Magiczna pracownia obok kaliskiego Ratusza

2018-06-27 14:14:00 reklama@calisia.pl

Praca jest dla niej poezją a inspiracje znajduje w… kaliskim Ratuszu. W każdej kobiecie potrafi odnaleźć piękno. Rozmawiamy z Elżbietą Dominiak, projektantką sukien ślubnych i wizytowych.

Znajdujemy się w pracowni na trzecim piętrze kamienicy przy kaliskim rynku. Za oknem budynek Ratusza a w magicznym wnętrzu królują figurki aniołków, lampy, nożyczki, bele materiałów, koronek, stoły do krojenia, maszyny do szycia i manekiny w wiszącymi sukniami. Pani Elżbieta, z jej nieodłącznym uśmiechem, wita nas i prowadzi do biurka stanowiącego serce jej pracowni. Po chwili pojawiają się filiżanki z owocową herbatą.

Jak zaczęła się historia Pani pracowni?

Jestem tu, przy kaliskim rynku, obok ratusza już od 30 lat. To ja organizowałam pierwsze pokazy mody w nie istniejącej już PROŚNIE. Wtedy też moje suknie pokazywały się przy okazji konkursów Miss Polonia. Pierwszą finalistką tego Konkursu, którą ubierałam w 1994 roku – była Agnieszka Cnotalska. Od tego czasu, przez prawie ćwierć wieku moje suknie są obecne przy konkursach piękności.

Karolina Motylewska

Ostatnio był u mnie przedstawiciel pewnej firmy i powiedział, że moja pracownia przypomina mu pracownie krawców z londyńskiego Saville Row, tylko dla Pań. Tamtejsze pracownie mają eleganckie powierzchnie na poziomie ziemi, ale pod ziemią kryje się kontrolowany chaos. I trochę tak jest u mnie. Lubię dynamiczne środowisko pracy. Ta pracownia rozrastała się przez kilka lat i obecnie zajmuje dwa piętra. Na drugim mieści się salon, gdzie pani Ada pokazuje gotowe suknie klientkom. A tutaj na trzecim piętrze tworzę, robię przymiarki i snuję plany rozwoju. Tu mam swoje skarby: wzory koronek, aplikacji i tkanin.

Małgorzata Horyń – Olszewska

A kiedy Pani postanowiła, że zajmie się tworzeniem sukni?

Kiedy byłam mała, szyłam sukienki dla lalek i wychodziło mi to tak dobrze, że nawet moja babcia, osoba powściągliwa, powiedziała, że będę kiedyś ubierać ludzi. I tak już zostało. Zawsze fascynowało mnie to, że każda suknia jaką tworzę jest inna, tak jak każda kobieta jest inna. Kiedy spotykam po raz pierwszy Klientkę – jest to dla nas obojga ważny moment. Musimy się poznać, porozmawiać. Zazwyczaj w trakcie tej pierwszej rozmowy już pojawia się w moim umyśle suknia. Potem ją po prostu realizuję – ściśle we współpracy z Klientką. Najważniejsza jest dla mnie relacja z drugą osobą. Bez względu na to, czy jest to Pani, dla której szyję suknie, czy jest to dostawca tkanin. Każdy człowiek jest inny. W każdym jest pierwiastek dobroci, który staram się uparcie wydobyć.

Trochę statystyk. Ile trwa zrobienie sukni? Ile metrów tkaniny potrzeba na suknię wieczorową ?

Zazwyczaj wygląda to tak: spotykamy się, poznajemy. Poznaję moją Klientkę i jej oczekiwania. Szkicujemy jej suknię, przeglądamy tkaniny i koronki, omawiamy dodatki. Nasze rozmowy mają też wymiar psychologiczny. Nikt nie jest perfekcyjny. Ważne jest, żeby akceptować siebie i to staram się moim Klientkom przekazać. Potem kilka przymiarek, aż wreszcie nadchodzi dzień oddania sukni. Wtedy zawsze czuję odrobinę żalu, bo z każdą suknią oddaję cząstkę mojego serca. Ostatnio stworzyłam suknię, na którą zużyłam mnóstwo tkaniny, sama ostatnia falbana to aż 80 m bieżących tkaniny. Przeważnie stworzenie sukni ślubnej trwa około 6 tygodni – od pierwszego spotkania do oddania gotowej sukni, a sukni wieczorowej 3-4 tygodnie. W parę nad każdą suknią zaangażowanych jest od dwóch do czterech osób. Kiedyś policzyłam ile „czynności” jest w procesie pracy nad suknią i wyszło mi – uwaga: prawie 100 różnych działań.

Ostatnio coraz częściej szyje Pani suknie dla celebrytek?

Cieszę się z tego, że mój dorobek zauważa coraz więcej osób. Istotnie, odkąd w grudniu ujednoliciłam wizerunek mojej firmy (przy udziale zawodowych konsultantów) i zmieniłam nazwę z ED Suknie i ED Marriage na Dominiak Design, nagle wszystko nabrało jeszcze lepszych perspektyw.

Małgorzata Horyń – Olszewska

Pojawiłam się na kilku pokazach w Warszawie, a w moim Studio gościłam już między innymi: piosenkarkę – Maję Hyży, aktorkę Małgorzatę Horyń – Olszewską, telewizyjne prezenterki – Karolinę Motylewską i Darię Nowak oraz kilka innych Pań, które zastrzegły sobie anonimowość.

Maja Hyży

Ostatnio zrobiłam kilka sesji fotograficznych w Warszawie m.in. z Karoliną Motylewską oraz Anną Perlińską. Właśnie z Anią współpracujemy trochę przy moim instagramie bo ona ma ponad 100 tysięcy obserwujących więc trochę się od niej uczę w tej dziedzinie.

Sesje zdjęciowe robię najczęściej z Kasią Madziałą, z którą od lat świetnie mi się współpracuje. Kaliska agencja stworzyła mi nową stronę internetową www.dominiak-design.pl Wprowadziłam też zupełnie nowe standardy: obecnie do każdej sukni która oddaję Klientce, daję też sekretne miejsce w sieci, poświęcone tej właśnie sukni. Certyfikaty autentyczności, które oddaję Klientkom łączą się automatycznie z takim stronami – innymi słowy weszłam nagle w przyszłość projektowania.

Anna Perlińska

Czyli Dominiak Design wychodzi na szersze wody?

Mogę tak powiedzieć. Ale zawsze mam świadomość, że to, co robię jest po pierwsze: moją pasją i poezją, a po drugie, że jestem lokalną, kaliską firmą. Dlatego przede wszystkim jestem kaliską projektantką. Proszę spojrzeć na Ratusz za oknem. Ile w nim inspiracji – te linie, zaprojektowane prawie sto lat temu nadal cieszą oko. Tego samego chciałabym dla moich projektów: żeby były ponadczasowym pięknem, a nie przemijającą modą. Trendy są ważne i trzeba je szanować, ale nie można bazować tylko na nich. I tak sobie raz na jakiś czas myślę, pijąc herbatę z widokiem na Główny Rynek – jestem życiowo spełniona, ale najlepsze jeszcze przede mną.

Dominiak-Design
GŁÓWNY RYNEK 12, Kalisz
tel. 668 046 950
dominiak-design.pl
Zapraszamy pn – sob w godzinach 09:00 – 17:00

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować