Słynna rzeźbiarka rodem z Kalisza

Kilka tygodni temu ukazała się pierwsza biografia jednej z najwybitniejszych polskich rzeźbiarek XX wieku, zatytułowana „Ferwor. Życie Aliny Szapocznikow”. Artystka urodziła się 26 maja 1926 roku w Kaliszu w zasymilowanej rodzinie żydowskich inteligentów. Jej bujne życie ukazane zostało na tle wypadków historycznych, jakie przypadły na czasy, w których żyła. Przedwojenny antysemityzm, okupacja, pobyt w gettach i kilku obozach koncentracyjnych, zafascynowanie i rozczarowanie komunizmem – wszystko to wpłynęło na twórczość Aliny Szapocznikow. Na koniec piętno na jej dziełach odcisnęła choroba nowotworowa, która zabrała artystkę w czterdziestym siódmym roku życia.

Autor – Marek Beylin nie ukrywał fascynacji swoją bohaterką, na spotkaniu mówił wręcz, że „biografię należy pisać z lekką dozą obsesji, bo nie ma biografii obiektywnej”. To zauroczenie wciąż trwa, bo pisarz pracuje nad scenariuszem do filmu o Szapocznikow, mając nadzieję, że film taki kiedyś powstanie.
W swojej publikacji zamieścił fragmenty listów, które ukazują ją jako zuchwałą, niespokojną, pragnącą czerpać z życia garściami kobietę. Przez karty książki przewijają się postaci krytyków i artystów, z którymi Szapocznikow była związana, poznajemy jej przyjaciół, m.in. Wojciecha Fangora, Marcela Duchampa, Rolanda Topora, Niki de Saint-Phalle, i jej dwie wielkie miłości: Ryszarda Stanisławskiego i Romana Cieślewicza.

W Kaliszu nie ma widocznego śladu po rzeźbiarce. Nie ma nawet pamiątkowej tablicy, bo też nie udało się ustalić, w którym domu mieszkała ze swoją rodziną. Być może teraz, kiedy książka jest już na półkach księgarskich tajemnica ta zostanie odkryta przez przypadkowego czytelnika.

Spotkanie z Markiem Beylinem zorganizowało Stowarzyszenie Kalisz Literacki dzięki wsparciu finansowemu Miasta Kalisza.