Cektof&ETSL Transport mistrzem wiosny, srebro dla ZN, brąz wędruje do AZP Poster.

2018-05-29 09:30:00 Dominik Chmioła

W sobotę 26 maja rozegrano przedostatnią, dziewiątą serię gier sezonu wiosennego Ligi Wielkopolskiej w Kaliszu. Wyniki tej kolejki sprawiły, że już teraz poznaliśmy końcowy układ w grupie mistrzowskiej.

fot. Dominik Chmioła
fot. Dominik Chmioła

Na pierwszym miejscu czwarty raz z rzędu i szósty ogólnie znalazł się Cektof&ETSL Transport, na drugim po najlepszym jak dotąd sezonie ZN, a najniższy stopień podium przypadł, podobnie jak zeszłej jesieni, AZP Poster. Na czwartym skończy Efekt Podzborów, piątym MB Aerospace, a szóstym najwyżej sklasyfikowany debiutant – Car Net Kalisz. W grupie 7-12 pierwsze i drugie miejsce rozstrzygną miedzy sobą Meyer Tool Kalisz i AutoFox, o trzecie toczy się zacięta walka, cała pozostała czwórka ma matematyczne szanse i o tym, kto je zajmie zadecydują wyniki ostatniej kolejki.

Grupa Mistrzowska

Cektof&ETSL Transport – AZP Poster 9:1

Grupę mistrzowską zaczęliśmy od najważniejszego meczu tej kolejki, w którym to zmierzyli się lider – Cektof&ETSL Transport i trzeci AZP Poster. Dotychczasowa historia pojedynków pomiędzy tymi drużynami zdecydowanie przemawiała za Cektofem, który wygrał wszystkie dotychczasowe mecze i gdyby podtrzymał zwycięską passę, a ZN stracił punkty z Efektem to już tej soboty mogliby być pewni kolejnego mistrzostwa. Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla Cektofu, szybko zyskali przewagę, zepchnęli Poster do obrony i prowadzili 2:0 po dwóch bramkach Mateusza Stefaniaka. Z upływem czasu coraz groźniejsze kontry Postera przyniosły im bramkę na 2:1 Tomasza Kołodziejczaka, a znakomita postawa w bramce najlepszego bramkarza w tym sezonie Kaliskiej Ligi – Krzysztofa Walczaka – sprawiła że przed drugą połową wynik końcowy wciąż był sprawą otwartą. Niestety dla widowiska po zmianie stron Cektof całkowicie zdominował boisko, nie do zatrzymania byli Krzysztof Krysztofowicz i Mateusz Stefaniak, którzy aż siedmiokrotnie w tej połowie trafiali do bramki. Ozdobą spotkania była piękna bramka z rzutu wolnego Krysztofowicza, po którego silnym strzale z 15 metrów piłka wleciała w samo okienko bramki. Ostatecznie po dość zaciętej pierwszej połowie i jednostronnej drugiej skończyło się zgodnie z przewidywaniami, Cektof wygrał 9:1 i czekał na to co zrobi ich bezpośredni rywal w walce o mistrzostwo – ZN.

Efekt Podzborów – ZN 8:4

W kolejnym spotkaniu drugi w tabeli ZN chcąc pozostać w walce o mistrzostwo musiał pokonać niewygodnego rywala, jakim był czwarty Efekt Podzborów. Drużyny te grały już ze sobą w tym sezonie w grupie A, nieznacznie lepszy okazało się wtedy ZN wygrywając 2:1. Pierwsza połowa drugiego meczu tych drużyn przyniosła nam więcej goli niż cały poprzedni, obie ekipy grały bardzo ofensywnie i było to jedno z ciekawszych widowisk w tym sezonie. Najpierw na 0:1 dla ZN trafił Łukasz Miłek, radość z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo, bo minutę później na 1:1 strzelił Robert Lisiecki, po chwili na 2:1 piłkę do pustej bramki skierował Dominik Maciejewski, a wynik połowy na 3:1 ustalił ponownie Robert Lisiecki. Był to najmniejszy wymiar kary, bo gdyby Mateusz Gabryś wykorzystał jedną z kilku 100% sytuacji to prowadzenie Efektu byłoby o wiele wyższe. Po zmianie stron ambitnie grający ZN starał się odrobić straty, ale Efekt tego dnia grał jak w transie i na każdą straconą bramkę odpowiadał dwoma. Ostatecznie po 2 bramkach Mateusz Gabrysia i jednej Roberta Lisieckiego, Dominika Maciejewskiego i Konrada Bugajnego Efekt wygrał druga połowę 5:3, a cały mecz 8:4 i tym samym pozbawił ZN szans na mistrzostwo. Dla ZN w drugiej połowie trafiali dwa razy Andrzej
Woldański i raz Łukasz Miłek.

