Ks. Bp Juliusz Bursche- Polak , urodzony kaliszanin oddany sprawom Polski

2018-11-09 08:29:00 Proboszcz Parafii Ks. Michał Kühn

Dużymi krokami zbliża się do nas 100 lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Do napisania tego artykułu skłoniła mnie chęć przełamania panującego w Polsce krzywdzącego stereotypu o Ewangelikach utożsamianych z narodowością niemiecką, a także niewielka wiedza o Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce.

Człowiekiem z niemieckim nazwiskiem oddanym całym sercem sprawom Polski i odzyskania przez nią niepodległości był ks. Bp Juliusz Bursche, luterański zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w II Rzeczypospolitej. Kim był człowiek posiadający w Kaliszu ulicę oznaczoną swym nazwiskiem?

Juliusz Bursche urodził się 19 września 1862 r. w Kaliszu jako syn duchownego ewangelicko-augsburskiego Ernesta Bursche. Cała rodzina wywodziła się z Niemiec, ale korzeni należy szukać w Austrii i Czechach. Sam Juliusz Bursche należał do drugiego pokolenia rodziny urodzonego na ziemiach polskich. Dzieciństwo i młodość spędził w Łodzi, Zgierzu i Warszawie. W rodzinnym domu na co dzień używano języka niemieckiego i tak naprawdę Bursche z językiem polskim spotkał się dopiero w gimnazjum w Warszawie, a na studiach teologicznych w Dorpacie (obecne Tartu w Estonii), opanował już polski biegle. Tam też podczas studiów w latach 1880-1884 ukształtowała się jego świadomość narodowa. Stało się to też zapewne za sprawą wstąpienia do organizacji studenckiej „Polonia”. Brał czynnie udział w uroczystościach składaniu hołdu powstańcom z 1863 r. organizowanym przez wspomniane koło studentów.

Po ukończeniu studiów w 1884 r. został wikariuszem w Warszawie, a następnie w latach 1885-1887 obrany został proboszczem w Wiskitkach-Żyrardowie, by znowu ponownie wrócić do Warszawy i poprzez stanowisko pastora diakona objąć urząd pierwszego pastora z boru warszawskiego.

W 1904 r. Bursche nieoczekiwanie dla wielu wiernych i innych pastorów, dekretem cara wybrany został generalnym superintendentem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego (superintendent w ówczesnym prawodawstwie Kościoła luterańskiego stał na czele diecezji, zaś generalny superintendent był zwierzchnikiem całego Kościoła). Wybór ten był o tyle zaskoczenie, iż Bursche starał się wcielać w życie ideę polskiego ewangelicyzmu. Pragnął przede wszystkim, by Kościół Ewangelicko-Augsburski otworzył się na polski język i kulturę, co miało doprowadzić do polonizacji ewangelików niemieckich, którzy w ówczesnym czasie i przez całe dwudziestolecie międzywojenne stanowili większość Luteran na ziemiach polskich. A zatem reasumując chodziło o wzmocnienie protestantyzmu na gruncie polskim. Idea polskiego ewangelicyzmu, zapoczątkowana przez ks. Leopolda Otto miała za zadanie otwarcie Kościoła na polskość, na oddziaływanie na polskie otoczenie katolickie. Uważano bowiem, że groźba uformowania się Kościoła w kierunku niemieckości, prowadzić będzie do izolacji i ograniczy związki z nurtami życia społecznego i kulturalnego.

W trakcie I wojny Światowej w obliczu wysiedleni w głąb Rosji wielu Polaków, Biskup Juliusz Bursche protestował i próbował negocjacji z władzami carskimi w celu zapobieżenia dalszym wysiedleniom, a także pomoc ludności już wysiedlonej. Działalność ta spowodowała pozbawienie urzędu i zesłanie w 1915 r. do Moskwy. Po rewolucji w 1917 r. Burschemu udało się opuścić Rosję i poprzez Sztokholm w 1918 r. dotarł do kraju.

Generalny superintendent, popierany przez większość duchownych narodowości polskiej i cieszący się dużym autorytetem również w sferach politycznych, włączył się aktywnie już w listopadzie 1918 r. do sporu o kształt granic Polski. Położył w tych działaniach największy nacisk na tereny zamieszkane przez Ewangelików narodowości polskiej, a zatem Śląsk Cieszyński i Prusy Wschodnie. Aby przybliżyć ten cel i przekonywać do polskich racji, potrzebny był kompetentny polski głos na konferencji pokojowej w Wersalu. Kryteria te spełniał be zwątpienia ls. Dr Juliusz bursche, do którego wezwanie w tej sprawie wystosowały 23 września 1919 r. rezydujący w Paryżu Komitet Narodowy Polski oraz Ministerstwo spraw zagranicznych. Przed udaniem się do Paryża Bursche spotkał się z Naczelnikiem Państwa Józefem Piłsudskim oraz nowym premierem RP Ignacym Paderewskim, a następnie wyjechał jako oficjalny delegat rządu polskiego. Już w drodze na konferencje przeprowadził rozmowę z posłem i tamtejszym sekretarzem poselstwa stanów zjednoczonych, któremu zreferował sprawę Śląska i Mazur. Z kolei w Paryżu Juliusz Bursche usiłował bezskutecznie uzyskać audiencje u prezydenta USA Woodrowa Wilsona. Nie udało się jednak jej zorganizować z uwagi na przygotowania prezydenta do wyjazdu. Spotkał się natomiast z osobistym sekretarzem prezydenta, któremu zreferował, przygotowany jeszcze w kraju „Memoriał w sprawie ewangelików polskich” wskazujący etniczne argumenty włączenia górnego Śląska, Śląska Cieszyńskiego oraz Mazur do Polski. Uzyskał również od sekretarza zapewnienie, iż sprawy te zreferuje prezydentowi w drodze do Ameryki.
W ciągu następnych dni Bursche, wspólnie z profesorem Józefem Buzkiem 9autorem memoriału „Protestanci polscy a zagadnienie zachodnich granic polski”), a także z Wawrzyńcem puttkamerem z wileńskiego Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, przedstawił reprezentantom ententy sprawy związane z ewangelikami polskiej mowy na kresach południowych i północnych. Najwięcej zdołał uzyskać od płk. Edwarda House ̓a, przedstawiciela USA, który argumentami Burschego zaznaczył na mapie Prus Wschodnich południowe powiaty zamieszkane przez ludność mazurską i warmińską, składając oświadczenie, że te tereny znajdą się w granicach RP. Niestety podczas kolejnych spotkań członek amerykańskiej delegacji dr Isaiach Bauman, odpowiedzialny za ostateczne uregulowanie granic, miał się rzekomo sprzeciwić tym zamierzeniom i opowiedział się za plebiscytem, co jak wiadomo skończyło się bardzo niekorzystnie dla strony polskiej. W granicach Polski po plebiscycie znalazł się jedynie powiat działdowski zdominowany prze Niemców kościoła Ewangelicko-Unijnego.

W działaniach Burschego trzeba uwzględnić, że w II RP działało aż 7 Kościołów ewangelickich, na czele największego pod względem liczebności stał Biskup Bursche ) Kościół Ewangelicko-Augsburski). Jego celem było zescalenie i spolonizowanie pozostałych w jeden organizm, co było wówczas wręcz sprawą utopijną z uwagi na rozbieżności przede wszystkim w pojmowaniu Kościoła pod względem narodowości. Niemniej podejmowane różne inicjatywy jak np. manifestacje, uroczystości wmurowanie tablic ku czci poległych za wyzwolenie Polski żołnierzy ewangelików, czy ostentacyjne podkreślanie swej polskości. Ordynowani (wyświęcani) księża przez Burschego Polacy lub Niemcy, w większości równeż wychowywali swych parafian w duchu państwowym i patriotycznym, mocno akcentując to w swych kazaniach.

Priorytetem dla Juliusza Burschego stała się rozbudowa protestantyzmu w jego luterskiej postaci, starał się zatem przybliżyć szerszym warstwom społeczeństwa dzieje i historię polskiego protestantyzmu oraz okazać, ze nie jest on czymś obcym, lecz rodzinnym. Czynił to na różnych konferencjach na szczeblu krajowym jak i zagranicznym.

Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-augsburskiego przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego, a szczególnie po zamachu majowym pozostawał w bardzo dobrych stosunkach z władzami państwowymi. Dostrzegały one w nim lojalnego partnera w jakże ważnym rozwiązaniu problemu niemieckiego. Miesiąc po zamachu majowym ks. Juliusz Bursche złożył wizytę wybranemu na urząd Ignacemu Mościckiemu i w imieniu Zjazdu polskich ewangelików złożył na jego ręce życzenia, z kolei prezydent odwdzięczył się wizytą w warszawskim kościele Trójcy Św. Z okazji jubileuszu służby biskupiej. Józef Piłsudski wysłał wówczas telegram i spotkał się nieoficjalnie z Bikupem i pozostawał z nim w bardzo dobrych kontaktach. Nie przeszkadzało to Burschemu bardzo realistycznie oceniać politykę Marszałka, bowiem potrafił stwierdzić, że w dobie wielkiego kryzysu w 1931 r. Marszałka interesuje tylko arnia , anie gospodarka. Żywił jednak dla niego prawdziwy szacunek, i gdy mMarszałek zmarł, Bursche w asyście duchowieństwa wziął udział w nabożeństwie żałobnym odprawionym w katedrze św. Jana.

Warto może w tym miejscu wspomnieć o Józefie Piłsudskim, który w swoim życiu był nie tylko Naczelnikiem, Pierwszy marszałkiem, Generalnym inspektorem sił Zbrojnych, premierem czy ministrem spraw wojskowych. Był także przede wszystkim człowiekiem- niewolnym od zawirowań osobistych, czy nowych wyborów życiowych oraz realizującym swoje prywatne zainteresowania i dokonującym przemyśleń religijnych. Świadczy o tym jeden z epizodów życia, tj.epizod z luteranizmem. W czasie działalności niepodległościowej, prowadzonej w konspiracyjnych strukturach Polskiej Partii socjalistycznej, Józef Piłsudski ukrywał się przez pewien czas na plebanii parafii ewangelickiej w Łomży. Urząd proboszcza sprawował tam wówczas ks. Kacper Mikulski, który wspierał rozwój świadomości narodowej poprzez propagowanie pisma „Zwiastun ewangeliczny”. Pobyt na parafii i rozmowy z proboszczem mogły mieć wpływ na decyzje osobiste Piłsudskiego. Zbiegło się to w czasie lub miało decydujący wpływa na jego planowany ślub. Chciał bowiem poślubić wcześniej zamężną Marię Kazimierę Juszkiewicz ( z domu Koplewską), a że w tamtym czasie nie było rozwodów, stąd też postanowił dokonać konwersji na luteranizm. Konwersja miała miejsce 24 maja 1899 r., zaś sam ślub 15 lipca 1899 r. Powrót na katolicyzm miał nastąpić 27 lutego 1916 r., a świadkami mieli być późniejsi generałowie Wojska Polskiego Kazimierz Sosnkowski i Bolesław Wieniawa-Długoszewski, zaś kapłanem przyjmującym Marszałka na łono katolicyzmu ks. Henryk Ciepichałł.

Wracając do Burschego, to sam Biskup nie wierzył w wybuch II Wojny Światowej, a jeżeli miałoby do niej dojść to trwała by ona bardzo krótko. Stosunek Biskupa do nazizmu był hitlerowcom znany. Jeszcze trzy miesiące przed wybuchem wojny zwierzchnik Kościoła odmówił zatrudnienia dwóch absolwentów Wydziału teologii Ewangelickiej UW, jako powód podał ich publiczne oświadczenia, że są narodowymi socjalistami. W chwili wybuchu wojny wygłosił płomienne przemówienie radiowe „Do Ewangelików w Polsce”, w którym m.in. powiedział: „My, Polacy, ewangelicy, którzy jesteśmy integralną cząstką narodu polskiego, którzy z nim żyjemy i czujemy- nas nie potrzeba nawet wzywać, abyśmy w dziejowej tej chwili złożyli ofiarę mienia i krwi na ołtarzu dobra Ojczyzny. Żadne ofiay nie będą nam zbyt wielkie, aby dać odpór mocy, która urągać śmie majestatowi Rzeczypospolitej”. Nic zatem dziwnego, że jego los został przesądzony. Na polecenie władz ewakuował się początkowo z warszawy do Lublina, tam jednak w wyniku braku możliwości kontynuowania podróży, postanowił, że nie opuści kraju i pełnić będzie na miejscu zwykłą pracę duszpasterską. Nie trwało to jednak długo, bowiem już 3 października został aresztowany przez członków II grupy operacyjnej SD. Z Lublina został przewieziony do więzienia w Radomiu gdzie wraz z diakonem Edwardem Szendel był przesłuchiwany. Przesłuchanie miało na celu wydobycie pełnych charakterystyk duchownych wspierających polskość, oczywiście podczas przesłuchania aresztowanych bito i cały czas grożono śmiercią.

Dnia 15 listopada Biskup Juliusz Bursche przewieziony został do centrali w Berlinie (najnowsze badania wskazują datę 13 października). W Berlinie postawiono mu szereg zarzutów dotyczących obrony polskości i zwalczania w łonie Koscioła elementów niemieckich. O 22 stycznia 1940 r. przebywał w tzw. Areszcie obozowym na terenie pbozu Sachsenhausen-Oranienburg. Biskup Juliusz zmarł 20 lutego 1942 r. w Berlinie w okolicznościach, które dopiero niedawno ujrzały światło dzienne. W październiku dziennikarz i korespondent Telewizji polskiej w Berlinie Cezary Gmyz doprowadził do ujawnienia tych informacji. Okazało się, że informacje na tenat ostatnich chwil życia Biskupa znajdują się w Archiwum Federalnym w Berlinie. Za zachowanych materiałów wynika, że przewieziono go z obozu KL Sachsenhausen-Oranienburg do szpitala w dniu 19 lutego 1942 r.. W chwili przyjęcia był nieprzytomny, a śmierć nastąpiła dzień później. W dokumentacji medycznej zapisano zapalenie płuc i udar jako przyczynę śmierci. Następnie zwłoki spalono i prochy potajemnie pochowano na cmentarzu Berlin-Wedding. Udało się również dość precyzyjnie ustalić miejsce pochówku. Wieść o odnalezieniu prochów Biskupa zbiegła się z dwoma ważnymi wydarzeniami: obchodami 500 –lecia Reformacji oraz wyemitowaniem przez Narodowy bank Polski okolicznościowej monety z wizerunkiem Biskupa.
12 września 2018 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda ogłosił nazwiska osób zasłużonych dla polskiej niepodległości, którym zostaną nadane Ordery Orła Białego w dniu setnej rocznicy jej odzyskania, 11 listopada 2018 r. Wśród nich znalazł się bp Juliusz Bursche.

Parafia Ewangelicko-Augsburska w Kaliszu jest diasporalną, co oznacza, iż jesteśmy mniejszością, zresztą tak jak w dwudzietoleciu międzywojennym kiedy ewangelików w Kaliszu było około 2000. Niemniej także wśród nich znalazło się wielu patriotów, którzy oddali swe życie za Polskę, o czym z chęcią również w innym artykule napiszę i przypomnę.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować