Finał Szlachetnej Paczki w Kaliszu!

2018-12-09 11:38:00 Marcin Woźniak

Finał Szlachetnej Paczki dobywa się w siedzibie KKS Kalisz przy Wale Matejki przez cały weekend. Tam też trafiło mnóstwo paczek, ubrania, słodycze, zabawki, pralki, szafki czy kanapy. Są to rzeczy przekazane przez darczyńców, którzy co roku włączają się do akcji i biorą pod swoją opiekę wybraną rodzinę. W tym roku pomoc otrzyma, aż 71 rodzin, a dwudziestu pięciu wolontariuszy dostarczy łacznie około 1000 paczek.

Celem Szlachetnej Paczki jest niesienie „mądrej pomocy” wszystkim zmagającym się z trudną sytuacją życiową. Najczęściej są to osoby starsze, samotne, niepełnosprawne, chore, rodziny wielodzietne i ci, których spotkało nieszczęście.

Informacje o wszystkich ludziach potrzebujących pomocy pozyskiwane są z parafii, Ośrodków Pomocy Społecznej, od osób indywidualnych, znających sytuację danej rodziny. Zdarza się, że osoby takie same proszą o pomoc. Wolontariusze weryfikują wszystkie zgłoszenia i pytają o zgodę wytypowane rodziny. W ten sposób budowana jest ogólnopolska baza rodzin, podzielona na poszczególne miasta.

W Kaliszu w akcję jak zawsze włączyły się szkoły, uczelnie, kluby sportowe, samorządowcy oraz mieszkańcy miasta. paczki dowożone są kilkunastoma samochodami, do akcji włączyły się również dwie jednostki straży pożarnej. Imiona wolontariuszy oraz nazwy firm wspomagających projekt znaleźć można na tablicy w siedzibie akcji. Ale nie robią tego dla sławy. Z uśmiechem angażują się w pomoc, mimo, że wymaga ona naprawdę ciężkiej pracy. Szczególnie wzruszające są chwile przekazania paczek obdarowanym rodzinom. Niejednokrotnie dochodzi do łez i silnego wzruszenia.

Fundacja Klucz w ramach akcji Szlachetna Paczka objęły opieką dwie rodziny: Sebastiana, który samotnie wychowuję swoja 6 – letnią siostrę Julię oraz Barbarę i Łukasza z piątką dzieci. Rodziny te robią co w ich mocy, by zapewnić sobie godny byt, ale z przyczyn niezawinionych potrzebują wsparcia. Mama 27 – letniego Sebastiana i Julii niedawno zmarła. Rodzeństwo zostało same. Dzieci Barbary i Łukasza chorują, potrzebują stałej opieki medycznej, a leczenie pochłania znaczną część domowego budżetu. – Brat samotnie wychowujący siostrę, tu chcemy wyjątkowo mocno pomóc, bo jest on w bardzo trudnej sytuacji. Druga rodzina to młodzi rodzice z piątką dzieci. Potrzeby są szerokie, od rzeczy spożywczych, przez chemię domową, ale również ręczniki, pościele, łóżka, piece do grzania oraz oczywiście zabawki dla dzieciaków i ubrania na zimę – mówi Aneta Staniszewska, prezes Fundacja Klucz.

Łącznie to kilkadziesiąt paczek o wartości 13 tysięcy złotych. – Ciężko zliczyć ile osób złożyło się na tak dużą „paczkę”, na pewno było ich sporo. Od lat zaangażowane są te same osoby, pojawiają się też nowe, które organizują swoich darczyńców w większe grupy, ale zawsze mogę liczyć na stałych pomocników – mówi Aneta Staniszewska.

Jednym ze stałych pomocników jest Krystian Kinastowski. Tym razem pomaga w akcji już jako prezydent miasta. Jak mówi, sam tego typu akcje wspiera od lat, a zaangażowanie ludzi i liczba wolontariuszy w mieście wyjątkowo dobrze świadczy o kaliszanach. – To jest bardzo pozytywny sygnał, który płynie od ludzi. Widzę, że jest wielu kaliszan, którzy chcą pomagać, chcą to robić bezinteresownie. Z drugiej strony jest jeszcze wiele osób, które tej pomocy potrzebują i dla mnie jako prezydenta jest budujące to, że mieszkańcy wspomagają miasto w pomocy sobie nawzajem, dlatego tak jak mówiłem na Gali Wolontariatu, my zawsze będziemy wspierać wolontariuszy i takie akcje – mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

W akcję, jak co roku, włączyli się studenci WPA UAM w Kaliszu.

Razem ze Szlachetną Paczką „grają” zawodniczki i zawodnicy MKS-u Kalisz.


Uczniowie kaliskich szkół również chętnie pomagają najbardziej potrzebującym.


Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować