Piękna seria trwa. Kaliscy szczypiorniści ograli Spójnię.

2018-02-17 09:30:00 Karina Zachara

Piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz zachowali miano niepokonanych w tegorocznej odsłonie rozgrywek PGNiG Superligi. W czwartkowy wieczór pewnie pokonali na wyjeździe ekipę Spójni Gdynia 34:27. To ich szóste z rzędu ligowe zwycięstwo.

fot. Karina Zachara
fot. Karina Zachara

Choć oba zespoły są beniaminkami PGNiG Superligi, radzą sobie w rozgrywkach zupełnie odmiennie. Kaliszanie z meczu na mecz rozwijają skrzydła. W tym roku nie przegrali jeszcze żadnego meczu, systematycznie powiększając punktowy dorobek i umacniając swoją pozycję w czołówce grupy pomarańczowej. Spójnia, to drugi biegun ligowych zmagań. Z zaledwie siedmioma punktami na koncie zamyka stawkę w grupie granatowej. Dla wielu, faworyt czwartkowego meczu był oczywisty. Trener Paweł Rusek podchodził jednak do sprawy z olbrzymim dystansem, a doświadczenie podpowiadało: - Takie mecze, z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, bardzo szybko mogą się przeobrazić w szalenie trudne spotkanie. Potrzeba dużej mobilizacji, czujności i ciągłej kontroli nad sytuacją, by czegoś nie przegapić, bo rywal może nas niemiło zaskoczyć. W końcu to Superliga. Występujące w niej zespoły nie trafiły tam bez powodu – podkreślał tuż przed meczem szkoleniowiec Energi MKS Kalisz. Jego podopieczni nie zawiedli. I choć chwilami być może pozwalali gdynianom na zbyt wiele, kontroli nad meczem nie oddali, odnosząc w efekcie pewne zwycięstwo i zachowując miano niepokonanych w tegorocznej osłonie PGNiG Superligi.

Tylko raz udało się graczom Spójni zbliżyćdo rywali z Kalisza. W17. minucie, po dwóch z rzędu trafieniach, do wyrównania (8:8) doprowadził Rafał Jamioł.Był to jednak tylko chwilowy przebłysk w grze gospodarzy, na który kaliska siódemka dość szubko znalazła odpowiedź. Trzy kolejne gole sprawiły, że goście znów odskoczyli, a tuż przed przerwą dystans dzielący ich od ekipy Spójni wzrósł do pięciu goli. Licznik zespołu z Kalisza po raz kolejny podkręcali Michał Drej i Kirył Kniaziew, którzy przed zejściem do szatni rzucili po pięć bramek. Skutecznie popracował też Kamil Adamski i szalejący na lewym skrzydle Michał Czerwiński. Po powrocie na parkiet podopieczni nadal utrzymywali rywali na bezpieczną odległość. Ci zdołali się zbliżyć co najwyżej na trzy gole – w 47. (23:26) i 48. minucie ( 24:27), gdy celne rzuty zaliczył Mariusz Czaja. To jednak nie wystarczyło. Nie pomógł nawet kapitalnie spisujący się na linii siódmego metra Rafał Rychlewski, który pomylił się tylko raz, na dziewięć wykonywanych rzutów karnych. A mówiąc precyzyjnie: został zatrzymany przez Edina Tatara, który ponownie był mocnym ogniwem w szeregach kaliskiego beniaminka ( 39 % skuteczności). Dobrą zmianę dał po przerwie także Artur Bożek, autor czterech trafień. Do bramki Spójni trafiali nawet kaliscy defensorzy – Zbigniew Kwiatkowski i świętujący urodziny Łukasz Kobusiński. Kropkę nad „i”postawił Bartosz Wojdak, ustalając wynik na 34:27.

Wygrywając w Gdyni, zespół EnergiMKS przedłużył serię tegorocznych, ligowych zwycięstw. Ma ich już sześć, a na koncie 38 punktów. W tabeli grupy pomarańczowej zajmuje wysokie, czwarte miejsce, depcząc po piętach Gwardii Opole (39 punktów). Kolejny mecz kaliszanie rozegrają w sobotę, 24 lutego, przed własną publicznością. O godzinie 13:00, w hali Arena podejmą ekipę Pogoni Szczecin.

22.seria PGNiG Superligi, 15.02.2018r.
Spójnia Gdynia – Energa MKS Kalisz 27:34 (13:18)

Kary: Spójnia – 2 min, Energa MKS – 6 min. Rzuty karne: Spójnia 8/9, Energa MKS 4/4.
Spójnia: Zimakowski, Głębocki, Michalczuk – Rychlewski 9, Jamioł 7, Czaja 6, K. Pedryc 3, Brukwicki 1, Ćwikliński 1, Krawczenko, Lisiewicz, Marszałek
Energa MKS: Tatar, Zakreta – Czerwiński 5, Drej 5, Kniaziew 5, Adamski 4, Bożek 4, Szpera 4, Klopsteg 2, Krycki 2, Kobusiński 1, Kwiatkowski 1, Wojdak 1, Galewski, Misiejuk.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować