Gest solidarności kaliszan z niepełnosprawnymi protestującymi w Sejmie [zdjęcia, wideo]

2018-05-21 22:00:00 BK

Od 18 kwietnie rodzice, opiekunowie oraz osoby niepełnosprawne próbują wywalczyć w Sejmie godne warunki życia. Tam śpią, czekają i apelują o spełnienie ich postulatów – jak twierdzą bezskutecznie. 21 maja w ramach solidarności z niepełnosprawnymi kaliscy działacze, przedstawiciele partii politycznych, KOD-u oraz kaliszanie stanęli na Głównym Rynku.

fot. Błażej Krawczyk
fot. Błażej Krawczyk

Protestujący w Sejmie zgłaszali obecnej władzy dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku “na życie”, zwanego też “rehabilitacyjnym” dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Protestujący uważają, że do tej pory zrealizowano jeden ze zgłaszanych przez nich postulatów. Chodzi o podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą, którą podpisał prezydent renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.

21 maja na kaliskim rynku pojawili się mieszkańcy, przedstawiciele KODu, Obywateli RP, przedstawiciele PO oraz .Nowoczesnej, by zwrócić uwagę na skalę problemu z jakim borykają się osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie i w jak trudnej sytuacji materialnej się znajdują. Postanowili pokazać symboliczny gest solidarności z protestującymi w Sejmie.

- Spotykamy się tutaj z pewnym bólem. Bólem napawa również to, że nie jest nas tutaj tysiące. Powiedzcie znajomym co tam się dzieje, bo może oglądają tylko telewizję reżimową, która pokazuje, że wszystko jest w porządku. Premier Morawiecki twierdzi, że niepełnosprawni otrzymują po 3 tys. zł. Niech mi pokaże niepełnosprawnych, którzy tyle dostają – mówił Michał Witkowski, KOD Kalisz.

- Pracuję z młodzieżą niepełnosprawną 25 lat i wiem jak trudno jest im żyć w takim świecie, w którym nie czują się równymi partnerami, nie czują się ważni, są cały czas spychani. Ich sprawy nigdy nie były załatwiane systemowo, jak skończył zawodówkę to albo znalazł pracę, albo nie a wtedy dostawał marną rentkę i musiał sobie radzić – mówi Beata Rakiel. - Jedna z moich byłych wychowanek mówi, że oddała by bardzo wiele, żeby zamienić się z kimś zdrowym chociaż na jeden dzień i normalnie pójść do pracy.

- Sejm jest zamknięty przed obywatelami, mediami, bo panuje w Sejmie epidemia! Wczoraj marszałek Kuchciński powiedział, że niepełnosprawni to są ogromne koszty wyżywienia. Spędziłam 3 dni pod Sejmem w weekend majowy. Od 34 dni są tam kobiety z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, z Warszawskiego Strajku Kobiet i obywatele RP. Gdyby nie ludzie dobrej woli, którzy przyniosą wyżywienie, lekarstwa, środki czystości, ci ludzie nie mieli by co jeść – mówiła Katarzyna Urbaniak, Obywatele RP.

- Państwo jest od tego by pomagać tym słabszym już od samego początku. Dlatego popieramy w całej rozciągłości dążenia i żądania tych rodzin osób niepełnosprawnych, bo wiemy ile tysięcy potrzeba by przetrwać miesiąc zdrowym ludziom, a jeszcze dochodzą dodatkowe koszty rehabilitacji. Dlatego żądanie 500 zł w obecnej sytuacji jest zasadne – mówi senator Witold Sitarz.

Postulat przyznania osobom niepełnosprawnym 500 zł poparli .Nowoczesna oraz PO.

Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem autorów ustawy (posłowie PiS), spełnia ona jeden z postulatów protestujących w Sejmie i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Innego zdania są protestujący, którzy uważają, że ustawa to “wydmuszka” i nie realizuje ich żądań ws. dodatku.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować