Cenny sparing MKS-u. Pierwszoligowiec bez szans

2017-08-14 07:20:00 Karina Zachara

Okazałą wygraną zakończyli kontrolny mecz z pierwszoligowym Realem Astromal Leszno piłkarze ręczni MKS-u Kalisz. Podopieczni Pawła Ruska pokonali rywali 29:19.

Miało być przynajmniej dziesięć i było. Taką właśnie różnicą bramek zamierzali kaliszanie wygrać sobotni sparing. Cel ambitny, ale udało się zrealizować w stu procentach, więc kiedy tuż przed końcową syreną piłkę w bramce rywali ulokował Arkadiusz Galewski, cały zespół z uśmiechem na twarzy nagrodził go gromkimi brawami.

- Udało nam się zrealizować wszystkie przedmeczowe założenia. Oczywiście podstawowym była wygrana, aczkolwiek nakreśliliśmy sobie jeszcze dodatkowe, szczegółowsze cele. A były one takie, że zespół nie może stracić więcej niż 22 bramki, a przy tym wygrać przynajmniej dziesięcioma, stąd te emocje na ławce podczas ostatniej akcji, kiedy prowadząc dziewięcioma udało się dorzucić tę jedną. To cieszy, bo było trochę stresu, a więc typowo meczowa atmosfera i o to właśnie chodziło. Fajnie, że mimo iż był to tylko sparing, chłopacy ambitnie zagrali do końca – mówi trener Paweł Rusek.

Sobotni sparing w Arenie rozegrany został systemem 3×20 minut. Od początku przewaga kaliszan nad pierwszoligowym rywalem z Leszna była wyraźna. Największą przewagę beniaminek Superligi wypracował tuż przed końcem drugiej tercji, kiedy po rzucie Arkadiusza Galewskiego zrobiło się 22:10.

- To był bardzo pozytywny sprawdzian. Każdą część spotkania zagraliśmy w innym składzie, a więc na boisku pokazali się wszyscy zawodnicy, oprócz oczywiście tych kontuzjowanych. Pierwsze dwadzieścia minut bardzo dobre, na pełnej koncentracji, przede wszystkim w obronie. Jednak szczególnie cieszy mnie to, że nasz atak pozycyjny jest zdecydowanie lepszy pozytywne efekty. Trochę błędów pojawiło się w drugiej części spotkania, gdy wyszliśmy obroną 5-1, ale temu elementowi nie poświęcaliśmy jeszcze zbyt dużo czasu. Całe spotkanie było nagrywane, więc przeanalizujemy materiał i wyciągniemy odpowiednie wnioski. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, zespół też – dodaje trener Rusek.

Uzupełnieniem meczu i dodatkową atrakcją dla obserwujących spotkanie wiernych kibiców MKS- u, była seria rzutów karnych, w której również lepsi okazali się kaliszanie. – To jest element, który też trzeba ćwiczyć, bo może przydarzyć nam się w lidze, w przypadku remisu – mówi szkoleniowiec MKS-u.

Kolejny sparing kaliska siódemka rozegra na wyjeździe. W najbliższą sobotę, 19 sierpnia uda się do Lubina, na spotkanie z miejscowym Zagłębiem prowadzonym przez Bartłomieja Jaszkę, byłego trenera MKS-u.

MKS Kalisz – Real Astromal Leszno 29:19 (10:4, 23:12)
Kary: MKS – 6.min, Real – 4.min. Rzuty karne: MKS 2/4, Real 4/7.

MKS: Tatar, Zakreta, Jarosz – Bożek 7, Drej 6, Galewski 6, Bałwas 3, Czerwiński 2, Adamski 1, Kniaziew 1, Kobusiński 1, Kryckij 1, Misiejuk 1, Adamczak, Kwiatkowski.

Real: Kruk, Musiał – Giernas 5, Przekwas 3, Raczkowiak 3, Frieske 2, Krystkowiak 2, Leder 2, Wierucki 2, Królikowski, Meissner, Misiaczyk, Nowak, Rogoziński.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować