Arkadia podsumowuje udany rok w sportach walki

Turniej “King of Kins” należy do najmocniejszych, jakie odbywają się aktualnie na świecie w walkach K1, pozwalających wyłonić mistrza w danej kat. wagowej. Turniej rozpoczął się już w kwietniu. Wtedy Stanisław Zaniewski walczył z reprezentantem Holandii i pokonał głównego pretendenta do wygranej Samira Boukhidousa.

W turnieju w Mołdawii w półfinale Polak trafił na wybitnego zawodnika z Ukrainy, Igora Lyapina. Ostatecznie Ukrainiec nie walczył z Zaniewskim i zamiast niego na ringu pojawił się inny zawodnik z Ukrainy: Rostyslav Karpych. Po 3 rundach sędziowie orzekli remis i wynik musiał rozstrzygnąć się w 4. extrarundzie. Od początku Zaniewski ruszył na rywala celnymi ciosami i kopnięciami, a ten rewanżował się jemu… faulami. Sędziowie orzekli jednogłośne zwycięstwo dla Arkadyjczyka, co było równoznaczne z awansem Polaka do finału KOK WGP – 85kg.

W finale Zaniewski spotkał się z nieoczekiwanym faworytem gospodarzy Ignatem Aurelem. Trenerzy rywala dobrze rozszyfrowali słabość i kontuzję pachwiny Arkadyjczyka, której nabawił się pod koniec półfinałowej rywalizacji. Z tego powodu pod koniec pierwszej rundy sędzia główny musiał przerwać walkę na korzyść Mołdawianina. Mimo przegranej warto było wystąpić w prestiżowym finale KOK. – To był ostatni akcent walk przedstawicieli z Arkadii w tym roku, który uważamy za bardzo udany. Startowaliśmy na wielu galach zawodowych, mistrzowskich imprezach różnych federacji i turniejach amatorskich w MUAY THAI, K1, MMA. Zdobyliśmy medale Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy, Mistrzostw Polski, walczyliśmy o zawodowe pasy Mistrza Świata i Europy. Wygraliśmy 80% stoczonych walk, a stoczyliśmy ponad 40 pojedynków – podsumował Arkadiusz Wełna, promotor grupy Arkadia.