MB Aerospace – Car Net Kalisz 5:2

Stawką ostatniego meczu tego dnia w grupie mistrzowskiej było piąte miejsce na koniec sezonu. Zmierzyły się w nim mające po 9 punktów na koncie i zajmujące odpowiednio piąte miejsce MB Aerospace i szósty Car Net Kalisz. Obie drużyny spotkały się już tej wiosny w grupie B i górą wtedy był Aerospace wygrywając 4:2. Car Net na pewno chciał zemścić się za porażkę w pierwszym meczu i miał ku temu duże szanse, Aerospace grał drugim garniturem bez żadnego zmiennika i z nominalnym graczem z pola w bramce. W pierwszej połowie wszystko szło zgodnie z planem Car Netu, mieli niewielką przewagę i prowadzili po bramkach Wojciecha Woźniaka i Mateusza Gieszczyńskiego 2:1, dla Aerospace trafił Bolek Kamiński. W drugiej połowie coś zacięło się w grze Car Netu, a Aerospace swoją walecznością i ofiarnością szybko odrobiło straty z dużą nawiązką. Na 2:2 trafił najlepszy zawodnik tego meczu Denys Zamala i od tego momentu worek z bramkami dla Aerospace się rozwiązał. Autorami kolejnych bramek byli kolejno Piotr Bogdaszewski, Jakub Bielski i ponownie Zamala wygrywając tym samym tę połowę 4:0, a cały mecz 5:2 i pieczętując piąte miejsce na koniec sezonu.

Grupa 7-12

Meyer Tool Kalisz – SmartWork 9:1

W pierwszym spotkaniu grupy 7-12 zajmujący pierwsze miejsce Meyer Tool podejmował czwarty SmartWork. Drużyny te grały już ze sobą w tym sezonie w grupie B, Meyer wygrał 8:1. Ich drugi mecz miał niemalże identyczny przebieg jak tan pierwszy, SmartWork miał dużego pecha, Meyer po raz drugi w tym sezonie zebrał niemal optymalny skład i drugi raz trafił na nich. Pierwsze pięć minut nie wskazywało jeszcze na tak jednostronny pojedynek, obie ekipy miały niezłe sytuacje, ale brakowało zimnej krwi w ich wykończeniu. Po tym czasie na boisku istniał już tylko Meyer, bez większych problemów zdobywali bramkę za bramką, przez co już pierwsza połowa zakończyła się ich wysokim prowadzeniem 6:0. Bramki strzelali 2 x Michał Zdyb, 2 x Adam Pawlaczyk i po jednej Michał Ciesielski i Przemysław Owczarek. W drugiej połowie Meyer nadal miał dużą przewagę, ale już nie był tak skuteczny jak w pierwszej, przez co zdobył tylko trzy gole, a ich autorami byli 2 x Michał Zdyb, 1 x Adam Pawlaczyk. Honorowe trafienie w tej połowie zaliczył po jednej z nielicznych akcji kapitan SmartWork
Oleksandr Veklyak ustalając tym samym wynik na 9:1 dla Meyer Tool.

Wild Boyz – Auto-Fox 0:3

Drużyna Wild Boyz nie zdołała zebrać się na spotkanie z Auto-Fox i oddała walkowera.

FC Kaliszewo – Drużyna “A” 5:6

Kto by się spodziewał takich emocji w ostatnim meczu 9 kolejki pomiędzy trzecim FC Kaliszewo, a ostatnią Drużyną “A”. Było to drugie spotkanie tych drużyn w tym sezonie, pierwsze wygrało Kaliszewo 5:3. Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego na boisku dominowała zacięta walka na pograniczu fauli, zawodnicy obu ekip dawali z siebie 110% i walczyli o każdą piłkę. W pierwszej połowie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, najpierw prowadzenie objęła Drużyna “A” po samobójczym trafieniu Pawła Kazimierczaka. Nie minęło pięć minut, a Kaliszewo po szybkich trzech bramkach zdobytych przez Tobiasza Pelca, Patryka Sołtysiaka i Pawła Kazimierczaka prowadziło 3:1. Od tego stanu gra bardzo się zaostrzyła, na szczęście sędzia stanął na wysokości zadania szybko studząc gorące głowy zawodników dając po trzy żółte karki jednym i drugim. Ostatnie słowo w tej połowie należało do Drużyny “A” i Huberta Grabowskiego, który tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę strzelił na 3:2. Po zmianie stron bramka padała za bramką, na 4:2 trafił Konrad Ratajczyk, a po chwili na 4:3 Tomasz Czarnecki. Gdy na 5:3 gola dla Kaliszewo strzelił Paweł Kazimierczak wydawało się, że Drużyna"A" nie zdoła już odrobić strat. Jednak brak doświadczenia Kaliszewa i spore błędy w obronie spowodowały, że byliśmy świadkami pięknego comebacku Drużyny „A". Pierwszy sygnał do odrabiania strat dał Jan Kuźma strzelając na 5:4. Nie minęły dwie minuty, a na 5:5 trafił Robert Hojnacki, który jak się później okazało został bohaterem Drużyny “A” strzelając w ostatniej minucie bramkę na 5:6. Drugie z rzędu zwycięstwo Drużyny “A” pozwala im odbić się od dna tabeli, awansować na piąte miejsce w ciąż z realnymi szansami na trzecie."

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować