Pomysł Krystiana Kinastowskiego na Złoty Róg, czyli rewitalizacja Kalisza

Główny Rynek, Park Miejski, rzeka Prosna i teraz Złoty Róg – to główne obszary rewitalizacji Śródmieścia, jakie wskazuje Krystian Kinastowski. Jak zapowiada kandydat, Złoty Róg powinien być wizytówką miasta, miejscem dobrze zagospodarowanym i reprezentatywnym.

- Uważam, że projekt konkursowy powinien obejmować również ten obszar, czyli działkę, która znajduje się na Złotym Rogu i teren wzdłuż rzeki Prosny. Według mnie, w wyniku takiego konkursu powinien zostać powołany plan miejscowy, które regulowałby sytuację prawną tego terenu i wtedy miasto mogłoby poszukać inwestora na tę działkę, które wiedziałby co tu zrobić – mówi Krystian Kinastowski. - Pieniądze, które miasto pozyskałoby ze sprzedaży tego terenu można przeznaczyć na remonty kamienic komunalnych, które znajdują się w śródmieściu. W tym miejscu powinien powstać budynek, który będzie wizytówką miasta.

Złoty Róg to miejsce spotkań, przechadzają się tędy codziennie setki kaliszan. Jak zapowiada kandydat Krystian Kinastowski miejsce to zachowa swój charakter i funkcję. - Powinny zostać tu utworzone bulwary kaliskie. Przestrzeń ta powinna zostać zorganizowana w formie wysokiej jakości przestrzeni publicznej, urządzona w małą architekturę. Powinno się tu znajdować miejsce do kameralnych koncertów, które mogliby dawać muzycy Filharmonii Kaliskiej – wyjaśnia Krystian Kinastowski.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta określałby przeznaczenie tego terenu, jakie obiekty i z jakich materiałów powinny na nim powstawać. Inwestycji dokonywałby prywatny inwestor. - Plan miejscowy ułatwia poszukiwania potencjalnego inwestora, ponieważ z niego jasno wynika jaki obiekt może tu powstać i łatwiej jest wycenić taką działkę. Nie przesądzam na tym etapie czy będzie to inwestor prywatny czy może miasto mogłoby tu również postawić. Sytuację prawna na tym terenie należy uporządkować – mówi kandydat.

Na konferencji prasowej kandydata na prezydenta poznaliśmy kandydatki do Rady Miasta Kalisza w tegorocznych wyborach samorządowych – Agnieszkę Orlicz-Błońską i Karolinę Sadowską.

- To czym chcielibyśmy się zając w przyszłości to przede wszystkim łączenie. Chcemy pogodzić wiele opcji politycznych, gdyż nasze stowarzyszenie działa poza polityką. Najbliższe 5 lat to czas kiedy będą podejmowane bardzo ważne i strategiczne dla Kalisza. Chcielibyśmy stworzyć silną grupę radnych i aktywistów kaliskich, którzy wspieraliby przyszłego prezydenta – mówi Karolina Sadowska, kandydatka do Rady Miejskiej Kalisza.