Więcej śmietników na osiedlach domów jednorodzinnych? Koalicja Obywatelska widzi potrzebę, Urząd Miasta nie
Kalisz, zwłaszcza po zimie jest mocno zaśmiecony i wymaga gruntownych porządków, co też Urząd Miasta już czyni. Radni Koalicji Obywatelskiej wyszli z pomysłem zwiększenia liczby koszy na śmieci, szczególnie na osiedlach domów jednorodzinnych, by jak najmniej odpadów lądowało na trawnikach i ulicach.
Wiele miejsc w Kaliszu jest zaniedbanych i wymaga gruntownego oczyszczania. Jak informują radni KO, Sławomir Chrzanowski i Piotr Mroziński, wciąż napływają do nich sygnały od mieszkańców.
- O tym problemie mówiłem na ostatniej sesji rady miasta i wskazałem ją prezydentowi już kilka tygodni temu, mówiąc, że mamy sporo materiałów od mieszkańców Kalisza, zdjęć i filmików, które pokazują jaki mamy bród w mieście. Śnieg już stopniał i odsłonił wiele mankamentów jeśli chodzi o czystość – mówił radny Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Chrzanowski.
W ubiegły weekend zespół prezydencki osobiście wziął udział w wyzwaniu #Traschallenge i zebrał w okolicy Prosny kilka worków śmieci.
- Po moim wystąpieniu na sesji Rady Miasta Kalisza prezydent wydawałoby się, że wziął sobie do serca te słowa i zrobił akcję pokazową, gdzie odbywało się sprzątanie ulic, a później jeszcze zrobił propagandę wspólnie z kolegami z zespołu prezydenckiego. Pokazał, że kilka worków śmieci można zebrać w miejscu, które od dłuższego czasu było zaniedbane – mówił Sławomir Chrzanowski.
W sprawie niedostatecznej liczby koszy na śmieci na osiedlach domków jednorodzinnych składał interpelację do prezydenta radny Piotr Mroziński.
- Na ostatniej sesji złożyłem interpelację dotyczącą możliwości dołożenia koszy na osiedlach domków jednorodzinnych. Dostałem odpowiedź na tę interpelację, która mnie nie zadowala, ponieważ w odpowiedzi otrzymałem informację, że skala potrzeb jest zbyt duża i nie ma na to pieniędzy, a pomysł jest nieuzasadniony – mówił radny Piotr Mroziński. - Moim zamysłem nie było stawianie koszy przed domkami jednorodzinnymi, zwłaszcza w gęstej zabudowie. Chodziło mi o to by ustawić je w miejscach gdzie nie ma zabudowy, a są ulice, skrzyżowania, jest parę drzew i tam gromadzą się śmieci. Ktoś wyrzuci kilka butelek po alkoholu, ktoś dołoży kilka plastikowych, za chwilę ktoś przejdzie i je zbije, więc robią nam się w tych miejscach dzikie wysypiska śmieci – mówił Piotr Mroziński.
Jak zaznacza, sprawę ułatwiłoby oszacowanie liczby takich miejsc na terenie miasta. Tego Urząd się nie podjął. Radny problem zaśmiecania zauważa m.in. na osiedlu Chmielnik, które zamieszkuje.
- Nie chodzi o to, by na każdej ulicy było 5 koszy. Mówię o miejscach szczególnych, gdzie faktycznie są potrzebne. Mamy dwie firmy, które odbierają odpady komunalne. Dwa razy w miesiącu są na każdej z ulic. Wystarczy, że kierowca spisze miejsca zaśmiecane, w których powinien pojawić się kosz – mówił Piotr Mroziński.
Jak podkreśla Sławomir Chrzanowski, ważna jest ciągłość i regularność akcji sprzątania miasta. Swoją rolę w pilnowaniu czystości powinna mieć również Straż Miejska.
Link do interpelacji: TUTAJ
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl