"Należy strzec się nieuczciwych księgowych". Ciąg dalszy oszustwa stulecia w Kaliszu?

Wydaje się, że sprawa Aleksandry O., która przez 10 lat skrupulatnie okradała firmę Kazimierza Orłowskiego dokonując przelewów na swoje konto jest już zamknięta, ale nic bardziej mylnego. Kobieta skazana została w ub.r. na 6 lat pozbawienia wolności i właśnie odsiaduje wyrok. Zgodnie z decyzją sądu musi oddać poszkodowanemu skradzione 4,5 mln. Problem w tym, że Aleksandra O. przebywa w zakładzie karnym i nie podejmuje żadnej pracy zarobkowej, a pieniądze, które zabrała z firmy rozpłynęły się w powietrzu.

Biuro Rutkowski jest zaniepokojone pewnym odkryciem, iż 18-letni syn oskarżonej, otworzył właśnie firmę transportową i zakupił drogie pojazdy. Tu Krzysztof Rutkowski stawia pytanie – skąd młody człowiek miał na to środki? W tym celu detektyw przyjechał dziś do Kalisza do I Urzędu Skarbowego przy ul. Wrocławskiej.

- W spadku Aleksandra O. zostawiła dwie firmy, które dzisiaj funkcjonują – Firma księgowych prowadzona przez syna, który ukończył 18 lat, jak również firma transportowa prowadzona przez syna – mówi Krzysztof Rutkowski. - To jest sprawa dość dziwna. Skąd młody chłopak, który ukończył dopiero 18 lat, nagle otworzył dwa podmioty, które są finansowane z pieniędzy wątpliwego pochodzenia. Mogą to być pieniądze skradzione przez Aleksandrę O., które zostały wprowadzone w obieg i zalegalizowane. Stąd też nasza wizyta w Urzędzie Skarbowym, który powinien zwrócić uwagę na środki finansowe, którymi dysponuje syn Agnieszki O. prowadząc działalności.

Za ewenement Rutkowski uważa sytuację, w której firma księgowych nadal prowadzi swoją działalność, pomimo złej sławy i oszustw właśnie na tle finansowym. Detektyw mocno przestrzega klientów tej firmy. Firma o nazwie Aga Biuro Księgowe mieści się w Kaliszu przy ul. Jaśminowej. Drugim podmiotem jest firma transportowa UFC Logistic. - Firma ma w dyspozycji samochody ciężarowe. Przez kogo są finansowane te samochody ciężarowe? Kto wyłożył na rozpoczęcie leasingu? Są to pytania, na które powinien odpowiedzieć tutejszy Urząd Skarbowy, gdyż on jest władny uzyskać takie informacje. Nawiązałem kontakt z Panią naczelnik i dziś złoże stosowny dokument – mówi Krzysztof Rutkowski.

- Sąd zasądził, że oskarżona ma wszystkie pieniądze zwrócić. Trafiła do więzienia, gdzie nie podjęła również żadnej pracy i żyje teraz z pieniędzy podatników oraz tych przesyłanych przez syna – mówił poszkodowany Kazimierz Orłowski.

Prokuraturze udało się zabezpieczyć jedynie samochód marki Renault Megane o wartości 3 tys. zł. Zastanawiające jest według Rutkowskiego to, że Aleksandra O. spłaca regularnie kredyt o wartości ponad 500 tys. zł, nie pracując i nie spłacając jednocześnie kwoty 4,5 mln zł na rzecz poszkodowanego.

Jak zauważa Krzysztof Rutkowski, kobiety coraz częściej są “mózgiem” wielu przestępstw o charakterze gospodarczym. - Biuro w ostatnim czasie doprowadziło do zatrzymania Darii Z., która wyłudziła na szkodę emerytów i rencistów w całej Polsce, kwotę około 10 mln zł. Mamy też na oku kolejną dużą aferę, którą rozpętała księgowa oszustka z Lublina. Do chwili obecnej może mieć na swoim koncie około 70 mln zł.

O sprawie oszustwa na 4,5 mln zł pisaliśmy TUTAJ