Za parking przy szpitalu zapłacimy jak w mieście. Ulga dla odwiedzających chorych?

Kalisz obiegła przykra informacja, że od 1 sierpnia, aby zaparkować pod Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym im. L. Perzyny w Kaliszu trzeba płacić 7, a nie jak to dotychczas było 5 złotych. Podwyżka spowodowana była zmianą dzierżawcy przyszpitalnego terenu. Oburzenie mieszkańców było tak duże, że szpital podjął negocjacje z operatorem w kwestii obniżenia ceny. Ta sztuka nie udała się i umowa została unieważniona zgodnie z zasadami.

- Sprawa wokół parkingu to trochę przerost formy nad treścią. Szpital na pewno ma wiele innych problemów niż parking. Oczywiście trwają negocjacje i powstanie nowa umowa i opłaty będą korzystniejsze – mówi Maciej Sytek, Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego. - Jedną z kwestii ważnych dla szpitala są podwyżki w służbie zdrowia. Politycy podgrzewają atmosferę, a nie zajmują się sprawami istotnymi jak pieniądze dla pielęgniarek, czy dla pracowników szpitali. We wszystkich szpitalach są opłaty za parkingi i tego się nie uniknie. W innym wypadku okazałoby się, że mamy zapchany parking, przez osoby, które nie chcą płacić w mieście, a odwiedzający miejsc by zabrakło – tłumaczy.

- Została unieważniona umowa z miesięcznym wypowiedzeniem. Od pierwszego 1 października wejdzie nowa firma, wyłoniona w ramach przetargu. Warunki specyfikacji będą teraz dużo bardziej klarowne – mówi Wojciech Grzelak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. - Opłaty będą takie jak w mieście, czyli 2 zł za pierwszą godzinę, za kolejną 2,40 i następną 2,80. Zastanawiamy się czy 20 minut ma być jeszcze bezpłatne czy zaczynamy od pierwszej godziny. Uważam, że tu trochę inaczej powinniśmy podejść do sprawy, gdyż zainteresowany w 20 minut nie zdąży dojść do budynku i wrócić do samochodu – tłumaczy dyrektor.

Nowa opłata za parking będzie obowiązywała od 1 października. Klienci będą korzystali z parkomatu i wpłatomatu.