Samorządny Kalisz składa skargę do Zbigniewa Ziobry

Jak czytamy w komunikacie, odnosi się to do “intensywnych działań funkcjonariuszy CBA z Łodzi na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi w Kaliszu w 2014 roku”.

Według Zarządu Stowarzyszenia Samorządny Kalisz, tym działaniom towarzyszyła negatywna kampania prowadzona przez Stowarzyszenie Wspólny Kalisz, spotęgowana nagłośnieniem “rzekomej afery korupcyjnej”, i to z nasileniem na kilka dni przed ciszą wyborczą.

- Agenci CBA oprócz działań w Ratuszu poddali też szczegółowej kontroli Stowarzyszenie Samorządny Kalisz. Wszystko to się działo w przeddzień lub w trakcie kampanii wyborczej. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali rewizji w naszym biurze stowarzyszenia, dokonali rewizji w domu naszego skarbnika, nasi członkowie byli wzywani na przesłuchania do siedziby CBA w Łodzi, niektórzy wielokrotnie i dotyczyło to osób, które występowały na listach wyborczych SK – czytamy w komunikacie.

- To było zmasowane działanie, które bardzo źle wpłynęło na zachowania naszych członków podczas toczącej się kampanii wyborczej. Należy mocno podkreślić, że bardzo intensywne działania CBA trwające przez kilka miesięcy przed wyborami, po wyborach zupełnie ustały – ocenia zarząd SK.

Zarząd w liście pyta również. – Na jakiej podstawie CBA prowadziło zakrojone na szeroką skalę przeszukiwania i przesłuchania członków Stowarzyszenia? – czytamy. I dalej. – Wiemy, że informacje o rzekomych nieprawidłowościach w kaliskim samorządzie przekazał agentom Grzegorz Sapiński. Co więc jeszcze powiedział agentom CBA Grzegorz Sapiński, kto donosił i fałszywie oskarżał, wywołując tak intensywne działanie służb CBA w stosunku do spółek samorządowych i samego Stowarzyszenia?".

Zarząd w komunikacie przypomina także, że po wyborach funkcjonariusz CBA został prezesem miejskiej spółki. Stwierdzają zatem, że “nie zamierzamy naiwnie przyjąć, że to wszystko było dziełem przypadku a nie zaplanowanym działaniem”.

Zarząd Stowarzyszenia Samorządny Kalisz dodatkowo przypomina, że w kampanii samorządowej Grzegorz Sapiński twierdził m.in., że desygnowanie Beaty Maj na stanowisko członka Zarządu KTBS stanowiło korupcję polityczną. – Zakładamy więc, że ten wątek też był przedmiotem doniesień do CBA, co w efekcie spowodowało wplątanie późniejszego wątku Komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja w postępowanie łódzkiej prokuratury – oceniają w komunikacie.

I konkluzja. – Wobec powyższych faktów, wnieśliśmy skargę do Ministra Sprawiedliwości na działania Prokuratury w Łodzi żądając wyjaśnienia przyczyn i okoliczności działań CBA w Kaliszu oraz wykrycia potencjalnych nieprawidłowości z tym związanych – wyjaśnia zarząd.

Zarząd Stowarzyszenia podkreśla, że jak dotąd w wyniku działań CBA, nikomu nie przedstawiono żadnego zarzutu, nie wniesiono żadnego oskarżenia.

Energiczne, ale bez żadnego efektu. O czym więc informował Grzegorz Sapiński ? Co go skłoniło do zgłoszenia się do służb CBA? Co go niepokoiło? – padają pytania władz Stowarzyszenia. I podkreślają, że czekają na reakcję Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie prezydenta Kalisza Grzegorza Sapińskiego, którego nazwisko jest wymienianie w piśmie przez wszystkie przypadki.

- Nie zapoznałem się z treścią tego komunikatu – stwierdził prezydent Sapiński. – Nie chciałbym za bardzo tego komentować. Jeśli chcą, niech drążą. Niech Prokurator Generalny wyjaśnia im wszystkie kwestie, które ich niepokoją. Ja jestem zupełnie spokojny.