 9 marca br. Ja znam dwóch prawników, którzy mówią inaczej – pan Zbyszek i pan Andrzej. A co robić? Robić swoje, to znaczy głośno, wyraźnie, czytelnie domagać się tego, czego my się domagamy i domaga się cały świat. Ten rząd, wybrany przez 19% uprawnionych do głosowania, nas nie reprezentuje, bo Polacy chcą być w Europie i w świecie demokratycznym, chcą się wywiązywać z umów i zobowiązań. To, że rząd niszczy i demontuje ustrój, to nie znaczy, że Polacy tego chcą. Obecnie nie mamy w Polsce systemu demokratycznego, bo jego wszystkie elementy zostały rozmontowane. Wolność na razie jeszcze zachowujemy, choć zależy ona od woli poszczególnych urzędników – wyjaśniał Mateusz Kijowski.

Na wczorajszym spotkaniu poruszano także tematy związane z walką o wolność w kontekście historycznym oraz szukano przyczyn pogłębiających się antagonizmów naszego społeczeństwa, objawiających się m. in. w powszechnej „mowie nienawiści” obserwowanej w debacie publicznej.

Zdjęcia: sk

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować