Incydent w lokalu wyborczym w Kaliszu, złamanie ciszy wyborczej i zniszczenie banerów

2018-10-22 10:20:00 BK

Cisza wyborcza w Kaliszu oraz głosowanie 21 października przebiegały bardzo spokojnie. Odnotowany został jeden incydent w lokalu wyborczym w Piwonicach podczas zamknięcia głosowania, jeden przypadek złamania ciszy wyborczej w Internecie oraz zniszczenie plakatów wyborczych kandydata do Rady Miasta – Radosława Kołacińskiego.

W Kaliszu 21 października miał miejsce jeden incydent w lokalu wyborczym w Piwonicach, tuż przed zakończeniem głosowania. Jeden z kandydatów do rady Miasta Kalisza nie chciał opuścić komisji. Twierdził, że zostanie podczas liczenia głosów. Musiała interweniować policja. – Przedstawiciel Komitetu Wyborczego, który z tego rejonu kandydował nie chciał opuścić lokalu wyborczego. Po naszej interwencji sam, dobrowolnie opuścił lokal tej komisji – podkom. Witold Woźniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Nie obyło się w Kaliszu bez niszczenia banerów wyborczych. Nieznani sprawcy napisali na plakatach kandydata do Rady Miasta Radosława Kołacińskiego obraźliwe hasła takie jak „Oszust”, „Złodziej”, “Sprzedał Kalisz”. Sprawa została zgłoszona na policję. Zniszczone zostały banery m. in. przy ul. Karpackiej, Konopnickiej, Asnyka, Szczypiornickiej, Górnośląskiej, Ostrowskiej, Serbinowskiej i Podmiejskiej.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od jednego z kandydatów, ze doszło do uszkodzenia mienia, tj. banerów wyborczy. Prowadzimy czynności w związku z tym wykroczeniem – mówił podkom. Witold Woźniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

- Były oględziny, policyjny technik prowadził czynności, mają zabezpieczyć monitoring – krótko komentuje sprawę Radosław Kołaciński.

Do złamania ciszy wyborczej na popularnym portalu społecznościowym Facebook doszło kilkukrotnie za sprawą kaliszan. Zgłoszony na policję został jeden przypadek agitującego komentarza, pod artykułem jednego z kaliskich portali informacyjnych.